REKLAMA

MSZ domaga się natychmiastowego przywrócenia stanu pierwotnego cmentarza w Miednoje

2025-05-21 17:24
publikacja
2025-05-21 17:24

MSZ oświadczyło w środę, że domaga się od strony rosyjskiej natychmiastowego przywrócenia stanu pierwotnego Cmentarza Wojennego w Miednoje, po tym, jak z polskiego pomnika skuto płaskorzeźbę orderu Krzyża Wojennego Virtuti Militari oraz Krzyża Kampanii Wrześniowej 1939.

MSZ domaga się natychmiastowego przywrócenia stanu pierwotnego cmentarza w Miednoje
MSZ domaga się natychmiastowego przywrócenia stanu pierwotnego cmentarza w Miednoje
fot. Mateusz Szymański / / Bankier.pl

Resort polskiej dyplomacji podkreślił, że odczytuje „tę oburzającą prowokację nie tylko jako próbę ingerencji w polskie wybory prezydenckie, ale jako typową rosyjską próbę zmieniania historii, która ma zakłamać historyczny fakt, że 17 września 1939 roku stalinowska Rosja wraz z Hitlerem napadła na Polskę”.

„Ministerstwo Spraw Zagranicznych z niepokojem przyjęło informację Ambasady RP w Moskwie o dewastacji polskiego pomnika na Cmentarzu Wojennym w Miednoje. Stanowczo domagamy się od strony rosyjskiej natychmiastowego przywrócenia stanu pierwotnego cmentarza” - oświadczył resort dyplomacji w oświadczeniu opublikowanym na stronie.

Według MSZ, z pomnika cmentarnego skuto płaskorzeźbę orderu Krzyża Wojennego Virtuti Militari oraz Krzyża Kampanii Wrześniowej 1939. Jak zaznaczono, informacje na temat obecnego stanu cmentarza przekazali polskiej placówce przedstawiciele miejscowego duchowieństwa katolickiego i Polonii.

Resort dyplomacji dodał, że dewastacji nie dokonali wandale. „To decyzja putinowskiej Prokuratury Obwodu Twerskiego. Według niej te symbole są niezgodne z ustawą Federalną +O upamiętnieniu Zwycięstwa narodu radzieckiego w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej 1941-1945+. Wedle tejże prokuratury wojna zaczęła się w 1941 roku” - wskazuje MSZ.

Jak przypomniano, na cmentarzu w Miednoje pochowane są ofiary zbrodni katyńskiej z 1940 roku: 6300 polskich oficerów, funkcjonariuszy Policji Państwowej, urzędników z obozu w Ostaszkowie rozstrzelanych przez NKWD strzałem w tył głowy. MSZ podkreśliło, że przez lata władze Związku Radzieckiego „chciały tę zbrodnię ukryć, a prawdę zakłamać”.

„Odczytujemy tę oburzającą prowokację nie tylko jako próbę ingerencji w polskie wybory prezydenckie, ale jako typową rosyjską próbę zmieniania historii, która ma zakłamać historyczny fakt, że 17 września 1939 roku stalinowska Rosja wraz z Hitlerem napadła na Polskę. Jest to tym bardziej oburzające, że równocześnie putinowska Rosja przywraca kult człowieka, który wydał rozkaz mordu - Józefa Stalina. Kultu, którego ofiarą byli nie tylko polscy jeńcy wojenni, ale przede wszystkim Rosjanie i narody ZSRR” - czytamy w oświadczeniu MSZ.

„Domagamy się od strony rosyjskiej natychmiastowego przywrócenia stanu pierwotnego cmentarza. Domagamy się reakcji i działania w tej sprawie Instytutu Pamięci Narodowej. Przypominamy, że na licznych rosyjskich cmentarzach na terenie Polski pozostają rosyjskie symbole i odznaczenia Wojny Ojczyźnianej” - podkreśla resort dyplomacji. Jak zaznaczono, współczesne władze Rosji „po raz kolejny udowadniają, że nie mają szacunku nie tylko dla historii, ale też dla zmarłych”.

W środę na briefingu w Brukseli szef MSZ Radosław Sikorski zapowiedział wystosowanie do strony rosyjskiej „odpowiedniej noty”.

Protest w sprawie dewastacji na Cmentarzu Wojennym w Miednoje wystosowali także w środę szef Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Lech Parell oraz prezes Federacji Rodzin Katyńskich Izabella Sariusz-Skąpska. Zawarto w nim wezwanie do władz Rosji do natychmiastowego przywrócenia symboli Orderu Virtuti Militari oraz Krzyża Kampanii Wrześniowej 1939 roku.

Wskazano w nim, że zarówno treść postanowienia Prokuratury Twerskiej, jak i sam akt zniszczenia polskich krzyży są „usiłowaniem zaprzeczenia odpowiedzialności za sprawstwo Zbrodni Katyńskiej”. „Jednoznaczną odpowiedzialność za nią ponosi najwyższe kierownictwo ówczesnego Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich. Usunięcie odznaczeń doprowadziło do naruszenia świętości miejsca wiecznego spoczynku i bezprecedensowego naruszenia godności Ofiar Zbrodni Katyńskiej, pochowanych na Polskim Cmentarzu Wojennym w Miednoje i przysporzyło cierpienia ich bliskim” - czytamy w piśmie. 

Rzecznik IPN: Za opiekę nad cmentarzem w Miednoje odpowiada polski rząd

Za opiekę nad Polskim Cmentarzem Wojennym w Miednoje, gdzie spoczywają ofiary zbrodni katyńskiej, odpowiada polski rząd - podkreślił w rozmowie z PAP rzecznik IPN Rafał Leśkiewicz. Ocenił też, że kierowanie oczekiwań wobec IPN, by podjął działania, jest „obrzydliwym działaniem o charakterze politycznym”.

„Za opiekę nad cmentarzem wojennym w Miednoje odpowiada polski rząd. To wynika wprost z przepisów umowy z 22 lutego 1994 roku, podpisanej przez rząd Polski i rząd Federacji Rosyjskiej. Minister Radosław Sikorski po prostu konfabuluje, mówiąc o tym, że oczekuje w tej sprawie reakcji od Instytutu Pamięci Narodowej” - ocenił Leśkiewicz w rozmowie z PAP.

Podkreślił też, że „Instytut Pamięci Narodowej stanowczo protestuje przeciwko tym działaniom, które zostały w Miednoje przeprowadzone przez prokuraturę twerską”.

„Oczywiście stanowczo protestujemy przeciwko takim działaniom Federacji Rosyjskiej i zakłamywaniu historii przez Federację Rosyjską, ale w tym konkretnym przypadku, cmentarza wojennego w Miednoje, jednego z czterech polskich katyńskich nekropolii wojskowych, działania może podjąć wyłącznie Ministerstwo Spraw Zagranicznych oraz Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. To są te dwa podmioty, które mogą te działania podjąć” - dodał.

W ocenie rzecznika IPN, wypowiedź szefa MSZ dotycząca IPN jest świadomym wykorzystywaniem tej sprawy w kampanii prezydenckiej. „Kierowanie oczekiwań w stronę Instytutu Pamięci Narodowej, wiedząc doskonale, że to jest kompetencja polskiego rządu, jest po prostu obrzydliwym działaniem o charakterze politycznym, związanym wyłącznie z bieżącą kampanią prezydencką i faktem, że prezes IPN Karol Nawrocki kandyduje w wyborach prezydenckich” - zaznaczył Leśkiewicz.

Zadeklarował też, że IPN jest gotowy na każdą formę współpracy z MSZ oraz MKiDN, by przywrócić usunięte upamiętnienia. „Ale od strony formalno-prawnej na poziomie umowy międzynarodowej jest to właściwość polskiego rządu, a nie Instytutu Pamięci Narodowej. Gdyby to dotyczyło Polski i odnowienia tablicy upamiętnienia w Polsce, byśmy te działania podjęli, bo to jest nasza ustawowa właściwość, natomiast w przypadku Federacji Rosyjskiej to jest działanie, które musi podjąć polski rząd” - podsumował.

Rzecznik IPN zwrócił też uwagę, że IPN już od wielu lat zajmuje się m.in. przywracaniem prawdy historycznej o zbrodni katyńskiej. „Poświęciliśmy wiele działań i wiele pracy nad upamiętnianiem ofiar zbrodni katyńskiej, na odkłamywaniu historii zbrodni dokonywanych przez Armię Czerwoną i przez władze Związku Sowieckiego. Konsekwentnie usuwamy też sowieckie obiekty propagandowe z polskiej przestrzeni publicznej, z których ponad 40 zostało już usuniętych” - mówił.

Polski Cmentarz w Miednoje został otwarty i poświęcony 2 września 2000 r. Spoczywa na nim ponad 6300 polskich jeńców obozu specjalnego w Ostaszkowie, którzy w 1939 r. bronili Polski przed sowiecką agresją, głównie funkcjonariuszy Policji Państwowej i Policji Województwa Śląskiego, Straży Granicznej i Straży Więziennej, żołnierzy i oficerów Korpusu Ochrony Pogranicza i innych formacji wojskowych, pracowników administracji państwowej i wymiaru sprawiedliwości II Rzeczypospolitej. (PAP)

nno/ sdd/ lm/wni/ par/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Powiązane: II wojna światowa

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki