REKLAMA
ZOOM NA SPÓŁKI

Korwin-Mikke zainaugurował swoją kampanię wyborczą

2015-02-08 15:36
publikacja
2015-02-08 15:36
Korwin-Mikke zainaugurował swoją kampanię wyborczą
Korwin-Mikke zainaugurował swoją kampanię wyborczą
fot. Krystian Maj / / FORUM

Stworzenie nowej konstytucji, "chroniącej wolność i własność" oraz zapewniającej sprawiedliwość - obiecywał w niedzielę ubiegający się o urząd prezydenta Janusz Korwin-Mikke na konwencji inaugurującej jego kampanię wyborczą.

(fot. Krystian Maj / FORUM)

"Nigdy się nie poddam. Uroczyście przysięgam, że zawsze będę walczył o ochronę naszej wolności, zawsze będę walczył o ochronę naszej własności i zawsze będę walczył o sprawiedliwość, która jest ostoją mocy i trwałości Rzeczpospolitej. Bóg mi świadkiem, przez całe życie to robiłem i będę to robić dalej" - zadeklarował w niedzielę na konwencji w Warszawie Korwin-Mikke.

Obiecał, że jeśli zostanie prezydentem to "zapewni Polakom" nową konstytucję, która będzie stała na straży tych wartości.

"To będzie konstytucja chroniąca wolność i własność Polaków, dająca im szansę na sprawiedliwość, konstytucja która ukróci samowolę urzędników i polityków. Przysięgam, że jako prezydent Rzeczpospolitej złożę do Sejmu projekty ustaw tworzących silną armię i naprawiających polski system podatkowy. Będę dbał o siłę i godność Rzeczypospolitej, gwarantowaną przez silną sprawną stutysięczną armię, prawdziwą armię, a nie armię urzędników" - mówił polityk. Podkreślił, że jego zdaniem nie ma dobrej polityki zagranicznej bez silnej armii.

"Przysięgam, że będę stał na straży takich wartości jak prawda, honor, tradycja - tak mi dopomóż Bóg" - mówił Korwin-Mikke.

Przekonywał, że politycy "nauczyli się, że mając telewizję, można wcisnąć ludziom dowolną głupotę, można ich okraść na dowolną sumę, odebrać żony i dzieci, a oni będą im jeszcze klaskali". "Jednak ta epoka się kończy, kończy się epoka telewizji, nadchodzi epoka internetu, nasza era" - dodał.

Zapewnił, że on oraz jego formacja - Koalicja Odnowy Rzeczypospolitej Wolność i Nadzieja (KORWiN) - będzie pamiętać o "zdrajcach, którzy obiecywali dbać o suwerenność Polski, a potem - ochoczo podpisywali traktat lizboński" i którzy - jak mówił - teraz chcą wrócić do władzy, oraz o tych, "którzy obiecywali liberalizację a nie zrobili niczego ważnego, nie obniżyli żadnego podatku i nadal chcą być u władzy".

Korwin-Mikke przekonywał, że nadchodzi nowa siła młodych ludzi, którzy wezmą kraj w swoje ręce. "Musimy teraz przekonać ludzi, że to co proponujemy to nic strasznego, nie ma czego się bać" - zaznaczył. Wspierał go poseł Przemysław Wipler, wiceprzewodniczący KORWiN-a. Przekonywał zgromadzoną młodzież, że są nową siłą, która odmieni kraj.

Jak mówił, Polsce potrzeba odnowy, bo dziś jest ona "państwem zgniłym". "Gdy Janusz Korwin-Mikke mówi, że trzeba obalić to państwo, obalić system, to mówi o tym, czego potrzebuje Polska; gangreny nie da się wycinać na kawałki" - zaznaczył.

Zdaniem Wiplera, elity rządzące, a szczególnie premier Ewa Kopacz i prezydent Bronisław Komorowski to "ludzie pełni samozadowolenia, którzy mają poczucie, że jest świetnie", bo dobrze zarabiają, a ich rodziny mają zapewniony byt i pracę dzięki ich znajomościom. Polityk przekonywał, że to krzywdzi jego pokolenie oraz młodszych, którzy chcą być właścicielami w Polsce oraz mieć wpływ na swoje życie.

Wipler przekonywał też, że politycy są dziś nieuczciwi i nadużywają publicznych środków.

Polska dziś - przekonywał Wipler - potrzebuje prezydenta, który jest wizjonerem, zna się na ekonomii, ma życiowe doświadczenie i konsekwencję w działaniu. "Prezydent Polski, którego potrzebujemy w 2015 roku musi być taranem, który zniszczy obecny system, takim lodołamaczem, który przeora skorumpowane, zniszczone państwo polskie i pozwoli nam, nowemu pokoleniu, nowej sile, zbudować nowe państwo" - podkreślił.

W czasie konwencji pokazano też spot pod hasłem "nowa siła"; skandowano: "Korwin", "prezydent" oraz "wolność, własność, sprawiedliwość".(PAP)

wni/ ala/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (16)

dodaj komentarz
~kret
Czas Korwina minal,obiecal rozwalic Unie a rozwalil wlasna kolejna partie i kolejna wlasna rodzine-czas pisac pamietniki.
~annx
Panie JKM nie wstyd Panu byc hipokryta bo broni Pan wolnosci a w wywiadach na temat gejow/lesbijek mowi Pan ze wywalil by Pan z domu jak by taka osoba okazala sie Pana corka/synem... gdzie tu wolność ?
~Adam
Tu nie ma żadnej hipokryzji:
1) prawo państwowe nie może karać kogoś za jego "cechy" np. homoseksualizm (jeśli nie narusza on wolności innego człowieka) ALE:
2) każdy ma prawo do własnych poglądów np. na temat owego homoseksualizmu i może ustalać we własnym domu własne zasady
~224
No to chyba dałby właście synowi / córce wolność, czy może nie?
~annx odpowiada ~Adam
a jakie to zasady? jesli zasada to ograniczenie wolnosci sexualnej, rasowej, religijnej to normalne ograniczenie prawa wolnosci wiec Hipokryzja po bandzie , wolnosc w tym wzgledzie powinna byc oczywista, a nie jakies zasady ze tak ale homofobia, rasizm i jeszcze pare innych rzeczy
~bolek odpowiada ~annx
Ale co cie obchodzi jakie zasady? Każdy może sobie ustalić jakie chce zasady w swoim domu i jikomu nic do tego.Na tym polega właśnie wolność że jak ci się delikwent nie podoba to możesz go z domu wyrzucić. Nie wiem jakie masz pojmowanie wolności ale na pewno spaczone niewolą.
~takitam odpowiada ~224
No dałby. Wykopanie z domu to nie niewola przecież. Mózgi widzę wyprane i wykrochmalone jak prześcieradło do nocy poślubnej.
~Adam odpowiada ~annx
Dopóki dziecko nie osiągnie pełnoletności, rodzic powinien mieć prawo wychowywać je według własnych reguł światopoglądowych (a nie narzuconych przez kogokolwiek) - może wychować w tolerancji lub nietolerancji do czegoś, to już jego wybór, jest przecież wolnym człowiekiem. Oczywiście po osiągnięciu pełnoletności "dziecko" Dopóki dziecko nie osiągnie pełnoletności, rodzic powinien mieć prawo wychowywać je według własnych reguł światopoglądowych (a nie narzuconych przez kogokolwiek) - może wychować w tolerancji lub nietolerancji do czegoś, to już jego wybór, jest przecież wolnym człowiekiem. Oczywiście po osiągnięciu pełnoletności "dziecko" powinno mieć absolutne i pełne prawo (niezależne już wtedy od rodzica) do decydowania o sobie, również w sferze seksualnej, o której piszesz.
~wall odpowiada ~annx
My house is my castle - taka zasada. Czyli wolność Michale w swoim przedziale.

Powiązane: Wybory prezydenckie

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki