REKLAMA
TYLKO U NAS

Na Białorusi podrożały papierosy - nawet o 90 procent

2011-06-27 13:35
publikacja
2011-06-27 13:35

27.06. Mińsk (PAP) - Na Białorusi wzrosły ceny detaliczne papierosów. Za niektóre papierosy trzeba teraz zapłacić od 25 do 90 procent więcej, niż przed podwyżką - poinformował w poniedziałek tygodnik gospodarczy "Biełorusy i Rynok".

Papierosy winston podrożały z 3470 rubli białoruskich (niecałych 2 zł) do 3900 rubli (ok. 2,2 zł), camele z 4550 rubli (ok. 2,5 zł) do 5000 rubli (niecałe 2,8 zł), dunhille z 8000 rubli (niecałych 4,5 zł) do 10 tys. rubli (prawie 5,6 zł). Najbardziej wzrosła cena vogue, teraz paczka kosztuje 9,5 tys. rubli (prawie 5,3 zł), co oznacza wzrost o ponad 90 procent.

Podwyżka, o której pisze tygodnik, weszła w życie w niedzielę i jest drugą w tym miesiącu. Po pierwszej ok. 60-proc. podwyżce nadal były problemy z kupnem zagranicznych marek. Ceny papierosów na Białorusi mimo wzrostu cen i tak są niskie.

"Biełorusy i Rynok" przypomina, że na konferencji prasowej 17 czerwca prezydent Alaksandr Łukaszenka sugerował, że państwo będzie hamować wzrost cen chleba, wódki i papierosów.

Białoruś boryka się z rosnącą inflacją - ok. 20 procent - i brakiem rezerw walutowych. W efekcie m.in. majowej dewaluacji rubla (o 56 procent) ze sklepów zniknęły produkty, których ceny kontroluje państwo.

Z Mińska Anna Wróbel (PAP)

awl/ jhp/ amac/ gma/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (2)

dodaj komentarz
infinum
Najlepszym lekarstwem na wysokie ceny, są wysokie ceny.

Jeżeli coś jest drogie, to przynajmniej opłaca się to produkować, co zapewnia, że w dłuższym terminie dobra te się pojawią i spowodują obniżkę cen.

Natomiast w sytuacji, gdy państwo sztucznie zaniża ceny (walczy z drożyzną), to efekt jest jak na Białorusi lub za
Najlepszym lekarstwem na wysokie ceny, są wysokie ceny.

Jeżeli coś jest drogie, to przynajmniej opłaca się to produkować, co zapewnia, że w dłuższym terminie dobra te się pojawią i spowodują obniżkę cen.

Natomiast w sytuacji, gdy państwo sztucznie zaniża ceny (walczy z drożyzną), to efekt jest jak na Białorusi lub za PRL, czyli puste półki i zero perspektyw na szybki spadek cen.

Wszyscy piszą o Grecji, a tu proszę - niemal hiperinflacja zaraz za naszą wschodnią granicą.

Brzydko to wygląda na tej Białorusi. Nie zazdroszczę ludziom, którzy tam mieszkają.
~ron
widac wg baćki wodka i papierosy to najwazniejsze produkty :)

Powiązane: Białoruś

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki