Wrześniowa decyzja o obniżce stóp procentowych o 75 pb. może być potężnym problemem dla Rady Polityki Pieniężnej i wiarygodności polityki monetarnej w przyszłości - ocenił w wywiadzie dla Business Insider Polska członek RPP Ludwik Kotecki.


"Już w lipcu ostrzegałem, że obecnie na obniżki stóp jest za wcześnie, a już szczególnie w tak dużej skali. Ta decyzja może być potężnym problemem dla RPP i wiarygodności polityki pieniężnej w przyszłości. Bez względu na to, jaki jest stan faktyczny, obniżka stóp procentowych o 75 pb jest niestety interpretowana jako wpisująca się w kampanię wyborczą" - powiedział Kotecki.
Jak wskazał, dopóki inflacja jest daleko od celu NBP, nie jest mandatem RPP zajmowanie się wzrostem gospodarczym.
"Ta obniżka została zinterpretowana jako próba ratowania właśnie wzrostu gospodarczego. Trzeba też powiedzieć, że wzrost gospodarczy w Polsce nie jest aż w tak dramatycznym stanie, jak wskazywałaby na to ta decyzja" - powiedział.
"Jako Rada musimy się martwić przede wszystkim inflacją, która jest przecież jedną z przyczyn braku wzrostu PKB i recesji konsumenckiej, czyli spadających wydatków gospodarstw domowych w efekcie wzrostu cen i spadku siły nabywczej ludności" - dodał.
We wrześniu Rada Polityki Pieniężnej nieoczekiwanie obniżyła stopy procentowe o 75 pb., w tym referencyjną do 6,0 proc., podczas gdy rynek spodziewał się cięcia o 25 pb. do 6,50 proc. dla głównej stopy.
Podczas czwartkowej konferencji prezes NBP Adam Glapiński poinformował, że jeśli CPI będzie szybko zmierzać w kierunku 5 proc., to stopy będą dalej spadać. Jak wskazał, cięcie stóp o 75 pb. to odpowiedź na mocniejszą od oczekiwań skalę spadku inflacji i pogorszenia koniunktury.
pat/ ana/