Wizyta określana jest jako bardzo trudna, bo Benedykt XVI spotka się z muzułmanami, którzy mają mu za złe, że 3 lata temu w Ratyzbonie połączył ich religię z przemocą. Z kolei Żydzi mają do papieża pretensje o zdjęcie ekskomuniki z biskupa-lefebrysty Wiliama Richardsona i o zamiar beatyfikacji Piusa XII.
Na lotnisku w Ammanie papieża powitał król Jordanii Abdullah wraz z królową Ranią. Monarcha powiedział, że wiąże z wizytą Benedykta XVI wielkie nadzieje, związane z pracą na rzecz pokoju w regionie.
Benedykt XVI podziękował za przyjęcie w Jordanii i złożył królowi gratulacje z okazji 10-lecia wstąpienia na tron. Zapewnił też, że darzy najgłębszym szacunkiem społeczności muzułmańskie.
Po ceremonii powitania na lotnisku papież pojechał do centrum maryjnego "Królowa Pokoju". Przywitały go tam tłumy chrześcijan, którzy przyjechali ze wszystkich miast Jordanii, ale także z Iraku, Libanu i Niemiec.
Po południu Benedykt XVI zostanie przyjęty przez rodzinę królewską w pałacu w centrum Ammanu.
Źródło:IAR