REKLAMA

Kaczyński: Niemcy chcą zmienić status Polski na status państwa podległego

2025-03-27 21:31
publikacja
2025-03-27 21:31

Niemieckie służby na naszej granicy działają w sposób wyjątkowo bezczelny i bezprawny; to jest pewnego rodzaju demonstracja, bo Niemcy chcą zmienić status Polski na status państwa podległego - mówił w czwartek prezes PiS Jarosław Kaczyński pytany w telewizji wPolsce24 o sytuację na granicy polsko-niemieckiej.

Kaczyński: Niemcy chcą zmienić status Polski na status państwa podległego
Kaczyński: Niemcy chcą zmienić status Polski na status państwa podległego
/ PiS

Kaczyński był pytany w wywiadzie w dla telewizji wPolsce24 m.in. o kwestie bezpieczeństwa na naszych granicach, w tym również o ocenę działań służb niemieckich na naszej granicy zachodniej i polską odpowiedź na te działania.

„Niemieckie służby działają w sposób wyjątkowo wręcz bezczelny, bezprawny. Jednocześnie to jest pewnego rodzaju demonstracja zmiany statusu Polski. Bo Niemcy chcą zmienić status Polski na status państwa podległego i przyzwyczaić Polaków do tego, żeby niemieckie samochody policyjne jeździły po Polsce” - ocenił Kaczyński.

Według niego, widać to w już w wielu polskich miastach, natomiast reakcja na tego typu działania ze strony obecnej władzy, „jest reakcją władzy, która się po prostu na to zgadza”. „Przecież to nie jest tak, że w wielkiej polityce coś jest za darmo. Jeżeli Tusk dostawał tak daleko idące poparcie, jeżeli pani Ursula von der Leyen - która jest reprezentantem nie tyle Europy, co niemieckiej polityki i to w tym najgorszym wydaniu - wyraźnie mu mówiła, że ma zostać premierem, (...) no to przecież nie jest przypadek” - zauważył prezes PiS.

„Donald Tusk jest człowiekiem, który realizuje tutaj obce interesy. Interesy niemieckie. A skutki będą takie jak: degradacja, eksploatacja, brak dużych możliwości rozwojowych, konieczność podporządkowywania się także Rosji, no bo ten układ rosyjsko-niemiecki będzie tutaj z całą pewnością działał” - przekonywał prezes PiS.

Zaznaczył, że jest to sytuacja, przed którą przestrzegał od wielu lat, która „dla Polski i dla Polaków tragiczna, a dla tych państw korzystna, bo zawsze dobrze mieć takiego, powiedzmy sobie, głupszego pod butem”. „My nie chcemy być głupsi, nie chcemy być słabsi, na pewno nie chcemy być pod butem” - dodał.

Zdaniem prezesa PiS, niestety rządzący w ogóle nie zauważają tej sytuacji, „bo są mało pod tym względem zorientowani, żeby tego nie widzieć, albo się po prostu na to zgadzają, bo no tacy ludzie niestety w naszym kraju też są”.

Szef MSZ Radosław Sikorski był pytany w czwartek w Bukareszcie o podpisanie przez prezydenta ustawy azylowej; dziennikarze wskazali na zastrzeżenia Andrzeja Dudy i pytania m.in. o działania wobec migrantów odsyłanych do Polski z Niemiec.

Sikorski ocenił, że to dobrze, iż prezydent podpisał ustawę. Jak dodał, „propaganda jest mniej istotna”. „Jeśli chodzi o migrantów z Niemiec to przypominam, o faktach. Mój poprzednik pan minister (Jacek) Czaputowicz po odejściu ze stanowiska powiedział, że rząd PiS świadomie i celowo przepuszczał migrantów do Niemiec sądząc, że to będzie niemiecki problem” – zauważył minister.

Dodał, że tymczasem „wtedy, gdy migrant jest zarejestrowany w Polsce, to kraj do którego trafia ma prawo go do Polski odesłać”. „Więc jeżeli mielibyśmy mieć ten problem z Niemcami, to dokładnie dlatego, że robił to PiS. Więc kolegom z dzisiejszej opozycji i panu prezydentowi doradzałbym wstrzemięźliwość w podnoszeniu tej sprawy” – dodał szef MSZ.

W środę prezydent Andrzej Duda poinformował o podpisaniu tzw. ustawy azylowej, a także o wystosowaniu pisma do premiera Donalda Tuska, w którym apeluje o podejmowanie aktywnych działań mających na celu ochronę polskiej granicy, w tym granicy zachodniej.

Zgodnie z nowelą ustawy o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium RP, możliwość czasowego, terytorialnego ograniczenia prawa do złożenia wniosku o udzielenie ochrony międzynarodowej będzie mogło zostać wprowadzone rozporządzeniem Rady Ministrów na wniosek ministra spraw wewnętrznych i administracji. Powinno uwzględniać „potrzebę zapobieżenia destabilizacji sytuacji wewnętrznej” w kraju oraz mieć na celu „możliwie jak najmniejsze ograniczenie praw cudzoziemców zamierzających ubiegać się o udzielenie ochrony międzynarodowej”.

Zgodnie z nowelą, ograniczenie będzie miało charakter czasowy, a jednorazowo okres obowiązywania ograniczenia nie będzie mógł przekroczyć 60 dni. Okres ten będzie mógł być przedłużony na czas oznaczony. (PAP)

dk/ par/

Źródło:PAP
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (2)

dodaj komentarz
antyoni
Po co zmieniać status który już jest?
hylobiusnews
I co z tego że Kaczyński ma rację?
Nie ma ani władzy ani przebicia w mediach, więc za mało poparcia społecznego.
Połowa narodu to wyznawcy lewicowo-tuskowej sekty.

Powiązane: Bezpieczeństwo narodowe

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki