
foto: thinkstock
Jak wynika z danych BAEL, jeszcze nigdy tak mało osób nie myślało o zmianie dotychczasowej pracy na lepiej płatną. Eksperci rynku pracy widzą co najmniej kilka przyczyn takiego stanu rzeczy. Z jednej strony nie liczymy na to, że w czasie recesji nowy pracodawca zaoferuje nam wyższe wynagrodzenie. Z drugiej zaś strony porównujemy wysiłek włożony w poszukiwanie i prawdopodobieństwo, że przyniesie to oczekiwany rezultat.
- W Polsce mamy już ponad 20 lat wolnego rynku, więc wielu pracowników ma już za sobą kilka, jeśli nie kilkanaście zmian pracy. Trzeba przy tym zaznaczyć, że taka zmiana nie zawsze wiąże się ze znaczącą poprawą komfortu pracy. Nie zawsze też mamy szansę na znacznie wyższe wynagrodzenie. Do zmiany nie motywuje niewielka różnica w poziomie wynagrodzeń – mówi Sebastian Popiel, członek zarządu firmy People, która zajmuje się rekrutacją pracowników.
![]() | »Interwencja Bankier.pl: szef nie wypłaca mi całego wynagrodzenia |
Wykorzystaj nadarzającą się okazję
Ale jeśli zdecydujemy się zmienić pracę w okresie, kiedy mniej osób ma podobne plany, to stajemy do walki z mniejszą liczbą konkurentów. Co ciekawe, z tych samych danych GUS-u wynika, że w I kwartale 2013 r. na rynku pracy było 236 tys. wolnych miejsc pracy. W tym samym okresie ubiegłego roku było ich mniej o prawie 17 proc.
Zdaniem ekspertów z portalu www.employmentspot.com największe szanse otrzymania lepiej płatnej i bardziej interesującej pracy mamy wtedy, kiedy jesteśmy obecnie zatrudnieni. Mechanizm ten można bardzo łatwo wytłumaczyć. Kiedy tracimy pracę, spada nasze poczucie własnej wartości, co automatycznie przekłada się na to, jak wypadamy na rozmowie kwalifikacyjnej. Zdecydowanie lepiej postrzegane są osoby, które pracę już mają. Można im co prawda zarzucać nielojalność wobec obecnego pracodawcy, ale nie brak chęci rozwoju.
Jak znaleźć lepiej płatną pracę?
Jeżeli zależy nam na lepiej płatnej pracy, to w pierwszej kolejności powinniśmy wygospodarować kilka godzin w tygodniu na poszukiwanie atrakcyjnych ofert zatrudnienia. Aby ten wysiłek był efektywny, postaraj się, by poszukiwania miały jak najszerszy zasięg. Sprawdzaj oferty w gazetach, w specjalistycznych portalach i na stronach potencjalnych pracodawców, zapisz się też do newslettera agencji pośrednictwa pracy, zaznaczając przy tym, jakie masz kwalifikacje. Pamiętaj jednak, by nie robić tego na firmowym komputerze. W ten sposób możesz jedynie narazić się obecnemu pracodawcy i stracić dotychczasową posadę.
Gdy już znajdziesz interesujące cię oferty, dopilnuj, by twoje CV było na najwyższym poziomie. Aby wygrać z konkurencją, musisz się wykazać kreatywnością i inwencją twórczą. Nie bój się zatem łamać ogólnie przyjętych zasad. Pamiętaj, że na biurka osób zajmujących się rekrutacją pracowników trafiają codziennie dziesiątki, jeśli nie setki CV. Postaraj się, by twoje przykuło ich uwagę na dłużej.
Nie bój się aplikować na stanowiska, które przekraczają twoje dotychczasowe kompetencje. Jeśli nie możesz liczyć na awans w obecnym miejscu pracy, to być może nowa firma doceni twoje obecne doświadczenie i powierzy ci bardziej odpowiedzialne stanowisko. Wybieraj przy tym firmy mające potencjał rozwoju, ale istniejące na rynku już kilka lat - to dodatkowo zwiększa prawdopodobieństwo wyższych zarobków. Pomocne mogą się okazać opinie znajomych i internautów o firmie. Być może uda ci się w ten sposób zdobyć wiedzę o średnich zarobkach na stanowisku, na które aplikujesz.
Po wysłaniu CV i listu motywacyjnego trzeba się przygotować do rozmowy kwalifikacyjnej. Warto nie tylko poszerzyć swoją wiedzę o firmie, do której aplikujemy, ale też przećwiczyć umiejętność rozwiązywania trudnych i abstrakcyjnych problemów oraz znajomość języka, a także przejrzeć w internecie testy rekrutacyjne. Pojawiające się w trakcie rozmów kwalifikacyjnych pytania często się powtarzają. Nie wszystko jednak da się przewidzieć, dlatego mile widziane są refleks i pewność siebie. Te dwie umiejętności pozwolą nam wybrnąć z najtrudniejszej sytuacji, nawet jeśli nie będziemy znali odpowiedzi na jakieś pytanie.
![]() | » Jak wynegocjować wymarzone wynagrodzenie w czasie rekrutacji? |
Konfucjusz mawiał, że jeśli znajdziemy pracę, którą lubimy, to już nigdy więcej nie będziemy czuli zmęczenia. W pogoni za pieniądzem nie zapominajmy zatem o komforcie pracy, bo zbyt wiele obowiązków i duża odpowiedzialność mogą w krótkim czasie doprowadzić do wypalenia zawodowego.
Justyna Niedbał
Bankier.pl
j.niedbal@bankier.pl