Szwajcarski Bank Narodowy dokonał kolejnej obniżki stopy procentowej aż o 50 punktów bazowych, tym razem zaskakując rynek. Wywołało to osłabienie franka w relacji do euro i złotego.


Stopa polityki monetarnej Szwajcarskiego Banku Narodowego została obniżona o 50 pb. do poziomu 0,50%. Była to czwarta z rzędu obniżka w tym cyklu, ale tym razem SNB mocno zaskoczył rynek. Powszechnie oczekiwano bowiem redukcji stóp tylko o 25 pb., czyli o tyle samo jak we wrześniu oraz w czerwcu SNB, gdy nie zaskoczył rynku i dokonał obniżki o 25 pb. Natomiast w marcu SNB zaskoczył wszystkich i jako pierwszy w tym cyklu bank centralny kraju rozwiniętego zdecydował się obniżyć stopy procentowe.


- Zasadnicza presja inflacyjna w tym kwartale ponownie zmalała. Dzisiejsze złagodzenie polityki monetarnej przez SNB wzięło ten czynnik pod uwagę. SNB będzie bacznie obserwował sytuację i w razie konieczności dostosuje politykę monetarną tak, aby zapewnić, że inflacja pozostanie zbieżna z celem stabilności cen w średnim terminie – głosi grudniowy komunikat Szwajcarskiego Banku Narodowego.
Dodatkowo depozyty banków komercyjnych przewyższające określoną wartość będą oprocentowane po stawce 0% - dodało kierownictwo SNB.
Czy Helwetów czeka powrót do zera?
Pierwszy od ponad dekady cykl podwyżek stóp procentowych rozpoczął się w czerwcu 2022 roku. Wówczas Helweci niespodziewanie podnieśli koszt pieniądza w banku centralnym o 50 pb.: z -0,75 proc. do -0,25 proc. Jesienią, już zgodnie z oczekiwaniami, dołożyli kolejne 75 pb., wracając do dodatnich stóp procentowych. W grudniu 2022 r. dorzucili kolejną "pięćdziesiątkę", a w marcu i w czerwcu 2023 roku stopy zostały podniesione już tylko po 25 pb. Jednak rok temu SNB zaskoczył wszystkich, rezygnując z oczekiwanej podwyżki o 25 pb.
Od marca w Szwajcarii trwa regularny cykl obniżek stóp procentowych, które w tym czasie zostały obniżone o 100 pb. Takie poluzowanie polityki monetarnej w Szwajcarii nie byłoby możliwe, gdyby nie udało się trwale sprowadzić inflacji do celu. W listopadzie inflacja CPI wyniosła zaledwie 0,7% w ujęciu rocznym, a względem października indeks cen obniżyły się o 0,1% po spadku także o 0,1% odnotowanym w październiku oraz regresie o 0,3% we wrześniu.
SNB stawia sobie zadanie utrzymanie rocznego wzrostu cen nie wyższego niż 2% (czyli jest to przedział 0-2%). Wcześniej przez 16 miesięcy szwajcarska inflacja przekraczała 2%, w porywach sięgając 3,5% w sierpniu 2022 roku. Był to wtedy najwyższy odczyt od blisko 30 lat. Ale już od 18 miesięcy inflacja CPI w Szwajcarii mieści się w pożądanym przez bank centralny zakresie.
SNB nadal zastrzega sobie prawo do interwencji na rynku walutowym „w razie konieczności”. W reakcji na czwartkowy komunikat z banku centralnego kurs EUR/CHF ruszył zdecydowanie w górę, rosnąc z ok. 0,9280 do 0,9330 o godzinie 9:38. Rosnący kurs EUR/CHF oznacza osłabienie franka względem euro. Na polskim rynku helwecka waluta taniała o 2,5 grosza, osiągając cenę 4,5760 zł.


Warto odnotować, że ponownemu obniżeniu uległa szwajcarska projekcja inflacyjna. Według grudniowych szacunków SNB inflacja CPI będzie się obniżać do II kwartału 2025, zbliżając się w pobliże zera – czyli dolnego przedziału celu inflacyjnego. Później zacznie rosnąć i w roku 2026 ma się ustabilizować na poziomie ok. 0,8% przy założeniu utrzymanie niezmienionej stopy procentowej w SNB (tj. 0,5%).