REKLAMA

Masłowski z SII: Polskie afery nie powinny zniechęcać do inwestowania

2023-10-29 08:00
publikacja
2023-10-29 08:00

O tym, jak zmieniają się polscy inwestorzy, co ich najmocniej bulwersuje oraz co powinni zrobić politycy, aby inwestowanie w Polsce było opłacalne i popularne, rozmawiamy z Michałem Masłowskim, wiceprezesem Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych.

Masłowski z SII: Polskie afery nie powinny zniechęcać do inwestowania
Masłowski z SII: Polskie afery nie powinny zniechęcać do inwestowania
fot. Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych /

Bankier.pl jest głównym partnerem medialnym OBI. Przejdź do badania »

To już 21 edycja Ogólnopolskiego Badania Inwestorów. Co inwestorzy mają z tego, że Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych takie badanie prowadzi?

Myślę, że istotną korzyścią jest możliwość zyskania świadomości odnośnie do tego, gdzie jako inwestor znajduję się względem innych inwestorów. Współcześnie wiele osób funkcjonuje w rozmaitych bańkach: informacyjnych, towarzyskich itp. Tymczasem, czytając wyniki OBI, można porównać się z innymi oraz sprawdzić, czy wpisujemy się w rynkowe trendy. Wnioski bywają ciekawe i mogą prowadzić do zastanowienia się nad własną strategią czy wachlarzem kupowanych instrumentów finansowych.

Absolutnie nie mam na myśli tego, że większość zawsze ma rację, czy że warto naśladować każdy nowy trend. Sądzę jednak, że każdy inwestor zyska na świadomości, jak zachowują się inni inwestorzy obecni na rynku.

Z wyników OBI korzystają też media, w tym Bankier.pl. Kto jeszcze?

Dane zebrane w OBI stanowią cenny materiał dla wszystkich instytucji kształtujących obraz polskiego rynku, takich jak giełda, organy nadzoru, domy maklerskie, spółki itp. Nie zliczę już na ilu prezentacjach, w ilu raportach czy artykułach natknąłem się na wykorzystanie informacji pochodzących z Ogólnopolskiego Badania Inwestorów.

To ważne, żeby informacje o polskich inwestorach indywidualnych zbierać każdego roku w jednym miejscu, budując w ten sposób historię rozwoju naszego rynku. Pojedyncze wpisy w mediach społecznościowych – które są oczywiście cenne i pokazują, że coraz więcej Polaków interesuje się inwestowaniem – stanowią morze jednostkowych opinii, z których czasami trudno wyciągnąć wnioski. Dopiero zagregowanie odpowiedzi tysięcy inwestorów na to pozwala.

Wziąć udział w OBI 2023 można do 31 października. Kiedy można spodziewać się wyników?

Wyniki ogłosimy 24 listopada, na Forum Finansów i Inwestycji. Wracamy z tym wydarzeniem, którego pierwsza edycja odbyła się w styczniu 2020 r., tuż przed pandemią. Zapraszamy wszystkich na dwa dni związane z finansami i inwestowaniem. Wstęp oczywiście darmowy, miejsce bez zmian: Stadion PGE Narodowy w Warszawie. 

Do nowej-starej imprezy w kalendarzu SII i polskich wydarzeń związanych z inwestowaniem jeszcze wrócimy. W tym momencie chciałbym jeszcze zapytać o to, jak w ostatnich latach zmieniał się profil polskiego inwestora indywidualnego? Jakie są najnowsze trendy?

Przede wszystkim to otwarcie na inwestowanie zagraniczne. Ten trend był widoczny od lat, ale ogromnego przyspieszenia doznał po inwazji Rosji na Ukrainę. Mówiąc wprost: wielu Polaków przypomniało sobie, w jakim miejscu na świecie żyjemy i jaki to może mieć wpływ na inwestycje, zdrowie oraz życie. Na wyobraźnię podziałały także przykłady obywateli Ukrainy, którzy z dnia na dzień musieli całkowicie przemodelować swoje życie. Swoje zrobiła też inflacja, która w Polsce była wyższa niż w wielu innych krajach, a także niezadowalające stopy zwrotu z polskiego rynku. W trend inwestowania zagranicznego wpisała się oferta domów maklerskich, które nie tylko coraz częściej dają dostęp do rynków innych niż GPW, na dodatek w coraz niższych cenach.

Czyli Polacy zmienili sposób inwestowania głównie pod wpływem strachu?

Nie tylko. Myślę, że trendu związanego z inwestowaniem zagranicznym czy towarzyszącemu mu trendu dotyczącego inwestowania pasywnego nie byłoby, gdyby nie szereg rozmaitych działań edukacyjnych. To tematy, które widać w czołowych mediach finansowych, u blogerów, w kampaniach edukacyjnych instytucji czy – nieskromnie powiem – także w działaniach Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych. To dowód na to, że da się podnosić poziom wiedzy o inwestowaniu. Jako SII nadal będziemy to robić i wspierać wszystkich, którzy działają w tym kierunku.

Czy inwestorem indywidualnym może być ktoś, kto nie ma rachunku maklerskiego?

Oczywiście, że tak! W dzisiejszych czasach jest szereg łatwo dostępnych możliwości inwestycyjnych, z których może skorzystać inwestor. Stereotypowy obraz polskiego inwestora jako kogoś, kto jedynie przebiera w spółkach z GPW i NewConnect odchodzi do lamusa – choćby z ostatniego OBI wynika, że już 20% ankietowanych deklaruje, że nie ma akcji z polskiej giełdy, a wśród młodszej grupy wiekowej odsetek jest nawet większy.

Oczywiście aktywni inwestorzy skupieni na polskim rynku nadal istnieją i istnieć będą zawsze. Selekcja spółek to jednak nie jest zajęcie dla każdego, z wielu różnych powodów. Dobrze, że wyrasta nam w Polsce grono inwestorów, którzy swoje portfele komponują z ETF-ów, funduszy indeksowych, obligacji oszczędnościowych czy korzystają z usług robodoradców. Najgorszy rodzaj inwestowania to brak inwestowania.

Jedno z pytań w OBI dotyczy głównych bolączek polskich inwestorów. Jakie odpowiedzi zazwyczaj tu dominują i czego można spodziewać się w tym roku?

Kwestie takie jak negatywny wpływ polityki na rynek czy podatek Belki pojawiają się w tym kontekście od lat. Podejrzewam, że i w tym roku będzie podobnie. Nie ma rynku idealnego i jakieś bolączki będą zawsze, zwłaszcza, że gdy rynek nie rośnie, to wszystko, co negatywne na rynku boli inwestorów bardziej.

Problem niestety w tym, że od wielu lat obracamy się wokół tych samych problemów, takich jak traktowanie przez polityków spółek z udziałem Skarbu Państwa jako skarbonek, z których można zabrać pieniądze bez dzielenia się z innymi akcjonariuszami czy nadane im księstwa służące do załatwiania własnych interesów. Zwracam na to uwagę także dlatego, że za sprawą PPK, które nie mniej niż 40% środków muszą inwestować w spółki z WIG20, uczestnicy tego programu są przymusowymi akcjonariuszami wielu spółek, gdzie Skarb Państwa gra pierwsze skrzypce.

Na Bankier.pl opisywaliśmy w ostatnich miesiącach liczne sprawy, w których na rzecz obrony interesów inwestorów interweniowało SII: Elektrociepłownia Będzin, delisting Kernela, giełdowe ASI… Czy takich spraw jest więcej niż kiedyś? Jak bardzo to odstrasza od rynku?

Niestety, w tym roku obrodziło kontrowersjami, co widać po naszych bieżących interwencjach, w tym tych podjętych po zgłoszeniach ze strony członków SII. Każdą z tych spraw będziemy monitorować do końca, najlepiej do końca korzystnego dla inwestorów.

Mówiąc jednak brutalnie: na pewien poziom tego typu historii inwestor indywidualny po prostu musi być gotowy – nie żyjemy w świecie idealnym, wszędzie na świecie zdarzają się przykłady łamania regulacji czy wręcz przestępstwa. W polskich warunkach najgorsze jest to, że dochodzenie sprawiedliwości trwa tak długo. Od wybuchu afery GetBacku minęło 5 lat i finału wciąż nie widać. Tego typu nierozwiązane sprawy przyklejają się do polskiego rynku, psując opinię o inwestowaniu jako takim. Możemy uchwalić w Polsce najlepsze przepisy, tylko co z tego, jeżeli nie będą szybko i sprawnie egzekwowane.

Chciałbym jednak podkreślić, że nawet najgłośniejsze afery nie powinny całkowicie zniechęcać do inwestowania. Jak już wspomniałem wcześniej, obecnie istnieje dużo więcej możliwości niż siedzenie przed komputerem i wybieranie pojedynczych spółek, licząc na to, że trafimy na perełki, a nie przekręty. Można się zdywersyfikować, wyjść poza polski rynek, jak również przyglądać się spółkom pod kątem ich „jakości”, w tym komunikacji czy otwartości na inwestorów. Każdego roku SII pośredniczy w wielu spotkaniach inwestorów z zarządami spółek – to okazje do tego, aby inwestor sam przed sobą odpowiedział na pytanie „Czy chcę zainwestować w biznes prowadzony przez tych konkretnych ludzi?”.

Niedawno odbyło się podsumowanie wdrożenia Strategii Rozwoju Rynku Kapitałowego. W wywiadzie dla Bankier.pl z 2019 nazwał Pan ten dokument „strasznie zachowawczym”. Jaka jest Pańska opinia po jego wdrożeniu?

Słowo-klucz to rozczarowanie. Istotnie, już finalny dokument, który rząd RP przyjął jako swoją oficjalną politykę wobec rynku kapitałowego w 2019 r., był uboższy o wiele interesujących propozycji, które omawiano w trakcie konsultacji, w których SII również brało udział. Jak okazało się po 4 latach, nawet i tego okrojonego pakietu nie udało się wdrożyć w całości. Przykładem niech będzie zapisana w SRRK obniżka podatku od dywidend do 9% dla inwestorów posiadających akcje przez minimum 3 lata. Nie doczekaliśmy się tego, choć byłby to pewien konkret i wyraźny sygnał dla inwestujących Polaków, że państwo widzi pożytek w ich działaniu.

W tak potężnym pakiecie działań, jakim jest SRRK – przypomnę, że jedna z ustaw, zwana „warzywniakiem”, liczyła ponad 200 stron i zmieniała kilkadziesiąt innych ustaw – siłą rzeczy znalazło się także wiele korzystnych i potrzebnych rynkowi rozwiązań. W większości są to jednak mniejsze lub większe poprawki, a nie żaden przełom. Historia polskiego rynku nie będzie się dzielić na „przed SRRK” i „po SRRK”. Wielu inwestorów mogło nawet nie zauważyć, że coś takiego zostało wdrożone.

Chyba że chodzi o inwestorów posiadających akcje Alternatywnych Spółek Inwestycyjnych, które są zawieszone od końca września. Co ta sprawa mówi o polskim rynku i jako może się zakończyć?

Faktycznie, ktoś, kto ma akcje ASI na rachunku, nigdy nie zapomni wdrażania SRRK. Na zawsze zostanie też pamiątka na wykresach, w postaci długiego okresu zawieszenia. Intensywnie działaliśmy w tej sprawie, upominając się o prawa inwestorów, jednak każdy kolejny etap tej sprawy rodził kolejne kuriozalne sytuacje, skutkujące na koniec zawieszeniem akcji. Doprowadzenie do tego, że notowane na giełdzie akcje zostały zawieszone to jedna z czarnych kart w historii polskiego rynku. Tym razem padło na ASI, ale jakie gwarancje mają inwestorzy, że kiedyś w podobny sposób zawieszone nie zostaną inne spółki? Inwestorzy padli ofiarą legislacyjnego chaosu i działania na ostatnią chwilę. Sprawę ostatecznie wyprostować może tylko uchwalenie poprawek do ustawy. Będziemy o tej sprawie przypominać nowemu rządowi, Sejmowi i Senatowi.

Co jeszcze znajdzie się na liście zadań SII dla nowych władz?

Politycy muszą uświadomić sobie, że rozwój polskiego rynku kapitałowego jest polską racją stanu. Istnieje wyraźne połączenie między tym jak wygląda rynek i jak funkcjonuje gospodarka oraz jak żyje się w Polsce. Im sprawniej działający rynek, tym wyższe oszczędności Polaków, także te zgromadzone w OFE czy PPK, ale także wyższa indywidualna skłonność do oszczędzania i inwestowania, co przełoży się na złagodzenie problemu niskich emerytur itp.

Tymczasem dla polskich polityków rynek stanowi często ciało zupełnie odrębne, żeby nie powiedzieć obce. Przydałoby się, aby wśród osób stanowiących i wykonujących prawo znalazło się więcej inwestorów indywidualnych. Politykom potrzeba więcej „inwestorskiej wrażliwości”, więcej świadomości dotyczącej tego, że choćby funkcjonowanie spółek z udziałem Skarbu Państwa ma wpływ na cały rynek, a szereg uderzających w wyceny spółek działań negatywnie wpływa na zaufanie ze strony inwestorów, na napływ kapitału do Polski, na pojawianie się innowacyjnych spółek, które chcą debiutować na giełdzie itp.

Koniec końców, inwestujemy po to, żeby zarabiać. Inwestowanie w Polsce powinno znów być „sexy”. Gdyby WIG20 był dziś na 4000 pkt, to ta rozmowa wyglądałaby inaczej. Z pewnych powodów do 4000 pkt nam daleko i zdecydowanie nie wszystko jest kwestią koniunktury na rynkach światowych.

Wróćmy do zbliżającej się wielkimi krokami imprezy. SII kojarzone jest z odbywających się wiosną konferencji WallStreet. Za miesiąc jednak kolejne duże organizowane przez Was wydarzenie. Czym będzie Forum Finansów i Inwestycji?

To będzie druga edycja Forum Finansów i Inwestycji. Idea jest taka sama, jak poprzednio – chcemy przybliżyć świat inwestowania, oszczędzania i zarządzania swoimi finansami. Na Forum Finansów i Inwestycji przyjść może absolutnie każdy, bo przecież każdy jest „użytkownikiem pieniądza”. ForFin 2023 to wydarzenie o dużo szerszym profilu niż skupiona głównie na inwestycjach na rynku kapitałowym konferencja WallStreet. Na PGE Narodowym będzie także mowa o rynku nieruchomości, o budowaniu nawyków związanych z oszczędzaniem. O samym inwestowaniu w akcje czy ETF-y też będzie sporo, na poziomie podstawowym i średniozaawansowanym.

Mówiąc krótko – Forum Finansów i Inwestycji to wydarzenie dla każdego, kto chce ogarnąć swoje finanse, nawet jeśli nie wie, od czego zacząć. W jednym miejscu zgromadzimy wielu ekspertów, którzy nie tylko podzielą się ze swoją wiedzą w trakcie wykładów i dyskusji, lecz będą także dostępni w kuluarach czy na stoiskach.

Przejdź do badania »

Źródło:
Tematy
Miejski model Ford Puma. Trwa wyjątkowa wyprzedaż

Komentarze (8)

dodaj komentarz
prawnuk
nie da sie użyć słowa na s. odnoszącego się do walorów wizerunkowych najcześciej kobiet.
Chciałem napisać, że spółka nie ma być s...... i inwestowanie też nie
Spółki mają zarabiac - czasem bardzo brzydko - i dzielić się z akcjonariuszami.....
czy przyszłymi emerytami
tomitomi
dobrze opalony , ale bez twarzy .
kaczyslaw_
Ten jegomość chyba nie wie co mówi albo został opłacony przez partię. Jak można inwestować w państwie, w którym środowisko prawno-podatkowe jest bardzo niestabilne, a jak wyjdzie sasin i coś chlapnie to potrafi zdołować indeksy o kilkanaście procent?
carlito1
Afery to jedno, złodziejski podatek belki. ? jak w tamtym roku zarobiłem 100 000 to muszę zapłacić 19.000zł podatku czyli na rękę 81 000zł zaś jak w tym roku przywalę stratę 50 000zł to realnie zarobiłem 31 000 bo nikt podatku już mi nie odda. A jedynie mogę odliczyć stratę z 5lat....
michal1678
Ilu z tych "działaczy" na rzecz rynku tak naprawdę zarabia na nim prawdziwe pieniądze. To są osoby z otoczenia, często pracują na etacie i żyją z gadania, a nie inwestowania. Na rynku inwestor indywidualny jest pierwszy do golenia, ostatni do zarabiania, takie są fakty. Jak już wszyscy zarobią, szczególnie ci którzy mają Ilu z tych "działaczy" na rzecz rynku tak naprawdę zarabia na nim prawdziwe pieniądze. To są osoby z otoczenia, często pracują na etacie i żyją z gadania, a nie inwestowania. Na rynku inwestor indywidualny jest pierwszy do golenia, ostatni do zarabiania, takie są fakty. Jak już wszyscy zarobią, szczególnie ci którzy mają dostęp do informacji to może i jemu spadną okruchy. Nigdy nie powierzę swoich pieniędzy spółkom polskiej giełdy.
newsman
panie maslowski trzeba to bylo wczesniej PISowi przekazywac przyklad mamy tu energetyki najbardziej w plecy sektor i najdrozszy prad w europie
tomitomi
jak nie ??.... to dawać dalej kasę oszustom i krętom ?

Dlaczego chronisz , panie Prezesie , patologiczne środowisko ? Dlaczego się nie '' oczyszczą ''??

Powiązane: Inwestowanie

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki