REKLAMA
»

Muzułmanin burmistrzem Nowego Jorku? Trump obraża jego wyborców

2025-11-04 16:36, akt.2025-11-04 19:38
publikacja
2025-11-04 16:36
aktualizacja
2025-11-04 19:38

Każdy Żyd, który głosuje na Zohrana Mamdaniego w wyborach na burmistrza Nowego Jorku, jest głupim człowiekiem - oznajmił we wtorek prezydent USA Donald Trump. 34-letni Mamdani ma we wtorek szansę stać się pierwszym muzułmańskim burmistrzem największej amerykańskiej metropolii.

Muzułmanin burmistrzem Nowego Jorku? Trump obraża jego wyborców
Muzułmanin burmistrzem Nowego Jorku? Trump obraża jego wyborców
fot. Ron Adar, M10s / / ZUMA Press

„Każdy Żyd, który głosuje na Mamdaniego, sprawdzonego i samookreślającego się HEJTERA ŻYDÓW, jest głupim człowiekiem” - napisał Trump w jednozdaniowym wpisie na swoim portalu społecznościowym Truth Social.

Prezydent odniósł się do odbywających się we wtorek wyborów na burmistrza Nowego Jorku, w których 34-letni Zohran Mamdani jest faworytem. Mamdani urodził się w Ugandzie w rodzinie indyjskich imigrantów i może stać się pierwszym muzułmańskim burmistrzem największego miasta Ameryki. Jest też ostrym krytykiem Izraela, którego oskarżał o ludobójstwo w Strefie Gazy, kwestionował słuszność istnienia Izraela w formie państwa żydowskiego i popierał bojkot firm mających związki z Izraelem. Odmówił też potępienia hasła „zglobalizowania intifady”, uważanego przez krytyków za wezwanie do terroryzmu.

Jak pisze „Washington Post”, kandydatura Mamdaniego, określającego się jako demokratyczny socjalista, podzieliła społeczność żydowską w Nowym Jorku, największym skupisku Żydów poza Izraelem. Kandydata Demokratów potępiło w liście ponad tysiąc rabinów z całego kraju, choć do listu nie dołączyła Angela Buchdahl, stojąca na czele Synagogi Centralnej, jednej z najbardziej prominentnych w Nowym Jorku. Mamdani zyskał też poparcie szeregu żydowskich przywódców i polityków, którzy wskazują na jego obietnicę walki z antysemityzmem.

Trump wielokrotnie wcześniej krytykował Mamdaniego, którego nazywa komunistą, zaś w poniedziałek po raz pierwszy otwarcie poparł jego głównego rywala, byłego gubernatora stanu Nowy Jork Andrew Cuomo, mimo że Cuomo również jest Demokratą.

Trump w przeszłości wielokrotnie krytykował Żydów głosujących na Demokratów, twierdząc, że „nienawidzą swojej religii” i Izraela.

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)

osk/ mms/

Źródło:PAP
Tematy
Światłowód z usługami bezpiecznego internetu
Światłowód z usługami bezpiecznego internetu
Advertisement

Komentarze (8)

dodaj komentarz
od_redakcji
I rozpoczyna się eksperyment z socjalizmem. Pieniądze i władza odejdą wraz z wieloma firmami. Ograniczenia czynszowe dla właścicieli domów spowodują, że wielu po prostu odejdzie, pozostawiając budynki w ruinie z powodu złej konserwacji, bo ich na to nie stać. Wpływy z podatków będą maleć w tym samym czasie, gdy burmistrz będzie zwiększał I rozpoczyna się eksperyment z socjalizmem. Pieniądze i władza odejdą wraz z wieloma firmami. Ograniczenia czynszowe dla właścicieli domów spowodują, że wielu po prostu odejdzie, pozostawiając budynki w ruinie z powodu złej konserwacji, bo ich na to nie stać. Wpływy z podatków będą maleć w tym samym czasie, gdy burmistrz będzie zwiększał wydatki na programy socjalne. To będzie katastrofa gospodarcza, ale znajdą sposób, by zrzucić winę na Trumpa.
od_redakcji
Amerykański kryzys ma charakter ideologiczny, a nie materialny.
Dominacja chciwości, skrajnego indywidualizmu i antyintelektualizmu uniemożliwia odbudowę silnej gospodarki i stabilnej klasy średniej. Problem tkwi zarówno w elitach, które od dekad wyprowadzają bogactwo ze społeczeństwa, jak i w obywatelach pozbawionych poczucia
Amerykański kryzys ma charakter ideologiczny, a nie materialny.
Dominacja chciwości, skrajnego indywidualizmu i antyintelektualizmu uniemożliwia odbudowę silnej gospodarki i stabilnej klasy średniej. Problem tkwi zarówno w elitach, które od dekad wyprowadzają bogactwo ze społeczeństwa, jak i w obywatelach pozbawionych poczucia wspólnoty oraz świadomości własnych interesów.

Wielkie korporacje i miliarderzy unikają finansowania fundamentów rozwoju: infrastruktury, edukacji, mieszkań pracowniczych czy innowacji. Działają jak szarańcza – przemieszczają się tam, gdzie są ulgi i niskie podatki, wykorzystują to, co zastaną, a następnie znikają, gdy przychodzi czas na inwestycje. Zamiast tworzyć specjalistów w kraju, wolą ich importować z zagranicy.

Elity świadomie podtrzymują antyintelektualizm w społeczeństwie. Utrzymywanie obywateli w niewiedzy to element kontroli – znany z ustrojów o cechach feudalnych. Rezultat: ludzie żyją od wypłaty do wypłaty, zubożeni i pozbawieni zasobów, które mogliby inwestować w przyszłość.

Mieszkalnictwo stało się dobrem luksusowym, a własność domu – nieosiągalna dla większości. Jednocześnie w amerykańskim kapitalizmie premiuje się wielkie, ryzykowne przedsięwzięcia miliarderów kosztem organicznego, pokoleniowego budowania firm i lokalnych gospodarek.

Ten system nie przypomina już zdrowego modelu społeczno-ekonomicznego. Jest „kapitalizmem nowotworowym”, eksportowanym na cały świat i przyczyniającym się do osłabienia gospodarek oraz więzi społecznych także w Europie i Azji.

Może dojść do momentu, w którym obecny model będzie musiał się załamać, zanim możliwe będzie jego odrodzenie. Ci, którzy go stworzyli, nie są w stanie go naprawić. A polityczne nurty, które dziś obiecują „ratunek”, tak naprawdę wzmacniają te same błędne założenia, licząc, że zadziałają dopiero wtedy, gdy zostaną wdrożone „bardziej i mocniej”.

Amerykańska ideologia gospodarcza doszła do ślepego zaułka — i grozi utratą nie tylko dobrobytu, ale też człowieczeństwa.
zoomek
Przecież te elity mają narodowość i nie mają napletków.
od_redakcji
Czytam te dramaty o „pierwszym muzułmańskim burmistrzu NYC” i myślę sobie: **młode pokolenie w USA nie głosuje już na twarze z telewizora, tylko na kogokolwiek, kto przestaje wciskać im ten sam stary kit.**

Bo kiedy **całe dekady wychowywano ludzi w długu, na wynajmie, na kredycie z marzeniem o życiu, którego nigdy nie dogonią**,
Czytam te dramaty o „pierwszym muzułmańskim burmistrzu NYC” i myślę sobie: **młode pokolenie w USA nie głosuje już na twarze z telewizora, tylko na kogokolwiek, kto przestaje wciskać im ten sam stary kit.**

Bo kiedy **całe dekady wychowywano ludzi w długu, na wynajmie, na kredycie z marzeniem o życiu, którego nigdy nie dogonią**, to naprawdę trzeba mieć tupet, żeby pytać: *„Dlaczego oni go słuchają?”*

A na kogo mają niby głosować?
Na tych, którzy mówią im, że są leniwi?
Na tych, którzy każą im cieszyć się z drożyzny, bo „tak działa rynek”?
Na tych, którzy latają między golfem a bankietami i opowiadają bajki o dobrobycie, którego nikt w realu nie widzi?
*Serio?*
Więc **wchodzi taki Mamdani — młody, krzykliwy, z kontrowersjami w bonusie — mówi im to, czego nikt nie ma odwagi powiedzieć** i nagle:
TRĄBKI!
PANIKA!
„Komunista! Hejter! Apokalipsa!”

A głowa państwa?
Zamiast pokazać klasę — wali w wyborców jak w bokserski worek, bo przecież zawsze łatwiej obrażać ludzi niż zrozumieć, że **świat im się spod nóg usuwa**.

To nie jest głosowanie z miłości do programu.
To jest **głosowanie z desperacji**: !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
„Skoro stary system mnie zostawił, to niech płonie. Zobaczmy, co będzie dalej.”
I w tym tkwi paradoks — **to nie Mamdani jest problemem**, tylko **system, który wyprodukował takich wyborców**.
Ale spoko.
Najlepiej ogłosić, że wszyscy są „głupi”.
Bo przecież **nigdy w historii** obrażanie ludzi sprawiających cię prezydentem nie obróciło się przeciwko autorowi…
od_redakcji
Progresywne hasła trafiają do tych, którzy czują kryzys
Mamdani mówi o:
— czynszach
— kosztach życia
— transporcie publicznym
— policji i społecznej sprawiedliwości
— utrzymaniu klasy średniej w mieście
To są realne problemy mieszkańców NYC, nie abstrakcje z konferencji prasowych.

Konflikt z establishmentem
Progresywne hasła trafiają do tych, którzy czują kryzys
Mamdani mówi o:
— czynszach
— kosztach życia
— transporcie publicznym
— policji i społecznej sprawiedliwości
— utrzymaniu klasy średniej w mieście
To są realne problemy mieszkańców NYC, nie abstrakcje z konferencji prasowych.

Konflikt z establishmentem to dziś waluta polityczna
Każdy atak z góry = premia w oczach zawiedzionych wyborców.
Kiedy Trump obraża jego wyborców?
To nie osłabia Mamdaniego — to go wzmacnia:
„Skoro wkurza tych na szczycie, to może faktycznie mówi prawdę.”

Antysystemowość sprzedaje się lepiej niż doświadczenie
Ludzie mają dosyć „grubych ryb”, które obiecują, a potem…
nic.
Młody kandydat bez bagażu długiej kariery = nadzieja na zmianę,
a nadzieja wygrywa wybory.

Podsumowanie w jednym zdaniu:
Mamdani wygrywa, bo wyborcy wolą zaryzykować zmianę, niż dalej żyć w systemie, który i tak ich zawodzi.
bha
Jak Globo Kapitaliści i ich entuzjaści których mają nie mało nazywają najczęściej swoich przeciwników - albo populistami albo socjalistami albo lewakami albo komunistami. Tak jest im od dekad najprościej i najwygodniej. Naprawdę dla mnie Chory coraz mocniej i coraz bardziej krótkowzroczny robi się ten Globb.I strach myśleć dokąd Jak Globo Kapitaliści i ich entuzjaści których mają nie mało nazywają najczęściej swoich przeciwników - albo populistami albo socjalistami albo lewakami albo komunistami. Tak jest im od dekad najprościej i najwygodniej. Naprawdę dla mnie Chory coraz mocniej i coraz bardziej krótkowzroczny robi się ten Globb.I strach myśleć dokąd on dalej zmierza z tymi swoim coraz szerszymi Globo Monopolo Korpo Kapitalisto Wizjami jedynie Niby słusznymi dla wszystkich???.
zoomek
Męczysz, oszczędzaj w kruszcach, nie smęć.

Powiązane: Stany Zjednoczone/USA

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki