WIG20 zaliczył drugą z rzędu słabą sesję, w której znów jedną z kluczowych ról odegrała spadająca cena akcji Orlenu. Nie były to jednak walory najchętniej handlowane w czwartek, bo większa wymiana dotyczyła LPP w reakcji na wyniki finansowe. Trzeba odnotować kolejne ABB spółki z GPW i kolejny krąg piekieł dla akcjonariuszy 11 bit studios.
Czy to koniec rajdu św. Mikołaja na WIG20 w grudniu? Na razie po dynamicznych wzrostach z końca listopada i początku grudnia mamy drugi dzień wyraźnych spadków, które jednak w czwartek nie byłyby tak znaczące gdyby nie znów Orlen w roli głównej i LPP jako drugi negatywny bohater sesji. Lepiej zachowały się banki, chociaż presja ze słabnącego złotego do dolara dalej była widoczna.
Na odcinku makro zaskoczenia nie przyniosła decyzja EBC w sprawie cięcia stóp o 25 pb., ale za to już decyzja Szwajcarów tak. W Europie główne indeksy w większości były lekko nad kreską, ale już Wall Street cofała się po środowych wzrostach.
WIG20 spadł o 0,82 proc., WIG był niżej o 0,77 proc. Z kolei mWIG40 oddał 0,55 proc., a sWIG80 zniżkował o 0,57 proc. Obroty na szerokim rynku wyniosły 1,7 mld zł, z czego 1,44 mld dotyczyło spółek z WIG20.
"Nieoczekiwanie głębsza obniżka stóp procentowych przez SNB ustawiła dzisiejszą sesję i optymizm widoczny na początku grudnia został schłodzony" - powiedział PAP Biznes Sobiesław Kozłowski, dyrektor Departamentu Analiz i Doradztwa Noble Securities.
W WIG20 trwa wyprzedaż na Orlenie (-2,44 proc.) przy podwyższonych obrotach. W ciągu dnia kurs zaliczył poziom 47,86 zł i był najniżej od listopada 2020 r. Obroty w czwartek wyniosły prawie 284 mln zł po ponad 300 mln zł wykręconych w środę. To może wskazywać, że zagraniczni inwestorzy odchodzą ze swoim kapitałem po ostatnich doniesieniach na temat największej inwestycji, która mimo ogromnych nakładów z ostatnich lat ma być nierentowna i wymaga przemianowania na „przymusowy” projekt Nowa Chemia.
Więcej jednak obroty (307,4 mln zł) wyniosły na akcjach LPP (3,73 proc.), gdzie inwestorzy nerwowo zareagowali na gorsze od oczekiwań analityków wyniki za III kwartał roku obrotowego. Z kolei największy spadek odnotował kurs Allegro (-4,65 proc.) co można wiązać z informacją, że AliExprees zaoferował dostawę towarów wysyłanych z Polski w ciągu 2-5 dni. Pod kreską w WIG20 było w sumie 11 kursów spółek.
Wzrosty zaliczyły największe banki na czele z mBankiem (2,2 proc.) i PKO (0,99 proc.), ale dobrze zachował się także kurs Orange (1,52 proc.). W górę poszły jeszcze walory Cyfrowego Polsatu, Santandera, Kruka, Pekao, PZU i Aliora, ale o mniej niż 1 proc.
W niższych segmentach rynku znów ogromna przecena dotknęła kurs 11 bit studios (-15,6 proc.), który w środę na wieść o możliwym odpisie i problemach z jednym z projektów stracił ponad 22 proc. Kurs jest obecnie najniżej od 2017 r., a wycena spadła w okolice 405 mln zł, chociaż jeszcze w czerwcu wynosiła ok. 1,9 mld zł.
Warto wspomnieć o spółce Rainbow Tours (-2,36 proc.), której większościowy akcjonariusz w środę po sesji ogłosił sprzedaż 452 tys. w procedurze ABB, która zakończyła się sukcesem po cenie 125 zł za walor. Oznaczało to 7,8 proc. dyskonta do ceny sprzed osłodzenia transakcji. W czwartek kurs spadł do 132,40 zł. W lipcu tego roku dwóch innych akcjonariuszy spółki - Fluoo i Aironi Quattro Fundacja Rodzinna - sprzedało 760 tys. akcji po 112 zł za sztukę.
