W 2016 r. wybudowano ponad 162 tys. nowych mieszkań, aż o 10 proc. więcej niż 2015 r. Tak dobrych wyników nie notowano od 2008 r., na który przypadał szczyt hipotecznej hossy. Jak wskazują autorzy najnowszego raportu AMRON-SARFiN, tym razem mieszkaniowym rekordom towarzyszy stabilizacja cen lokali i brak rosnącego zainteresowania kredytami.


Mizerne wyniki sprzedaży kredytów hipotecznych mogłyby sugerować zastój na rynku mieszkaniowym. Tymczasem 2016 r. był najlepszym rokiem pod względem liczby wydanych pozwoleń i lokali oddanych do użytkowania od przedkryzysowego 2008 r. W najnowszej edycji raportu AMRON-SARFiN podsumowano m.in. aktywność deweloperów i zmiany cen w największych miastach.
Czwarty kwartał roku jest zwykle okresem, w którym maleje liczba rozpoczynanych inwestycji mieszkaniowych. Tak było również w ostatnich trzech miesiącach 2016 r. – w tym okresie powstawać zaczęło nieco ponad 40 tys. mieszkań, o 13 proc. mniej niż w III kwartale. Wzrosty kwartał do kwartału odnotowano natomiast w przypadku pozwoleń na budowę (57 tys., 2 proc. więcej) i mieszkań oddanych do użytkowania (50 tys., wzrost o 32 proc. w stosunku do okresu lipiec-wrzesień).


Cały 2016 r. okazał się rekordowy dla budownictwa mieszkaniowego. Wybudowano 162 tys. lokali, o 10 proc. więcej niż w 2015 r. Wzrosła także liczba rozpoczętych budów (173 tys. mieszkań, o 3 proc. więcej) i wydanych pozwoleń na budowę (211 tys. lokali, wzrost o 12 proc. rdr).
Doskonale radzili sobie również deweloperzy, którzy odpowiadali za 48 proc. mieszkań oddanych do użytkowania i połowę wydanych pozwoleń na budowę. Jak wskazują analitycy AMRON, branży sprzyjały historycznie niskie stopy procentowe, pozwalające tanio pozyskać kapitał, wysoka skłonność klientów do zakupów inwestycyjnych (potęgowana przez spadającą opłacalność depozytów bankowych) oraz program dopłat „Mieszkanie dla młodych”.
W 2016 r. deweloperzy uzyskali pozwolenia na budowę 106 tys. mieszkań (o 10 proc. więcej niż rok wcześniej) i zakończyli inwestycje obejmujące 78 tys. lokali (wzrost o 26 proc. rdr). Nieco niższa niż w 2015 r. była tylko liczba rozpoczętych budów – o 1 proc. (85 tys. lokali). „Nie ulega wątpliwości, że są to rewelacyjne wyniki, jednak widać wyraźny spadek dynamiki wzrostu w zakresie nowych inwestycji deweloperskich, co może zwiastować bliski koniec koniunkturalnej prosperity na rynku pierwotnym” – zauważają autorzy raportu AMRON-SARFiN.
Kolejny rok stabilizacji cen
Średnie ceny lokali mieszkalnych już kolejny rok pozostają względnie stabilne. Spadek ceny transakcyjnej odnotowano w IV kwartale minionego roku tylko w aglomeracji katowickiej (o 133 zł za m kw.) oraz w Warszawie (o 124 zł). Niewielkie wzrosty miały miejsce w pozostałych największych miastach, z wyjątkiem Wrocławia i Białegostoku.


W najnowszym raporcie autorzy przyjrzeli się także cenom mieszkań w nieco dłuższej perspektywie, analizując zmiany wartości nieruchomości przyjmowanych jako zabezpieczenie kredytów w Warszawie w pierwszych kwartałach lat 2007-2009. Problem zainteresował analityków ze względu m.in. na sytuację kredytobiorców, którzy dziś mogliby planować zmianę miejsca zamieszkania i sprzedaż lokalu.


W najgorszej sytuacji są klienci, którzy zdecydowali się na kredyt w I kw. 2008 r. Ceny nieruchomości w stolicy osiągnęły wówczas maksimum, a od tego momentu wartość mieszkań obniżyła się aż o 14,2 proc. Z analiz AMRON wynika, że dziś położenie tej grupy kredytobiorców jest nieco lepsze niż pod koniec 2012 r., kiedy to ubytek wartości osiągnął 18,7 proc. W najlepszej sytuacji są klienci z 2007 roku – ich mieszkania są obecnie droższe o ok. 5 proc. niż w momencie zaciągania zobowiązania.