Relacje polsko-niemieckie pozostają raczej chłodne - ocenił szwajcarski dziennik „Neue Zuercher Zeitung” po poniedziałkowych konsultacjach międzyrządowych. Według gazety kwestia zadośćuczynienia nadal dzieli oba kraje, a kanclerz RFN Friedrich Merz nie jest w stanie rozwiązać historycznych sporów.


W opinii „NZZ” stosunki polsko-niemieckie nadal pozostają napięte.
Dziennik z Zurychu ocenił, że podczas konsultacji międzyrządowych w Berlinie panowały chłodne nastroje.
Stało się jasne, że kwestia zadośćuczynienia za zbrodnie nazistów nadal dzieli Polskę i Niemcy. Niemcy wyszły naprzeciw sąsiadowi w tej delikatnej sprawie, jednak nie w stopniu satysfakcjonującym polskie żądania – podkreślono.
„NZZ” zaznaczyła, że Niemcy wreszcie chcą podjąć pierwsze kroki w sprawie stałego pomnika poświęconego polskim ofiarom II wojny światowej. Gazeta przywołała słowa Merza, że „pamięć i rozliczenie przeszłości nigdy nie zostaną zakończone”, oceniając, że Niemcy najwyraźniej nie wykluczają już całkowicie indywidualnych świadczeń dla ofiar, choć kanclerz nie podał żadnej konkretnej kwoty.
Według „NZZ” premier Donald Tusk jasno dał natomiast do zrozumienia, że niemieckie ustępstwa nie są wystarczające, a wiek żyjących ofiar wymaga szybkiego działania.
Dziennik zwrócił uwagę, że polski premier znajduje się pod znaczną presją polityczną w swym kraju. „Aby nie dać swoim krytykom powodu do ataków, Tusk musi więc w pewnym stopniu zdystansować się od Niemiec” - zauważyła „NZZ”.
Zdaniem „NZZ” jedynym obszarem, w którym współpraca Polski i Niemiec wydaje się możliwa, pozostaje polityka obronna. „Do przyszłego roku ministrowie obrony mają opracować wspólne porozumienie, m.in. w zakresie obrony przed dronami, a planowane są także wspólne manewry sił lądowych” – podaje dziennik.
„NZZ” wskazała, że Merz chce, aby format Trójkąta Weimarskiego (Polska, Francja, Niemcy) zrekompensował słabszą obecność USA w Europie, dzięki czemu Polska zyskuje kluczowe znaczenie dla nowego porządku bezpieczeństwa europejskiego.
„Dla Polski i Niemiec porozumienia te są niewielkim sukcesem w porównaniu z poprzednimi latami. Tym razem przynajmniej zawarto konkretne ustalenia, ale nawet one nie mogą przesłonić chłodnej atmosfery i braku porozumienia w istotnych kwestiach” – podsumowała „NZZ”.
W poniedziałek odbyły się 17. konsultacje między rządami Polski i Niemiec. Premier Tusk i kanclerz Merz rozmawiali m.in. o bezpieczeństwie, infrastrukturze, polityce pamięci oraz wsparciu Ukrainy.
Tusk podniósł sprawę zadośćuczynień dla żyjących polskich obywateli, poszkodowanych przez Niemców podczas II wojny światowej. Powiedział na wspólnej konferencji prasowej m.in., że jeżeli nie będzie szybkiej i jednoznacznej deklaracji Niemiec w sprawie wypłat zadośćuczynień dla żyjących polskich ofiar II wojny światowej, to on rozważy decyzję o wypełnieniu tej potrzeby przez Polskę. - Pospieszcie się, jeśli chcecie naprawdę wykonać taki gest - zwrócił się do strony niemieckiej szef polskiego rządu.
Merz oświadczył, że niebawem strona niemiecka ogłosi konkurs na budowę w Berlinie stałego pomnika upamiętniającego polskie ofiary niemieckiej agresji i okupacji.
Konsultacjom obu rządów towarzyszyło przekazanie Polsce przez Niemcy polsko-krzyżackich archiwów zrabowanych podczas II wojny światowej oraz głowy świętego Jakuba Starszego – fragmentu rzeźby z XIV wieku, skradzionej po wojnie. (PAP)
ipa/ ap/ ktl/




























































