Wtargnięcie przez rosyjski dron w przestrzeń powietrzną Rumunii jest kolejnym niedopuszczalnym naruszeniem suwerenności państwa członkowskiego UE - oświadczyła w niedzielę szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas. Jak podkreśliła, jest w kontakcie z rumuńskim rządem.


W sobotę minister obrony Rumunii Ionut Mosteanu poinformował, że rumuńskie siły powietrzne przechwyciły drona, który wleciał w przestrzeń powietrzną tego kraju. Stacja telewizyjna Antena 3 CNN powiadomiła, że władze wysłały komunikat do mieszkańców okręgu Tulcza przy granicy z Ukrainą z apelem o zachowanie maksymalnych środków ostrożności.
W wydanym w niedzielę oświadczeniu Kallas podkreśliła, że naruszenie rumuńskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjski dron jest kolejnym niedopuszczalnym naruszeniem suwerenności państwa członkowskiego UE.
- Ta ciągła, lekkomyślna eskalacja zagraża bezpieczeństwu regionalnemu - oświadczyła szefowa unijnej dyplomacji. - Solidaryzujemy się z Rumunią. Jestem w bliskim kontakcie z rządem rumuńskim - dodała.
W nocy z 9 na 10 września wielokrotnie naruszona przez rosyjskie drony została polska przestrzeń powietrzna. Te, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie, zostały zestrzelone przez polskie i sojusznicze lotnictwo; pierwszy raz w nowoczesnej historii Polski w przestrzeni powietrznej kraju Siły Powietrzne użyły uzbrojenia. Według informacji podanych przez kancelarię prezydenta polską granicę przekroczyło 21 dronów.
W piątek na wniosek Polski odbyło się posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych. Rumuńskie MSZ zapowiedziało w niedzielę, że zwróci się do Zgromadzenia Ogólnego ONZ w sprawie naruszenia przestrzeni powietrznej Rumunii przez rosyjskiego drona. (PAP)
mce/ ap/





























































