Dzień wyborów w USA dopiero jutro, jednak amerykańska polityka już od pewnego czasu trzęsie rynkami finansowymi. Dziś w centrum uwagi jest wystosowany przez FBI komunikat dotyczący zarzutów dla Hillary Clinton.


Dyrektor FBI James Comey poinformował, że przegląd nowych maili nie zmienił wniosku, do którego agencja doszła w lipcu - nie ma podstaw do postawienia Hillary Clinton zarzutów karnych ws. korzystania przez nią z prywatnego serwera pocztowego.
"Na podstawie dokonanego przez nas przeglądu nie zmieniamy naszych wniosków, jeśli chodzi o sekretarz Clinton" - napisał Comey w liście do kongresmenów w niedzielę, dwa dni przed wyborami prezydenckimi w USA.
Od początku dzisiejszych notowań dolar umacnia się względem głównych walut, w tym euro. Kurs EUR/USD zbliża się do 1,105 wobec 1,11 w piątek. W ten sposób rynki demonstrują wzrost wiary w zwycięstwo Hillary Clinton, której szanse wzmacnia nieco oczyszczający jej wizerunek list szefa FBI.
Wraz z umocnieniem się dolara tanieje złoto, które w ostatnich dniach było „bezpieczną przystanią”, w której inwestorzy chronili się przed perspektywą zwycięstwa Donalda Trumpa, która odczytywana jest jako bardziej ryzykowna dla stabilności sytuacji na rynkach.
Złoty dziś rano również wyraźnie traci do dolara - amerykańska waluta kosztuje już 3,91 zł wobec 3,89 zł na dzisiejszym otwarciu. Wśród walut państw z rynków wschodzących w centrum globalnej uwagi jest jednak meksykańskie peso, które na skutek wzmocnienia szans na wygraną Hillary Clinton umacnia się względem dolara o ponad 2%.
Michał Żuławiński