REKLAMA
TYLKO U NAS

Mamo, Babciu, ile odłożyłyście dla mnie pieniędzy?

2010-06-01 06:01
publikacja
2010-06-01 06:01
Form i sposobów odkładania pieniędzy dla naszych pociech jest wiele. Wszystko zależy od tego, na co rodzice lub dziadkowie mogą sobie pozwolić i co chcą poprzez odkładanie pieniędzy osiągnąć.

Podstawowym pytaniem, które powinni zadać sobie "sponsorzy" takiego przedsięwzięcia, jest to, czy chcą zbierać pieniądze, czy raczej myślą o zabezpieczeniu przyszłości swojego podopiecznego. To dwa różne zagadnienia, a co za tym idzie, zastosowanie mają diametralnie różne produkty i rozwiązania finansowe.

Zabezpieczać, a raczej ubezpieczać się, powinni przede wszystkim rodzice. Dziecku czy wnukowi ubezpieczenie, w zasadzie do osiągnięcia pełnoletności, nie jest potrzebne. Zupełnie inaczej jest w przypadku inwestowania pieniędzy na poczet przyszłych potrzeb naszego potomka.

Jeśli za cel postawimy sobie uzbieranie przez na przykład 20 lat sumy wystarczającej na zakup jednopokojowego mieszkania, to nie oczekujmy, że zostanie on zrealizowany poprzez odkładanie po 100 zł miesięcznie. Jednak z drugiej strony, odkładanie właśnie po sto złotych może w zupełności wystarczyć na opłacenie studiów.

Tak więc dużo lepiej określić sobie od razu, na co przeznaczymy zebrane pieniądze, niż odkładać je "od niechcenia". Nawet jeśli celem będzie przekazanie całej sumy pełnoletniemu już dziecku czy wnukowi.

Konto oszczędnościowe

To najprostszy sposób lokowania środków dla naszego malucha. W dzisiejszych czasach, dzięki bankowości elektronicznej, odkładanie nawet zróżnicowanych sum na dodatkowym koncie czy ROR-rze, nie wymaga udania się do oddziału banku. To rozwiązanie jest dobre, przejrzyste i dość bezpieczne, jednak jeśli oczekujemy rezultatów, wymagające konsekwencji w regularnym wpłacaniu środków. Czasem warto dokładnie przeanalizować ofertę swojego banku, czy nie przygotował on produktu właśnie pod tym kątem. Jeśli nie, można zapoznać się z oferowanymi przez bank rachunkami oszczędnościowymi, które poprzez lepsze oprocentowanie niwelujące inflację, stają się bardziej efektywne.

Bardzo często oszczędzający pieniądze dla swoich dzieci czy wnuków nie zdają sobie sprawy, że odkładanie tylko 100 zł miesięcznie przez 20 lat, na koncie, które ma oprocentowanie równe lub większe niż inflacja, pozwala na zgromadzenie 24 tys. złotych. To przecież niebagatelna suma, nierzadko pozwalająca opłacić nawet zagraniczne studia.




Polisy unit - linked

Polisy zwykle kojarzą się z ubezpieczaniem. Jednak rozwijający się rynek produktów i usług finansowych oferuje już bardzo ciekawe produkty inwestycyjne opakowane w polisę, przy czym ubezpieczenie stanowi tylko niewielką jego część.

Dzięki polisom rodzice mogą swojemu dziecku zapewnić całkiem przyzwoitą...emeryturę. To może niepopularne jeszcze stwierdzenie i w dzisiejszych czasach mało kto myśli jeszcze o oszczędzaniu w tych kategoriach. Ale wobec kryzysu państwowego systemu emerytalnego, możliwość dodatkowego zabezpieczenia przyszłości swojego dziecka na emeryturze z pewnością warta jest przemyślenia.

Jeśli jednak naszym celem jest nie emerytura, a po prostu gromadzenie pieniędzy, to polisy unit linked (jednak tylko te o charakterze inwestycyjnym) są bardzo dobrym pomysłem. Dają możliwości osiągnięcia zysków lepszych, niż lokata bankowa czy konto oszczędnościowe. Ponieważ zawierane są zwykle terminowo bez pełnej dostępności środków, wymuszają na rodzicach czy dziadkach konsekwentne wpłacanie środków. Dzięki ciekawym regulacjom prawnym, nie podlegają windykacji, co wobec przeróżnych problemów nękających dzisiejsze rodziny, nie jest bez znaczenia.




Nieruchomość

Najlepsze, co mogą dziś zapewnić rodzice swojemu dziecku, to nieruchomość. Niestety, wobec wysokich cen i trudno dostępnych kredytów kupno dodatkowej nieruchomości dla przeciętnej rodziny jest praktycznie niemożliwe. Jednak nieruchomość nie zawsze oznacza mieszkanie czy dom. Dobrą inwestycją może być sama ziemia, bez względu na to, co będzie się z nią w przyszłości działo. Jest to o tyle ważne, że nie jesteśmy w stanie przewidzieć, w jakim mieście nasza pociecha osiądzie, a ziemię, nawet niezabudowaną, zawsze można wystawić na sprzedaż.




Prywatne ubezpieczenie zdrowotne

Jeśli dziadkowie są tradycjonalistami i niechętnie podchodzą do tematu przekazywania wnukom pieniędzy w gotówce, zawsze mogą pomyśleć o ich zdrowiu (w szczególności w kontekście kiepskiej formy publicznej służby zdrowia) i wykupić polisę zdrowotną.

Polisa zdrowotna dla małego dziecka to koszt stosunkowo niewielki (oferta już od 50 zł miesięcznie), jednak dająca wiele korzyści, a co za tym idzie, oszczędności dla rodziców. I o ile dostęp do lekarzy pediatrów w państwowych przychodniach jest w miarę przyzwoity, o tyle kolejek do specjalistów nie sposób ominąć. A wiadomo, że choć wszystkim dzieciom życzymy zdrowia, to zdarzają się takie, które wymagają większej i specjalistycznej opieki lekarskiej.

O finansach osobistych wiemy wszystko. Wejdź na www.bankier.pl/finanse i skorzystaj z naszego doświadczenia.
Edukacja i sport

Kolejną ciekawą, o ile nie najważniejszą formą inwestowania pieniędzy jest rozwój i edukacja naszych pociech. Mimo, iż w Polsce jest ona bezpłatna już od poziomu przedszkola, to wszelkie dodatkowe kursy, zajęcia i lekcje, stanowią bardzo duże obciążenie dla domowego budżetu. A jeśli jeszcze nasze dziecko przejawia na przykład talent muzyczny, to do opłat za lekcje muzyki dochodzi jeszcze koszt zakupu instrumentu.

Możliwości "pozaszkolnych" form kształcenia naszych dzieci rosną z każdym rokiem. Dziś trudno wyobrazić sobie opanowanie przez dziecko jakiegoś języka obcego bez dodatkowych lekcji w szkołach językowych, a to kolejne koszty, zresztą wcale niemałe. Nawet prywatne lekcje z korepetytorem kosztują minimum 30 złotych.

Jeśli dziadek zamiłowany w sporcie chce, aby jego wnuk rozwijał się w jakiejś dziedzinie sportu, może zaproponować, że będzie opłacał naukę wybranej przez wnuka dyscypliny. Choć dziś w Polsce coraz więcej dzieci regularnie uprawia jakiś sport, to jednak szacuje się, że tylko 30 proc. z nich podejmuje jakąkolwiek aktywność. Tym bardziej dziadkom i rodzicom powinno zależeć na tym, aby ich dzieci i wnuki regularne siedzenie przed telewizorem i komputerem zamieniały na treningi tenisa, koszykówki, czy pływania.

Polacy, jak większość narodów krajów rozwiniętych, są konsumentami. Często zbyt gorliwymi. Dlatego niech w tym szczególnym dniu ci, którzy lwią część swoich dochodów poświęcają na kupowanie rzeczy ładnych i przyjemnych, zastanowią się przez chwilę, czy nie lepiej wydane pieniądze przeznaczyć na swoją pociechę. I nie chodzi tu o kupowanie lepszego komputera, nowego Play Station czy komórki. Bardziej o rozwój, zarówno ten intelektualny, jak i fizyczny. Wszak w zdrowym (i mądrym) ciele, zdrowy (i mądry) duch!


Szymon Matuszyński
Bankier.pl
s.matuszynski@firma.bankier.pl
Źródło:
Tematy
Wyjątkowa wyprzedaż Ford Pro. Poznaj najlepsze rozwiązania dla Twojego biznesu.

Komentarze (8)

dodaj komentarz
~zakatarzona
ja odkładałam dla córki na studia na lokatach, ale że ostatnio one straciły a córka na studia jeszcze nie idzie przez kilka lat to na fundusze część kasy przerzucam - poszłam do noble bo to podobno specjaliści z najwyższej półki i spodobało mi się jak mi wytłumaczyli na czym polegają fundusze - biorę mieszany na dobry początek
~mmyszunia
Człowieku życia chyba cie nie pieściło. Ale nie poto decydujemy się na dzieci żeby jak osiągną pełnoletność zostawić je same sobie. I jeszcze żadasz żeby dzieci pomagały finansowo rodzicom czy dziadkom to jest chore. Możemy oczekiwac od dzieci pomocy owszem ale nie finansowej. Może nie wiesz jak ważna jest pomoc we wkraczaniu w Człowieku życia chyba cie nie pieściło. Ale nie poto decydujemy się na dzieci żeby jak osiągną pełnoletność zostawić je same sobie. I jeszcze żadasz żeby dzieci pomagały finansowo rodzicom czy dziadkom to jest chore. Możemy oczekiwac od dzieci pomocy owszem ale nie finansowej. Może nie wiesz jak ważna jest pomoc we wkraczaniu w dorosłość tym bardziej w dzisiejszych czasach. Ja na swoich rodziców mogę zawsze liczyć i w każdej kwesti i tak samo będzie z moimi dziecmi, będę im pomagać jeśłi będą tego chciały.
Bardzo bliko mnie jest człowiek który ma 10 dzieci teraz juz dorosłych . Całę życie nie pracował a teraz ma rentke 500 zł i żada od dzieci żeby go utrzymywały. To jest normalne! Sam pomyśl.
~mmyszunia
mój kometarz dotyczy wypowiedzi apostoła
~gniady
ja tam sadze, ze nie ma nic zlego w tym, zeby dziecku zaczac w fundusz inwestowac, a pozniej moc ta kase np na studia mu przeznaczyc.
~jhghkjhkjh
to jest reklama banków i innych naciagaczy !!!!
bujao
Człowieku czytaj dokładnie o czym jest artykuł...
Jasno jest napisane o WYCHOWANIU dziecka poprzez sport i dodatkową edukację (a to zmniejsza ilość wolnego czasu na głupoty). Poza tym chodzi o zabezpieczenie startu w dorosłe życie/umożliwienie lepszej edukacji na studiach...

Zastanów się czy 20-latka stać na kupienie mieszkania
Człowieku czytaj dokładnie o czym jest artykuł...
Jasno jest napisane o WYCHOWANIU dziecka poprzez sport i dodatkową edukację (a to zmniejsza ilość wolnego czasu na głupoty). Poza tym chodzi o zabezpieczenie startu w dorosłe życie/umożliwienie lepszej edukacji na studiach...

Zastanów się czy 20-latka stać na kupienie mieszkania w większym mieście? Taki człowiek będzie zarabiał przy dobrych wiatrach max 1500 zł netto a za to kredytu na mieszkanie nie dostanie...

Rodzicie muszą pomóc trochę swoim dzieciom, żeby miał kto na ich emeryruey z ZUS płacić :P
~apostoł
Oszczędności dla dzieci? Kolejna próba robienia ludziom wody z mózgu. Rodzice powinni oszczędzać na swoja emeryturę, a nie na zachcianki dorosłych dzieci, które egoistycznie myślą, że im się wszystko należy (dzisiejsza młodzież). Dzieci po wejściu w pełnoletność niech sami na siebie zarobią i jeszcze pomogą rodzicom za wychowanie Oszczędności dla dzieci? Kolejna próba robienia ludziom wody z mózgu. Rodzice powinni oszczędzać na swoja emeryturę, a nie na zachcianki dorosłych dzieci, które egoistycznie myślą, że im się wszystko należy (dzisiejsza młodzież). Dzieci po wejściu w pełnoletność niech sami na siebie zarobią i jeszcze pomogą rodzicom za wychowanie i wykształcenie. Życie nie polega na "róbta co chceta" i okradaniu dziadków i rodziców z oszczędności. Życie polega na samodzielności i uczciwości.

Powiązane: Dzieci

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki