

Platforma Obywatelska krytykuje pisowską ocenę wyborów samorządowych.
Nieprawdziwe, nierzetelne, sfałszowane. Jarosław Kaczyński kwestionuje ich wyniki. Na 13. grudnia zapowiedział demonstrację w sprawie liczenia głosów.
Była rzeczniczka rządu Małgorzata Kidawa-Błońska wyraziła opinię, że jedyną rzeczą, którą robi Jarosław Kaczyński jest negacja wszystkiego.
Szef kampanii samorządowej PO Robert Tyszkiewicz nazywa postawę prezesa PiS żenującą. Wyjaśnia, że polityk ten dobrze wie, jakie są procedury unieważniające wybory. One są w pełni dostępne, także dla niego - podkreśla. Dodaje, że skargi wyborcze mogą też składać wszyscy obywatele. Od opozycji należy domagać się szacunku dla prawa - powiedział.
Zgodnie z ogłoszonymi wczoraj późnym wieczorem wynikami wyborów, najwięcej mandatów w sejmikach wojewódzkich zdobyła Platforma Obywatelska - 179. Prawo i Sprawiedliwość uzyskało ich 171, Polskie Stronnictwo Ludowe - 157, a Sojusz Lewicy Demokratycznej-Lewica Razem - 28 mandatów. PO uzyskała najwięcej mandatów, choć procentowo ustępuje PiS-owi. Na PO oddano w wyborach do sejmików 26,36 procent ważnych głosów, a na PiS 26,85 procent. PSL zdobyło 23,68 procent głosów, a SLD-Lewica Razem 8,78 procent.
IAR/Naukowicz/K.P.

























































