Gdzie jest w tej chwili gospodarka i dokąd zmierza? Czy to początek, czy koniec kryzysu? W co inwestować i dlaczego? Na te trzy pytania odpowiedzą: Łukasz Piechowiak, główny ekonomista Bankier.pl, Marek Zuber, były szef doradców ekonomicznych premiera Marcinkiewicza oraz Paweł Cymcyk, prezes zarządu Związku Maklerów i Doradców.


Czy świat wyjdzie z kryzysu - dzięki czy pomimo działań banków centralnych?
Łukasz Piechowiak: Ekonomia stanęła na głowie. Według mnie za jakiś czas dojdzie do dużej rewolucji na rynku. Pytanie, czy to będzie rewolucja kryzysowa, czy to będzie rewolucja finansowo-technologiczna.
Marek Zuber: Od początku świata mieliśmy do czynienia z psuciem pieniądza i w tym sensie, to co dzisiaj się dzieje (drukowanie pieniądza), jest jedną z form psucia pieniądza. Nie jest to zatem nic nowego. Trudno jest mi powiedzieć, jak będą wyglądały transakcje za 30 czy 40 lat. Ale jestem jakoś dziwnie spokojny. Świat jest dziś dość niejednorodny, podzielił się, jeśli chodzi o perspektywę, szybkość wzrostu.
Forex, OFE, brak prywatyzacji - prezes Zaleska diagnozuje problemy GPW

- Dzisiejsza giełda jest diametralnie różna od tej sprzed ćwierć wieku - oświadczyła w trakcie spotkania z inwestorami na 20 konferencji WallStreet prezes GPW Małgorzata Zaleska. W trakcie swojego wystąpienia zdiagnozowała ona podstawowe problemy i wyzwania stojące przed rynkiem.
Od siedmiu lat jest drukowany pieniądz, obniżane stopy procentowe. To doprowadza do sytuacji, że obligacje emitowane przez różne kraje mają ujemną rentowność. Czy to jest normalna sytuacja?
Marek Zuber: To nie jest normalna sytuacja. Prawdopodobnie wynika to z myślenia, że jeśli to wszystko ma się rozwalić, to nie ze wszystkimi krajami związane jest to samo ryzyko. Inwestorzy myśleli: jeżeli kupię obligacje niemieckie, to jeśli coś się wydarzy, będzie jakaś nowa waluta, to prawdopodobnie na tych obligacjach stracę najmniej. A jeśli zostawię sobie euro, to za te kilka lat nie wiadomo, czy będę w stanie coś sensownego za nie kupić. I ten wymiar obawy o przyszłość jest głównym argumentem podejmowania decyzji o zakupie obligacji.
Łukasz Piechowiak: Powtórzę, że ekonomia stanęła na głowie. W takiej sytuacji najlepiej jest zainwestować w realną gospodarkę. Parę lat temu nawet pojawił się pomysł, aby w Unii Europejskiej powstał superfundusz, który inwestowałby w konkretne inwestycje infrastrukturalne. Jednak teraz coraz częściej mówi się o helicopter money, czyli rozdawaniu pieniędzy.
Co będzie z polską giełdą i gospodarką w tym ogólnym ujęciu?
Marek Zuber: To co się stało na polskiej giełdzie w ostatnich miesiącach, to oczywiście polityka. Myśmy w ubiegłym roku mówili takie zdanie, że kiedy PiS rządził w latach 2005 – 2007, żadnego dramatu nie było, był wzrost gospodarczy i na giełdzie, w zasadzie nic takiego się nie stało. I mówiliśmy, co mogą wymyślić, żeby to wszystko walnęło. Okazało się, że mogą, w zasadzie nie tylko oni, bo przecież PO też się dołożyła. Mamy teraz ciąg dalszy OFE. Choć wszyscy politycy PiS zaprzeczają, że ten pomysł, jakoby miało powstać jedno OFE zarządzane przez państwo to nie jest prawda. Ale jak wszyscy zaprzeczają, to znaczy, że coś jest na rzeczy.
Jeżeli dojdzie np. do takiego stworzenia jednego OFE, i ktoś w tym OFE wpadnie na pomysł, żeby sprzedać akcje, to wiadomo co się stanie. Jeżeli spółki energetyczne popłynęły, bo PO wymyśliła łączenie spółek energetycznych z górnictwem, a PiS to zrobił, to jak miały te spółki nie paść.
Czy polska gospodarka jest teraz przed kryzysem? Po kryzysie?
Łukasz Piechowiak: Ja poszukałbym innej definicji stanu, w którym się znajdujemy, bo posługujemy się starymi sformułowaniami: kryzys, stagnacja, recesja. Mamy teraz coś zupełnie nowego i ten stan może się utrzymywać przez parę lat. A jeśli mielibyśmy operować tymi pojęciami, to polska gospodarka jest w kryzysie w tym sensie, że jest potencjał na dużo, dużo więcej.
Pełny zapis debaty na nagraniu video:
Wszystkie wypowiedzi pochodzą z debaty "Pokryzysowa koniunktura giełdowa. Koniec kryzysu, czy musimy jeszcze poczekać?", który odbył się podczas 20. konferencji WallStreet. Bankier.pl był głównym patronem medialnym konferencji. Więcej wiadomości z konferencji WallStreet.





















































