REKLAMA

Koniec świata drogich surowców?

Krzysztof Kolany2016-01-07 06:00główny analityk Bankier.pl
publikacja
2016-01-07 06:00

Rok 2015 przyniósł najsilniejszy od 7 lat spadek notowań surowców. Ceny ropy naftowej i wielu innych surowców osiągnęły kilkuletnie minima, spadając piąty rok z rzędu. Trudno przesądzić, czy była to oznaka sekularnej bessy, czy może rok poprzedzający przełom na rynkach commodities.

Koniec świata drogich surowców?
Koniec świata drogich surowców?

W listopadzie indeks CRB mierzący ceny 19 podstawowych surowców (m.in. ropy, paliw, metali i zbóż) spadł do najniższego poziomu od 13 lat, a w grudniu pogłębił dołek, notując najniższą wartość od lipca 2002 roku.

Choć do końca grudnia CRB zdołał się nieco podnieść, to w całym 2015 roku stracił 23,3%, odnotowując bezprecedensowy piąty z rzędu rok pod kreską. Przez ostatnie 20 lat żadna surowcowa bessa nie trwała tak długo.

Od wiosny 2011 r. indeks ten obniżył się o 52,4%. To już niewiele mniej niż na przełomie lat 2008/09, gdy w czasie pierwszej od 1945 roku globalnej recesji CRB spadł o 57,7%. W 2015 roku indeksowi CRB najmocniej ciążyła przeceniona o ponad 30% ropa naftowa. Ponad 20% straciły też metale przemysłowe: miedź (-24%), nikiel (-42%), cynk (-25%), czy mająca zastosowanie w motoryzacji platyna (-26%). W dół poszły też notowania większości zbóż i płodów rolnych. Podrożały jedynie kakao, cukier, rzepak, bawełna i ryż.

Na powyższy diagram należałoby jednak nałożyć filtr w postaci wpływu umocnienia dolara. Amerykańska waluta w 2015 roku umocniła się względem wszystkich głównych walut – indeks dolara zyskał aż 11%. Po uwzględnieniu wpływu mocnego dolara zmiana cen złota i srebra byłaby zbliżona do zera.

Chiny, łupki i Saudowie

Źródeł surowcowego krachu należy szukać w kilku miejscach. Pierwszym jest spowolnienie gospodarcze w Chinach połączone z centralnie planowaną zmianą modelu rozwoju. Pekin chce oprzeć wzrost gospodarczy na krajowej konsumpcji i sektorze usług, odchodząc od surowcochłonnego przemysłu nastawionego na eksport oraz (równie surowcochłonnych) wielkich inwestycji infrastrukturalnych. A ponieważ przez ostatnie 10-15 lat Chiny zdominowały konsumpcję miedzi, cementu, węgla, aluminium czy stali, to nawet wolniejszy wzrost (o spadku nie wspominając!) chińskiego importu powoduje tektoniczne wstrząsy na rynkach commodities: od węgla po miedź.

Po drugie, amerykańska „łupkowa rewolucja” spowodowała, że w ciągu zaledwie kilku lat na rynek nagle trafiło dodatkowe cztery miliony baryłek dziennie. Co więcej, nawet gwałtowny spadek cen ropy w 2014 roku (ze 110 USD do 50 USD za baryłkę) nie spowodował istotnego ograniczenia dostaw z USA. Producenci ropy zamiast ograniczyć wydobycie zdecydowali się na wyniszczającą dla siebie wojnę o udziały w rynku: rekordowe wydobycie odnotowano w Arabii Saudyjskiej, Iraku czy Rosji.

Po trzecie, lata taniego kredytu i wysokich cen doprowadziły do silnego wzrostu wydobycia nie tylko ropy naftowej, ale też wielu innych surowców: złota, węgla czy miedzi. Dzięki ultra niskim stopom procentowym możliwe jest finansowanie nierentownych operacji wydobywczych przez dłuższy czas niż kiedykolwiek wcześniej. Dlatego też działania dostosowawcze po stronie producentów (tj. ograniczenie nakładów produkcyjnych, zamykanie nierentownych kopalń, bankructwa) podjęto później i w mniejszym zakresie niż w poprzednich cyklach surowcowych.

Panika na giełdach w Chinach. Handel znów wstrzymany

Panika na giełdach w Chinach. Handel znów wstrzymany

29 minut - tyle trwała dzisiejsza sesja na parkietach w Szanhgaju i Shenzhen. Indeks CSI 300 spadł o ponad 7%, co poskutkowało wstrzymaniem handlu. Gwałtownie osłabił się także juan, który jest już najtańszy od 5 lat.

Rok 2016 – szósty raz pod kreską?

Choćby ze statystycznego punktu widzenia jest mało prawdopodobne, aby ceny surowców spadły szósty raz z rzędu. Być może rynek nieco przereagował, uwzględniając w cenach już niemal katastroficzne warianty rozwoju sytuacji w Chinach. Z drugiej strony wciąż nie widać przesłanek, które mogłyby stać za wzrostem cen surowców.

Dotyczy to zwłaszcza ropy naftowej, gdzie codziennie na rynku brakuje nabywców na przynajmniej milion baryłek. Zapotrzebowanie po prostu nie nadąża za wzrostem wydobycia. Wciąż też nie widać istotnego ograniczenia po stronie podaży i nie dotyczy to tylko rynku ropy naftowej.

Spekulując odnośnie cen surowców, nie można zapominać o ryzyku geopolitycznym. Co prawda sytuacja na Bliskim Wschodzie od kilku lat jest bardzo napięta, to jednak ropa płynie wartkim strumieniem nawet z takich krajów jak Libia. Jednakże nie tak trudno sobie wyobrazić sytuację, gdy dochodzi do otwartej wojny irańsko-saudyjskiej, skutkującej choćby czasową blokadą Cieśniny Ormuz, przez którą przepływa 1/3 morskich dostaw ropy. Albo przewrót wojskowy lub rewolucję w którymś z kluczowych producentów. Może w Arabii Saudyjskiej, może w Wenezueli, a może… w Rosji?

Źródło:
Krzysztof Kolany
Krzysztof Kolany
główny analityk Bankier.pl

Absolwent Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Analityk rynków finansowych i gospodarki. Analizuje trendy makroekonomiczne i bada ich przełożenie na rynki finansowe. Specjalizuje się w rynkach metali szlachetnych oraz monitoruje politykę najważniejszych banków centralnych. Inwestor giełdowy z 20-letnim stażem. Jest trzykrotnym laureatem prestiżowego konkursu Narodowego Banku Polskiego dla dziennikarzy ekonomicznych. W 2016 roku otrzymał także tytuł Herosa Rynku Kapitałowego przyznawany przez Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych. Telefon: 697 660 684

Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (34)

dodaj komentarz
~rob
To jest porażka co się dzieje na rynku a najgorsze to że platyna tania
~Dim
Analizy z dawnych czasów przedstawiały dwa warianty pozyskiwania ropy naftowej:
1. Przez licytację, kto daje więcej bierze towar.
2. Przez grodzenie się. Aby się ogrodzić trzeba użyć armii partyzanckiej lub regularnej np. Irak, Libia.

Obecnie mamy model mieszany; jedni pompują aby odbezpieczony rewolwer nie wystrzelił
Analizy z dawnych czasów przedstawiały dwa warianty pozyskiwania ropy naftowej:
1. Przez licytację, kto daje więcej bierze towar.
2. Przez grodzenie się. Aby się ogrodzić trzeba użyć armii partyzanckiej lub regularnej np. Irak, Libia.

Obecnie mamy model mieszany; jedni pompują aby odbezpieczony rewolwer nie wystrzelił inni pompują by utrzymać budżety i stabilność polityczno-socjalną.

Jak odpowiedzieć na wcześniejsze doniesienia że Iran sprzedaje ropę za złoto ? Wiadomo że złoto od jakiegoś czasu nie przekracza bariery 1000 dolarów/uncja.

Czyżby irańska ropa nie staniała i jej nabywcy w przeliczeniu na dolary płacili wciąż taką samą cenę ?

Podobno Chiny każdego roku kontraktują wciąż więcej ropy od Iranu. Czy oznaczałoby to że Chny nie mogą kupić gdzieś indziej ropy taniej a zaniechać Irańskiej "drożyzny"?

Może z tym złotem to bujda ?
~sylw
co on pisze : koniec świata drogich surowców? co to znaczy?
~plutarch
to ruskie upadna i ich mowa nienawisci. ratujmy ukraine zachodnia z niemcami przed ruskimi.
~StanRS
Rosja jest krajem bardziej przewidywalnym i nie stawiają pomników bandery jak ukraińcy.
Teraz się poskarż "moderatorowi", żeby skasował mój wpis.
~marceli801
najlepiej to się nie wpierd.....y bo więcej na tym tracimy niż możemy zyskać.
~dok
pierwszym krajem ktory upadnie z powodu niskich cen ropy bedzie klan saudow w arabii saudyjskiej. przychody z ropy do budzetu tego kraju wynosza az 80 proc. plus finansowanie wojny w jemenie i innych miejscach a takze subsydiowanie wielu obbszarow za granica. dzienne obecnie koszta tak niskiej ropy to 1 mld $. plus dodatkowe silne pierwszym krajem ktory upadnie z powodu niskich cen ropy bedzie klan saudow w arabii saudyjskiej. przychody z ropy do budzetu tego kraju wynosza az 80 proc. plus finansowanie wojny w jemenie i innych miejscach a takze subsydiowanie wielu obbszarow za granica. dzienne obecnie koszta tak niskiej ropy to 1 mld $. plus dodatkowe silne konflikty z iranem w roli gl. jest niemozliwe takie funkcjonowanie przez okres dluzszy niz 2 lata.
~emir
Eeee... Wystarczy jedno słówko i cena ropy wzrośnie...
~emir odpowiada ~emir
Dopisek z terminala: Już jest ten z facebooka: 31.13.81.13:www
~krasnal
Ropa wróci na 80 $za baryłkę, a miedź do 7800$ za tonę !!! Wtedy wam napiszą ,że zaczyna się era surowców ...;-))))))))))!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Powiązane: Podsumowania 2015, prognozy 2016

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki