Posłowie Karol Karski i Elżbieta Jakubiak skomentowali doniesienia prasy o wyprawie PiS-owskich specjalistów od kampanii wyborczych do USA. Adam Bielan i Michał Kamiński mają tam szukać inspiracji przed kolejnymi wyborami prezydenckimi.
Poseł Karol Karski uważa, że prezydent wystarczająco dobry jest taki jaki jest. Jak podkreślił, ważny jest wizerunek, ale najważniejsze jest to co robi Lech Kaczyński. Poseł PiS przypomniał, że prezydent zgłasza wiele projektów ustaw, podejmuje inicjatywy związane z bezpieczeństwem Polski i z polskim bezpieczeństwem energetycznym, podejmuje szereg działań, które - jak się wyraził - stopują rząd w podejmowaniu złych decyzji.
Poseł Karski przyznał, że dla polityka oglądanie z bliska amerykańskiej kampanii wyborczej to to samo co dla sportowca udział w olimpiadzie. Karol Karski nie ukrywa, że chętnie sam wybrałby się do Ameryki, aby zobaczyć jak wygląda kampania wyborcza w największym państwie demokratycznym.
Według posła PiS, "pusty PR" to specjalność PO i Donalda Tuska. "Niech premier Tusk zastanawia się, czy w związku z podpisaniem umowy o tarczy antyrakietowej spadnie mu o półtora procent, czy mu wzrośnie - to są problemy małych polityków, Lech Kaczyński jest mężem stanu" - powiedział poseł Karski.
Zdaniem byłej szefowej gabinetu prezydenta, Elżbiety Jakubiak, nie należy spodziewać się zmian w wyglądzie i zachowaniu Lecha Kaczyńskiego. "Znam prezydenta bardzo długo i nie sądzę by prezydent zmienił się w Baraka Obamę z dnia na dzień, a jeśli zacznie chodzić w koszuli z krótkim rękawem to wróci do starych przyzwyczajeń i do tego co najbardziej lubi, a nie będzie to żadna zmiana wizerunkowa" - powiedziała Elżbieta Jakubiak.
Zdaniem niektórych posłów PiS, Adam Bielan i Michał Kamiński rzeczywiście pojechali do USA, aby poprawić wizerunek, ale nie prezydenta tylko swój.
Źródło:IAR
