- Funkcjonowanie w rejonie Trójmiasta, w bezpośrednim sąsiedztwie geograficznym infrastruktury związanej z obrotem i przerobem ropy naftowej daje szansę wykreowania tego rejonu, jako centrum naftowego w obszarze Morza Bałtyckiego, jednocześnie zwiększając możliwości Grupy Lotos do wchodzenia w korzystne alianse strategiczne - powiedział Paweł Olechnowicz, prezes koncernu.
Inwestycje w wydobycie realizowane będą na Morzu Bałtyckim i szelfie norweskim na Morzu Północnym. Na Bałtyku poszukiwania mają być prowadzone także poza polską strefą ekonomiczną Utworzona w zeszłym roku spółka Lotos E&P Norge AS zamierza uzyskać dostęp do wydobycia surowca poprzez uczestnictwo w przetargach na dostęp do pól naftowych zlokalizowanych na terytorium norweskiego szelfu kontynentalnego. W 2012 r. udział własnego surowca w przerobie ropy ma wynieść 10 proc., czyli ponad 1 mln ton.
Jak ujawniła spółka, w kręgu jej zainteresowania są także udziały w złożach naftowych w rejonie Morza Kaspijskiego.
Łącznie z realizowanym "Programem 10+" rozbudowy mocy przerobowych nakłady na inwestycje Grupy Lotos w nadchodzących pięciu latach mogą sięgnąć 13 mld zł. Pieniądze na inwestycje mają w większości pochodzić z kredytów.
POLSKA Dziennik Bałtycki
Jacek Klein


























































