Szczyt inflacji w styczniu i lutym - powiedział w wywiadzie dla Interii minister finansów Tadeusz Kościński.


"Wiem, że inflacja idzie do góry trochę szybciej niż byśmy wszyscy chcieli, ale mam nadzieję, że ona jest pod kontrolą, że ten szczyt będzie w styczniu, lutym i będziemy schodzić w dół, a nie, że stracimy kontrolę" - powiedział.
"Dopiero teraz będą działały te narzędzia w postaci wyższych stóp procentowych, co wyhamuje troszeczkę popyt na kredyty. Miejmy nadzieję, że schłodzi to inflację. Spodziewamy się, że jej szczyt będzie w styczniu, lutym - dodał minister finansów" - dodał.
Prognozujemy wzrost gospodarczy na poziomie 4,9 proc.
OECD szacowało, że polska gospodarka będzie w tym roku rosła ponad 5 proc., w przyszłym roku również ponad 5 proc. My prognozujemy, że będzie to 4,9 proc. - powiedział w piątek minister finansów Tadeusz Kościński. Dodał, że finanse są zdrowe.
Jak wskazał w piątek szef resortu finansów w TVP 1, "polska gospodarka działa dobrze, widać ożywienie".
"OECD prognozowało, że nasza gospodarka będzie w tym roku rosła ponad 5 proc., w przyszłym roku również ponad 5 proc. My prognozujemy, że będzie to 4,9 proc." - wskazał Kościński.
Zwrócił uwagę, że mimo iż w 2021 r. rząd prognozuje na koniec roku deficyt budżetowy, na koniec października zanotowano nadwyżkę. "Mieliśmy nadwyżkę o 50 parę mld; na kontach bieżących finansów publicznych - mamy ponad 150 mld zł" - wskazał Kościński.
"Można powiedzieć, że finanse są zdrowe, gospodarka też, jak widać, dobrze działa" - zaznaczył szef MF.
Jak stwierdził, na koniec tego roku w budżecie "mamy 40 parę mld - żeby mieć deficyt, ale pewnie to będzie dużo, dużo mniej".
Kościński wyjaśnił, że deficyt nie wynika z tego, że "finanse publiczne mają kłopot", ale raczej ma to związek z tworzeniem poduszki finansowej. "Wygląda na to, że pandemia się stabilizuje, ale przychodzi nowy wariant Omicron - nie wiemy, co może się stać" - powiedział. Dodał, że trzeba być przygotowanym na każdą sytuację: albo ratować gospodarkę ponownie, albo ją rozwijać.
Zwrócił uwagę, że KE jeszcze nie nakazuje Polsce konsolidacji fiskalnej w przyszłym roku. "A więc skorzystamy z tej okazji. Planujemy deficyt. Czy będzie taki duży, to czas pokaże" - powiedział.
Kościński pytany o inflację, która w zeszłym miesiącu sięgnęła w Polsce 7,7 proc., przy średniej unijnej 4,4 proc., powiedział: "To jest kwestia czasu, gdy nasza gospodarka będzie się schładzała i inflacja będzie spadała, a gospodarki w innych krajach będą dalej rosły w obecnym tempie i inflacja będzie tam wyższa".
Minister ocenił, że Polska miała jedną z najpłytszych recesji w całej UE, "więc nasza gospodarka wystrzeliła dość mocno i mamy konsekwencje tego".
Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) prognozuje, że wzrost PKB Polski w 2022 r. wyniesie 5,2 proc., a w 2023 r. 3,3 proc. - wynika z najnowszego raportu OECD. OECD prognozuje średnioroczną inflację CPI w Polsce w 2022 r. na poziomie 6,2 proc., a w 2023 r. 3,5 proc. (PAP)
autorka: Magdalena Jarco
maja/ pad/
map/ mfm/