Szef sejmowej Komisji Finansów Publicznych Andrzej Jaworski z PiS uważa, że banki powinny dzielić się swoim zyskiem.
fot. Łukasz Dejnarowicz / / FORUM
Gość radiowej Jedynki zauważył, że banki są na dużym plusie. Jak
powiedział, podatek bankowy miał odzwierciedlać podzielenie się częścią
zysku z potrzebami państwa. W opinii posła Jaworskiego, nie ma podstaw,
które uzasadniłyby podwyżki kosztów dla klientów banków.
Jak
mówił szef sejmowej Komisji Finansów Publicznych, z jego rozmów z
prezesami banków wynika, że rozważają wprowadzenie nowych produktów. "A
te nowe produkty czy nowe rozwiązania mogą doprowadzić do tego, o co nam
chodzi, żeby Polacy mieli dostęp do usług bankowych na takim poziomie,
który oczywiście daje możliwość zarabiania bankom, ale nie będzie
elementem łupienia swoich klientów" - powiedział Andrzej Jaworski.
Zgodnie z ustawą o podatku od niektórych instytucji
finansowych, od początku lutego banki, firmy ubezpieczeniowe, SKOK-i i
firmy pożyczkowe muszą płacić tak zwany podatek bankowy. Wynosi on 0,44
procent wartości ich aktywów rocznie. Banki szacują, że nowa danina
pochłonie znaczą część ich zysków. Przykładowo największy polski bank,
PKO BP, zapłaci w tym roku 812 milionów złotych. Po kilkaset milionów
złotych zapłacą też Pekao i BZ WBK.
Żyżyński byłby "mocną" kandydaturą do RPP
fot. Jerzy Dudek / / FORUM
Jerzy Żyżyński byłby "mocną" kandydaturą do Rady
Polityki Pieniężnej - ocenił Jaworski.
"Jeśli Jerzy Żyżyński chciałby wystąpić, uzyskałby poparcie, to jest mocna kandydatura" - powiedział w czwartek w radiowej Jedynce Jaworski.
We wtorek Żyżyński potwierdził w rozmowie z PAP, że dostał propozycję kandydowania do RPP i się zgodził. Szef klubu PiS Ryszard Terlecki pytany czy Żyżyński będzie kandydatem PiS do RPP, powiedział, że "jest jedną z osób branych pod uwagę".
Jaworski, w rozmowie z Jedynką, powiedział, że poparcie dla Wnorowskiego wycofali posłowie.
"Nie wiem co się stało. Dostałem informację, że posłowie, którzy podpisali się pod kandydaturą się wycofali. (...) Nie mam wiedzy na ten temat" - dodał.
Będą zmiany w projekcie ustawy o podatku handlowym
Rozwiązania proponowane przez ministerstwo finansów krytykowały
organizacje kupców, a także wicepremier i minister rozwoju Mateusz
Morawiecki. Głównym punktem sporu jest pomysł objęcia podatkiem członków
sieci franczyzowych, czyli niezależnych przedsiębiorców działających
pod wspólnym szyldem.
Andrzej Jaworski zapewniał, że postulaty
handlowców zostaną wysłuchane. "Pragnę uspokoić wszystkich słuchaczy,
którzy prowadzą sklepy, zwłaszcza małe sklepy, rodzinne, że to, co
wyjdzie z komisji, to będzie zupełnie inna ustawa niż ta, która w tej
chwili była dyskutowana i która odzwierciedli oczekiwania kupców" -
wyjaśniał w radiowej Jedynce poseł PiS.
Wstępny projekt podatku
handlowego krytykował wicepremier Mateusz Morawiecki. Zdaniem ministra
rozwoju, na propozycji resortu finansów ucierpią małe sklepy, które mogą
być zmuszone do zapłacenia takiego samego podatku co wielkie
hipermarkety.
Andrzej Jaworski tłumaczył, że te obawy podzielało
także wielu posłów PiS. "Przypominamy, ze inne były założenia zgłaszane
przy powstaniu tej ustawy, inne znalazły się w tych zapisach" -
tłumaczył szef sejmowej Komisji Finansów Publicznych.
Najpierw podatek Belki, teraz podatek od banków, ciekawe jak go nazwie historia? Co jeszcze? Zapewnie podniesienie VAT? Ile jeszcze wytrzymam? Acha praca do 70 roku życia? Mój kapitał to dwa metry na Powązkach, tylko kościół coraz droższy. Pięprze ich i do zobaczenia przed obliczem mojego BOGA.l
bardzo dobry podatek , myślicie że jakieś banki zagraniczne uciekną z Polski , otóż nie , dlaczego bo mają tu eldorado ., aby koszta nie zostały przerzucone na klienta wystarczy że nasze polskie banki nie będą tego robiły , wtedy gdy podniosą opłaty obce banki, to klienci będą od nich odchodzić i wtedy zaczną tracić , a niestety bardzo dobry podatek , myślicie że jakieś banki zagraniczne uciekną z Polski , otóż nie , dlaczego bo mają tu eldorado ., aby koszta nie zostały przerzucone na klienta wystarczy że nasze polskie banki nie będą tego robiły , wtedy gdy podniosą opłaty obce banki, to klienci będą od nich odchodzić i wtedy zaczną tracić , a niestety oni zawodowcy lepiej liczą od swoich klientów , a teraz wszystko robią żeby nie płacić . Czy panu Jaworskiemu uda się przypilnować nasze banki , to inna sprawa , zależy od jego personelu którym się otacza , czas pokaże.
Mojego kredytu hipotecznego już nie zmienią, będę już spłacał taki jaki mam, niewielką marżę w PLN'ach. Co innego nowi klienci. Nowe daniny dotkną głównie w części detalicznej nowych klientów na mieszkanie, czyli młode nowe rodziny, które zapragną mieć własny kąt, będą poprzez lewarowanie problemu na to płacić. LEWAROWANIE Mojego kredytu hipotecznego już nie zmienią, będę już spłacał taki jaki mam, niewielką marżę w PLN'ach. Co innego nowi klienci. Nowe daniny dotkną głównie w części detalicznej nowych klientów na mieszkanie, czyli młode nowe rodziny, które zapragną mieć własny kąt, będą poprzez lewarowanie problemu na to płacić. LEWAROWANIE - ponieważ WSZYSTKIE aktywa banku zostaną opodatkowane, a mogą banki wpłynąć na cenę, tylko niektórych, starych kredytów inwestycyjnych oraz hipotecznych nie ruszą, za to muszą ten niedobór odbić sobie na nowych. I to bez żadnego czekania muszą nadrobić ubytek dochodu, bo są spółkami prowadzonymi w ramach wymogów wypłacalności i zwrotu na kapitale. Jeżeli w tym roku jakaś firma planowała sobie inwestycje, to NPV musi skorygować obecnie w dół o większe koszty kapitału. Być może że niektóre staną się nieopłacalne, inne mniej atrakcyjne.
Cd. Problem w tym że podatki są przerzucalne (na konsumenta, klienta, kontrahenta), co dod zawsze wiadomo w ekonomii. Jeżeli p. Jaworki nie jest imbecylem to to wie, a jeżeli to wie, to tylko udaje że nie ma podstaw do przerzucenia podatków albo że "niewidzialna ręka rynku" / konkurencja sprawi że banki konkurując o klienta Cd. Problem w tym że podatki są przerzucalne (na konsumenta, klienta, kontrahenta), co dod zawsze wiadomo w ekonomii. Jeżeli p. Jaworki nie jest imbecylem to to wie, a jeżeli to wie, to tylko udaje że nie ma podstaw do przerzucenia podatków albo że "niewidzialna ręka rynku" / konkurencja sprawi że banki konkurując o klienta nie przerzucą podatków. Ale przerzucą i przerzucają (to widać w doniesieniach w necie) i w ekonomii wiadomo dlaczego.
Banki już dzielą się zyskiem tak jak inne korporacje, udział Państwa w tym zysku to CIT. Jak rozumiem, chodzi o to żeby dzieliły się bardziej i to nie zyskiem tylko bez względu na zysk czy stratę. Podobnie z podatkiem od marketów.
podzielam opinię, nie wiem ile chcą jeszcze wyciągnąć z banków. Jak upada bank to przecież wszystkie banki solidarnie muszą ponieść koszty upadłości tego banku, bo depozytariusze muszą odzyskać swoje oszczędności tam zdeponowane, natomiast kredytobiorcy nie muszą w jeden dzień spłacić swojego kredytu, tylko spłacają dalej według podzielam opinię, nie wiem ile chcą jeszcze wyciągnąć z banków. Jak upada bank to przecież wszystkie banki solidarnie muszą ponieść koszty upadłości tego banku, bo depozytariusze muszą odzyskać swoje oszczędności tam zdeponowane, natomiast kredytobiorcy nie muszą w jeden dzień spłacić swojego kredytu, tylko spłacają dalej według pierwotnej umowy. Wystarczy że wysypie się kolejny taki jak SK Bank i możemy mieć lawinę upadłości kolejnych......