REKLAMA
GPW

Netanjahu: To dopiero początek nowych nalotów na Strefę Gazy

2025-03-18 19:59, akt.2025-03-19 06:24
publikacja
2025-03-18 19:59
aktualizacja
2025-03-19 06:24

Nowe naloty Izraela na Strefę Gazy były "dopiero początkiem" - ogłosił we wtorek wieczorem premier Izraela Benjamin Netanjahu. Dodał, że presja militarna na palestyński Hamas jest niezbędna, by uwolnić zakładników. We wtorek w izraelskich nalotach na Strefę Gazy zginęło ponad 400 osób.

Netanjahu: To dopiero początek nowych nalotów na Strefę Gazy
Netanjahu: To dopiero początek nowych nalotów na Strefę Gazy
fot. Marc Israel Sellem / / Xinhua News Agency

Nic nie powstrzyma Izraela przed osiągnięciem wszystkich celów wojny - podkreślił szef rządu w telewizyjnym przemówieniu do narodu. Netanjahu wielokrotnie zapowiadał wcześniej, że celem Izraela jest likwidacja potencjału militarnego Hamasu i jego zdolności do rządzenia w Strefie Gazy oraz doprowadzenie do uwolnienia wszystkich uprowadzonych.

Premier ostrzegł, że od teraz negocjacje w sprawie dalszego rozejmu "będą się odbywać wyłącznie pod ostrzałem". Ogłosił również, że Izrael będzie walczył z Hamasem "z coraz większą siłą".

Netanjahu zaznaczył, że wojsko wznowiło ataki, ponieważ Hamas wielokrotnie odrzucał ofertę przedłużenia rozejmu w zamian za wypuszczenie kolejnych zakładników.

Premier opublikował również w mediach społecznościowych nagranie po angielsku, w którym dodał, że Izrael "nie atakuje palestyńskich cywilów", a za wszystkie ofiary w tej grupie odpowiada Hamas, który "zajmuje tereny cywilne i traktuje cywilów jako żywe tarcze".

W izraelskich nalotach we wtorek zginęły co najmniej 404 osoby, a ponad 560 zostało rannych - poinformowało ministerstwo zdrowia Strefy Gazy. Dodano, że co najmniej 263 zabitych to kobiety i dzieci. Wojsko deklarowało, że celem uderzeń jest infrastruktura i bojownicy Hamasu. Media i sam Hamas przekazały, że w uderzeniach zginęło też kilku wyższych dowódców grupy, w tym szef rządu Strefy Gazy.

Netanjahu zaapelował do palestyńskich cywilów, by "uciekali od niebezpieczeństwa" i "przenieśli się na bezpieczne tereny". Izraelskie wojsko wydało we wtorek rano nakaz ewakuacji cywilów z położonego na wschodzie Strefy Gazy pasa przy granicy z Izraelem. Według mediów może to wskazywać na przygotowania do izraelskiej interwencji lądowej w Strefie Gazy i ponownego wkroczenia wojska na obszary, z których wycofano się podczas rozejmu.

W przemówieniu wygłoszonym po hebrajsku premier dodał, że "jego serce jest z zakładnikami i ich rodzinami" i nieustannie pracuje nad ich uwolnieniem. Netanjahu skrytykował też prasę za sugestie, że za wznowieniem walk stoją względy polityczne. "Oni nie mają wstydu (...), po prostu powielają propagandę Hamasu" - podkreślił.

Według ocen izraelskiej armii w niewoli palestyńskich organizacji terrorystycznych pozostaje 24 zakładników i ciała 35 porwanych. Forum zrzeszające część rodzin zakładników oceniło, że rząd decydując o wznowieni walk, faktycznie wycofał się z rozejmu, poświęcając tym samym życie porwanych.

Izraelski rząd naciskał na Hamas, by zgodził się na przedłużenie wstępnej fazy zawieszenia broni w zamian za uwolnienie kolejnych porwanych i niejasne obietnice wynegocjowania trwałego rozejmu. Hamas chce, by zwolnienie zakładników wiązało się z gwarancją trwałego pokoju, jak było przewidziane w pierwotnym harmonogramie porozumienia.

Część izraelskiego społeczeństwa oskarża Netanjahu, że wraca do walk również z powodu politycznych korzyści. Rozejmowi sprzeciwiała się skrajnie prawicowa partia Żydowska Siła, która po jego zawarciu wyszła z chwiejnej koalicji, a we wtorek ogłosiła, że wraca do rządu.

Trump podziękował też prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi za "niezachwiane wsparcie". Przedstawiciele obu państw informowali wcześniej, że konsultowali się przez nalotami, a rzecznik amerykańskiej rady bezpieczeństwa narodowego Brian Hughes obarczył Hamas winą za wznowienie nalotów.

Hamas zarzucił Izraelowi łamanie zawieszenia broni i narażanie przez to życia porwanych. Zaprzeczył też przekazywanym przez izraelskich urzędników informacjom, że grupa przygotowywała się do kolejnego ataku na Izrael.

Wojna w Strefie Gazy wybuchła po ataku Hamasu na południowy Izrael 7 października 2023 r. Zabito w nim około 1200 osób, a 251 porwano. W izraelskiej operacji odwetowej zginęło ponad 48 tys. mieszkańców Strefy Gazy. Palestyńskie terytorium jest zrujnowane, a większość z 2,1 mln mieszkańców stała się wewnętrznymi uchodźcami.

Wojsko: przechwyciliśmy rakietę wystrzeloną przez Huti z Jemenu

Armia izraelska powiadomiła, że obrona powietrzna skutecznie przechwyciła we wtorek wieczorem rakietę balistyczną wystrzeloną w kierunku państwa żydowskiego z Jemenu przez rebeliantów Huti. Nie ma informacji o stratach lub ofiarach.

To pierwszy atak Huti na Izrael od czasu wejścia w życie w styczniu zawieszenia broni w wojnie Izraela z Hamasem w Strefie Gazy. Izrael we wtorek rano rozpoczął zmasowane bombardowania Strefy Gazy, zaznaczając, że Hamas wielokrotnie odrzucał ofertę przedłużenia rozejmu w zamian za wypuszczenie kolejnych zakładników.

Wspierani przez Iran i kontrolujący duży obszar Jemenu Huti od początku wojny w Strefie Gazy atakowali statki handlowe na wodach Morza Czerwonego i Zatoki Adeńskiej, deklarując, że wspierają w ten sposób walkę Hamasu. Huti są uznawani przez Zachód za organizację terrorystyczną.

Jemeńscy rebelianci atakowali też bezpośrednio Izrael, dronami i rakietami, co spotykało się z silnymi nalotami odwetowymi tego państwa.

Po zawarciu rozejmu Huti ogłosili, że wstrzymują ataki, ale w zeszłym tygodniu zapowiedzieli, że do nich powrócą z powodu nacisku Izraela na przedłużenie rozejmu na jego warunkach.

W sobotę siły USA rozpoczęły intensywne naloty na pozycje Huti w Jemenie, podkreślając, że walczą z terroryzmem i chronią wolność żeglugi.

Z Jerozolimy Jerzy Adamiak (PAP)

adj/ ap/

Źródło:PAP
Tematy
Najlepsze konta premium – wrzesień 2025 r.
Najlepsze konta premium – wrzesień 2025 r.
Advertisement

Komentarze (10)

dodaj komentarz
prawiezaratustra
Relacje pomiedzy Izraelitami a Palestyńczykami (i ich sąsiadami) żywo przypomina fabułę starego, dobrego filmu "Gwiezdne Wrota". W Filmie dysponenci postępowych narzędzi do zabijania zostali pokonani przez uzbrojoną w dżidy ludność tamtejszej Palestyny.
Reżyserem filmu był Roland Emerlich. Z ciekawości zajrzałem do
Relacje pomiedzy Izraelitami a Palestyńczykami (i ich sąsiadami) żywo przypomina fabułę starego, dobrego filmu "Gwiezdne Wrota". W Filmie dysponenci postępowych narzędzi do zabijania zostali pokonani przez uzbrojoną w dżidy ludność tamtejszej Palestyny.
Reżyserem filmu był Roland Emerlich. Z ciekawości zajrzałem do wiki, czy to nie aby Żyd (zwykle tak bywa), bo to by mi dobrze zrobiło dla planowanej konkluzji i co się okazuje:
Mąż: Omar De Soto
Rodzice: Hans Emmerich
Donner Wetter!
inwestor.pl
Zapowiada się kolejna długa noc dla cenz0ra, który dziś pełni zmianę na bankierze. :-)

Powiązane: Izrael-Palestyna - wojna w Strefie Gazy

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki