W lutym po raz pierwszy od trzech lat Chiny zanotowały deficyt handlowy. Przyczyniły się do tego wyższe ceny surowców oraz chiński Nowy Rok, którego obchody przypadły na przełomie stycznia i lutego.


Wartość chińskiego importu wzrosła o 44,7% r/r, do 886,7 mld juanów, natomiast eksportu o 4,2% r/r, do 826,3 mld. Dało to ponad 60 mld juanów deficytu handlowego, wobec oczekiwań analityków rzędu 172,5 mld juanów nadwyżki - wynika z danych chińskiego ministerstwa handlu. W lutym 2016 r. Chiny zanotowały 180,5 mld juanów nadwyżki.
W ujęciu dolarowym deficyt handlowy wyniósł 9,15 mld USD - eksport spadł o 1,3%, do 120,1 mld USD, a import wzrósł o 38,1%, do 129,2 mld USD.
Ciekawe są również informacje dotyczące wymiany handlowej z najważniejszymi partnerami. Od początku roku import z Hongkongu spadł o blisko 50%, co jest kolejną oznaką zahamowania procesu odpływu kapitału z Państwa Środka. Przedsiębiorcy z kontynentu ograniczyli raportowanie zawyżonych wartości importu (over-invoicing), dzięki którym mogli wyprowadzać środki z Chin, uciekając przed osłabiającym się juanem. O około 60% wzrósł za to import z Indii, Indonezji i Singapuru. Wartość zakupów z Australii wystrzeliła o prawie 80%.
Wśród dużych rynków eksportowych najmocniej wzrosła wartość towarów sprzedanych do Brazylii - o 31,3%.
Wzrost gospodarczy Chin opiera się w dużej mierze na inwestycjach infrastrukturalnych. Państwo Środka jest największym na świecie konsumentem surowców, m.in. ropy, miedzi czy żelaza, a wielkość chińskiego popytu, związana z aktualną polityką Pekinu, znacząco wpływa na ceny na światowych rynkach. W ciągu pierwszych dwóch miesięcy roku wartość zaimportowanej rudy żelaza wzrosła aż o 94,6% (przy wzroście ilości o 12,6%), rudy miedzi o 16,3% (i 2,7%), węgla o 187,5% (i 48,5%), a ropy crude o 70,1% (i 12,5%)
Obchody chińskiego Nowego Roku co roku zaburzają statystyczny obraz gospodarki Państwa Środka. To ruchome święto przypadające w styczniu lub lutym, podczas którego produkcja zamiera aż na 7 dni. Zgodnie z powszechną teorią, przed rozpoczęciem obchodów producenci zwiększają eksport i zmniejszają import, aby ograniczyć koszty, natomiast po ich zakończeniu sytuacja odwraca się. Teoria ta rzadko idzie jednak w parze z praktyką, ustępując pola innym czynnikom - w styczniu wartość importu wzrosła o ponad 25% r/r w ujęciu juanowym, a eksportu - o blisko 16%.
Aby ograniczyć wpływ święta, chińskie dane z początku roku można analizować, łącząc informacje z dwóch miesięcy. W tym roku w okresie styczeń-luty chiński eksport w juanach wzrósł o 11% r/r, a import aż o 34,2%. Natomiast w dolarach odnotowano wzrosty o odpowiednio 4% i 26,4%.
Maciej Kalwasiński