

GUS niedawno podał, jaki rodzaj ogrzewania jest montowany w nowych domach i lokalach. Okazuje się, że w dalszym ciągu zdecydowanie przeważają dwa warianty.
Spadek temperatury za oknem sprawia, że media chętniej podejmują tematy dotyczące ogrzewania. Zwykle chodzi o rosnące koszty związane z zapewnieniem ciepła w domu. Eksperci portalu RynekPierwotny.pl postanowili natomiast przyjrzeć się innej kwestii. Mowa o rodzajach ogrzewania montowanych w nowych lokalach oraz domach. Warto porównać dane Głównego Urzędu Statystycznego na ten temat z informacjami, które dotyczą sposobów ogrzewania wszystkich polskich mieszkań.
Ogrzewanie domów gazem jest już stosunkowo popularne
Ciekawe informacje o rodzaju ogrzewania montowanego w nowych mieszkaniach można znaleźć w jednej z publikacji GUS-u (Efekty działalności budowlanej w 2019 roku). Poniższy wykres przedstawia dane na ten temat, które rzadko są publikowane przez media. Warto zwrócić uwagę, że Główny Urząd Statystyczny pod pojęciem nowego mieszkania rozumie zarówno lokal, jak i dom jednorodzinny (niezależnie od rodzaju inwestora). Właśnie dlatego centralne ogrzewanie z sieci posiadało tylko niecałe 42% mieszkań oddanych do użytkowania w minionym roku.
Jeżeli zaś chodzi o najpopularniejsze rodzaje ogrzewania indywidualnego, to w 2019 r. znów przodowały kotły na paliwo gazowe oraz kotły na paliwo stałe. Te rozwiązania zastosowano w 36,4% oraz 18,2% nowych mieszkań z 2019 r. (kotły na gaz = 62,6% x 58,2% = 36,4%, kotły na paliwo stałe = 31,3% x 58,2% = 18,2%). GUS niestety nie podaje odpowiednich wyników z uwzględnieniem rodzaju nowego budownictwa. Analiza dostępnych danych sugeruje jednak, że ogrzewanie gazowe staje się popularne również w przypadku budownictwa jednorodzinnego. Dzięki spadkowi energochłonności budynków taki wariant jest akceptowalny kosztowo dla wielu prywatnych inwestorów. W tym kontekście warto przypomnieć, że na początku 2021 r. wejdą w życie nowe normy prawne dotyczące energochłonności domów jednorodzinnych. W przypadku łącznego zapotrzebowania na nieodnawialną energię pierwotną, limity dla nowych domów spadną aż o 42% względem 2014 r.
Jedna trzecia Polaków nadal ogrzewa swoje domy węglem
Preferencje związane z ogrzewaniem nowych lokali i domów oczywiście są nieco inne niż wyniki dotyczące rozwiązań stosowanych przez wszystkie gospodarstwa domowe. Eksperci portalu RynekPierwotny.pl znaleźli inne dane GUS, które sugerują, że w 2018 r. popularność różnych rodzajów ogrzewania była następująca:
- ciepło z sieci - 40,3% gospodarstw domowych używało tego nośnika energii jako podstawowego do ogrzewania pomieszczeń/0,1% gospodarstw domowych używało tego nośnika energii jako dodatkowego do ogrzewania pomieszczeń (częste użycie)
- węgiel kamienny - 33,0% jako nośnik podstawowy/3,1% jako nośnik dodatkowy
- gaz ziemny - 13,1% jako nośnik podstawowy/0,5% jako nośnik dodatkowy
- drewno opałowe - 8,7% jako nośnik podstawowy/16,8% jako nośnik dodatkowy
- energia elektryczna - 2,6% jako nośnik podstawowy/1,0% jako nośnik dodatkowy
- inne rodzaje biomasy - 0,6% jako nośnik podstawowy/0,5% jako nośnik dodatkowy
- koks - 0,5% jako nośnik podstawowy/0,1% jako nośnik dodatkowy
- olej opałowy - 0,4% jako nośnik podstawowy/0,0% jako nośnik dodatkowy
- węgiel brunatny - 0,3% jako nośnik podstawowy/0,1% jako nośnik dodatkowy
- gaz ciekły (propan-butan) - 0,3% jako nośnik podstawowy/0,1% jako nośnik dodatkowy
- pompa ciepła - 0,1% jako nośnik podstawowy/0,1% jako nośnik dodatkowy


Jak nietrudno zauważyć, ogrzewanie gazem ziemnym wciąż jest stosunkowo mało popularne, gdy weźmiemy pod uwagę cały zasób mieszkaniowy kraju. Zdecydowanie najwięcej polskich gospodarstw domowych korzysta z ciepła sieciowego oraz węgla kamiennego. Drewno opałowe jest około dwa razy częściej wykorzystywane jako dodatkowy, a nie podstawowy wariant ogrzewania budynków mieszkalnych (w praktyce domów jednorodzinnych). Można oczekiwać, że z czasem znaczenie węgla kamiennego jako nośnika energii służącego do ogrzewania budynków mieszkalnych powoli będzie malało. W przyspieszeniu tego procesu może nieco pomóc niedawno wprowadzona ulga termomodernizacyjna oraz program "Czyste powietrze".
Andrzej Prajsnar