Konto walutowe na ferie. Kilka banków otworzyło się na nowe waluty

Już za moment rozpoczną się ferie zimowe. Zagraniczne wyjazdy na narty lub podróże w nieco cieplejsze rejony to nie tylko opłaty za hotele czy transport, które możemy ponieść jeszcze w Polsce. Do płatności na miejscu może się przydać konto walutowe dostępne w prawie każdym banku. Coraz więcej z nich oferuje szerszy zakres walut niż podstawowe trzy.

Konto walutowe może się przydać nie tylko do wyjazdów zagranicznych, ale również zakupów na platformach sprzedażowych działających poza granicami Polski, które oferują wysyłkę poza swoje granice, serwisach prowadzących sprzedaż biletów na koncerty lub wydarzenia sportowe czy w przypadku otrzymywania wynagrodzenia w walucie obcej.

Tego typu rachunek można znaleźć w 12 bankach. W wielu z nich opłata za prowadzenie wynosi 0 zł, choć niektóre instytucje przewidują w cenniku dodatkowe opłaty za korzystanie z rachunku. Środkami zgromadzonymi na koncie można płacić za pomocą karty, jednak wcześniej należy sprawdzić, czy to udogodnienie dotyczy wszystkich walut.

Większość banków z bezpłatnym kontem

Brak opłat za prowadzenie konta walutowego stosuje obecnie 7 instytucji. Na tej liście znajdują się Alior Bank, BNP Paribas Bank Polska, Citi Handlowy, ING Bank Śląski, mBank, Nest Bank i PKO Bank Polski.

Z drugiej strony mamy takie banki jak Bank Millennium, Bank Pekao, Credit Agricole, Santander Bank Polska i VeloBank. Trzy z nich stosują opłatę wyrażoną w polskich złotówkach. Od 0 zł do 5 zł może kosztować konto walutowe w Credit Agricole oraz VeloBanku, a 10 zł w Santander Banku Polska. W pierwszym z nich nie zapłacą za rachunek posiadacze Konta dla Ciebie VIP, w VeloBanku należy spełnić warunek dodatkowy (jeden z nich jest taki sam jak w przypadku opłaty za kartę debetową dołączoną do konta osobistego) a w Santander Banku Polska należy posiadać określoną wysokość waluty na rachunku (20 jednostek), jeśli nie chcemy zostać obciążeni wspomnianą opłatą.

W Banku Millennium oraz Banku Pekao opłaty za prowadzenie są wyrażone w walucie konta. I tak w Banku Millennium można spodziewać się opłaty, o ile rachunek nie służy do spłaty kredytu lub nie był otwarty przez internet. W Banku Pekao kwestia dotycząca stawki za prowadzenie rachunku jest nieco bardziej skomplikowana. W teorii bank przewiduje, że opłata może sięgać nawet do 200 jednostek waluty, ale po spełnieniu się odpowiedniego scenariusza - kiedy prowadzi się konto w walucie z ujemną stopą depozytową właściwego Banku Centralnego, a średniomiesięczne saldo rachunku w poprzednim miesiącu przekracza 500 000 jednostek dalej waluty. Dla sald poniżej 20 000 jednostek nie trzeba płacić za prowadzenie konta walutowego w EUR, USD, CHF czy GBP. Nieco inaczej wygląda to w przypadku pozostałych, niedawno wprowadzonych do oferty walut. Tutaj bank przewidział już stawki miesięczne (więcej informacji o dokładnej wysokości w tabeli zamieszczonej powyżej). Oplata nie jest pobierana, jeśli klient korzysta z oferty Private Banking.

Karty wielowalutowe dominują rynek

Wszystkie banki dają możliwość dokonywania płatności kartą przy wykorzystaniu środków zgromadzonych na koncie walutowym. Nie znaczy to jednak, że można to robić z rachunkiem w każdej walucie oraz że trzeba założyć w tym celu osobny „plastik”.

Prawie wszystkie banki na rynku pozwalają na przypięcie karty debetowej używanej do konta osobistego w PLN do rachunków w innych walutach. W ten sposób jesteśmy w posiadaniu tylko jednej karty, a w sytuacji dokonywania płatności w określonej walucie automatycznie pobierane są środki z odpowiedniego konta (oczywiście, jeśli jest na nim wystarczająca kwota). Wyjątkiem jest tutaj Nest Bank, który jeszcze takiego rozwiązania nie przygotował.

Wykorzystując kartę wielowalutową nie trzeba także liczyć się z osobną opłatą za obsługę karty – jeden „plastik” to jedno obciążenie, które wynosi tyle, ile bank przewidział w cenniku dotyczącym konta w PLN.

Niektóre banki przygotowały jednak specjalne karty walutowe. Poza Nest Bankiem wspomnianym nieco wyżej, taką opcje przygotowały Alior Bank, Bank Millennium, Bank Pekao, ING Bank Śląski, mBank oraz Santander Bank Polska. Opłata za kartę mieści się w granicach 10 zł (po przeliczeniu stawek wyrażonych w innych walutach na PLN).

Wypłacasz? Płacisz

Wypłacając środki kartą wielowalutową przypiętą do konta osobistego, opłaty za taką transakcję powinniśmy szukać w kolumnie dotyczącej wariantu posiadanego ROR-u. Może się zdarzyć, że bank nie będzie pobierał za taką operację żadnej opłaty (np. w przypadku wykupienia dodatkowego pakietu czy posiadania konta w wariancie premium), a może być tak, że zapłacimy tak samo jak za wypłatę z konta prowadzonego w złotówkach (unikniemy jednak prowizji za przewalutowanie).

Osobne cenniki obowiązują przy kontach walutowych, do których dobrano kartę płatniczą w określonej walucie. Cześć banków stosuje stałą opłatę, która nie jest uzależniona od wysokości wypłaty tj. Alior Bank, Bank Millennium, Nest Bank oraz Santander Bank Polska. Najwięcej pobiera ostatni z nich - 2,5 jednostek waluty. Bank Pekao oraz ING Bank Śląski stawiają natomiast na prowizję, która rośnie wraz z podejmowanym nominałem. Bank Pekao nalicza 4% wysokości transakcji a ING Bank Śląski 5%.

Coraz większy wybór walut

Aktualnie można być posiadaczem kont walutowych w 12 walutach, decydując się na rachunek w trzech z wyżej wymienionych banków. Przed rokiem taką możliwość dawał tylko Citi Handlowy, jednak w ciągu ostatnich 12 miesięcy dużo się zmieniło. Znacznemu rozszerzeniu uległa oferta Banku Pekao oraz Santander Banku Polska, które wcześniej dawały możliwość otwarcia rachunku tylko we frankach szwajcarskich, euro, dolarach amerykańskich oraz funtach brytyjskich. Szerszą ofertę niż przed rokiem ma również VeloBank, który daje możliwość otwarcia konta w 8 walutach. Poza wymienionymi markami spory wybór daje również mBank (10 walut) oraz PKO Bank Polski (9 walut).

Publikacja zawiera linki afiliacyjne.

Źródło: