

Szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini powiedziała w niedzielę Corriere della Sera, że nie dojdzie nigdy do "wymiany" między UE i Rosją w sprawie nałożonych na Moskwę sankcji za kryzys na Ukrainie i udziału Moskwy w rozwiązaniu konfliktu w Syrii.
Zapytana przez włoski dziennik o to, jaki jest "punkt równowagi" między sprawą sankcji na Rosję za kryzys na Ukrainie a dialogiem z Moskwą ws. kryzysu w Syrii, Mogherini odparła w opublikowanym w niedzielę wywiadzie, że UE w ostatnim roku rozmawiała ze stroną rosyjską o wielu kwestiach. Wśród nich wymieniła nie tylko Syrię, ale także sytuację w Iranie, Libii, kryzys migracyjny, klimat.
Europa jest zainteresowana współpracą z Rosją w kwestiach dla nas priorytetowych. Ale to nie będzie nigdy pole wymiany, jeśli chodzi o sankcje z powodu Ukrainy, gdzie jedność, z takim trudem znaleziona, jest dzisiaj solidna - oświadczyła szefowa dyplomacji UE.
Była włoska minister spraw zagranicznych dodała, że nie chodzi o "utrzymanie sankcji na zawsze", lecz o respektowanie związku (decyzji o zniesieniu retorsji - PAP) z całkowitą realizacją porozumień z Mińska, od czego - oceniła - jesteśmy daleko.
Jeśli Rada Europejska zechce dyskutować o przyszłości porozumień i stosunkach z Moskwą, będzie to przydatne i uzasadnione - oceniła Mogherini.
Odnosząc się do obecnej sytuacji na Ukrainie oceniła: Moskwa i separatyści z Donbasu nie uczynili wszystkiego, do czego się zobowiązali. Zauważyła zarazem, że niektóre postanowienia nie zostały w pełni uszanowane przez stronę ukraińską.
W wywiadzie dla mediolańskiej gazety Mogherini powiedziała też, że istnieją różne poglądy na temat tego, jaka będzie przyszłość prezydenta Syrii Baszara al-Asada. "Ale wszyscy zgadzamy się co do tego, że dojdzie do transformacji i że to do wszystkich Syryjczyków należy decyzja" - zaznaczyła.(PAP)
sw/ akl/ ala/




























































