

Wiek emerytalny został w Polsce podniesiony do 67. roku życia. Wielu z nas nie wyobraża sobie pracy przez ponad 40 lat. Jednak dzięki wielu wyrzeczeniom, możemy przyspieszyć nadejście „złotej jesieni” nawet o 20 lat. Jak się za to zabrać?
- Wszyscy marzymy o szybkim przejściu na emeryturę z odpowiednim uposażeniem, bez troski o nasze finanse – mówi Victoria Lewis, doradca finansowy Spectrum IFA w Paryżu. Jej zdaniem, dzięki odpowiedniemu planowi, jest to jak najbardziej możliwe. Poniżej kilka wskazówek, od czego trzeba zacząć.
Co trzeba poświęcić?
To, że zapewnienie sobie bytu bez konieczności pracy po 40. roku życia jest możliwe nie oznacza wcale, że będzie łatwe. Szybkie zakończenie kariery będzie wymagało od nas kompletnego braku długu, a oszczędności powinny 25-krotnie przekraczać dochody, z których chcemy skorzystać. To wszystko zgodnie z zasadą 4 procent – co roku powinniśmy wypłacać najwyżej 4% naszych oszczędności. Jeśli więc mamy na koncie odłożony milion złotych, rocznie możemy wypłacić najwyżej 40 tys. zł. Taka kwota zapewni miesięczny budżet w wysokości ponad 3,3 tys. zł. Jest to więc zabawa przede wszystkim dla osób zarabiających spore pieniądze.
Oczywiście, będziemy mieli w przyszłości do czynienia z inflacją, jednak odsetki z lokat czy wpływy z innych inwestycji powinny zrekompensować spadek siły nabywczej pieniądza. Trzeba mieć również na uwadze, że sytuacja na rynkach finansowych może się zmieniać – będą więc lata, kiedy pożyjemy lepiej, ale będą też takie, w których będzie trzeba bardziej zacisnąć pasa.
Jak się za to zabrać?
Zależy to od tego, jak wiele będziemy co miesiąc odkładać, jak szybko spłacimy nasze zaciągnięte już kredyty i pożyczki (nie wyłączając kredytów hipotecznych) i zbierzemy potrzebne fundusze. Według prowadzącego bloga MrMoneyMustache.com, on i jego żona byli w stanie przejść na emeryturę w wieku 30 lat, po 9 latach wyrzeczeń i oszczędzania. Dużo zależy od naszej profesji – według Darrowa Kirkpatricka, inżyniera ze stanu Nowy Meksyk w USA, po podjęciu decyzji o odkładaniu na emeryturę w wieku 35 lat był w stanie zakończyć karierę gdy skończył 50 lat.
Najlepiej zacząć przygotowania od razu – im szybciej zaczniemy odkładać, tym wcześniejsza emerytura będzie bliższą perspektywą. Dla wielu może być to bariera nie do przeskoczenia. Zdaniem Helen Hogan, doradcy inwestycyjnego w Sunset Financial Services, przeciętni ludzie nie myślą o emeryturze, dopóki nie osiągną 40. roku życia.
Niestety, nie obejdzie się bez obniżenia standardu życia. Każdy, kto ma ambicje przejść szybko na emeryturę, powinien jak mantrę powtarzać sobie – wydawaj mniej, oszczędzaj więcej. Im mniej wydamy na utrzymanie domu, samochodu, wyjazdy wakacyjne czy jedzenie na mieście, tym więcej zostanie na spłatę zobowiązań i akumulowanie oszczędności.
Emerytura to ciągłe wakacje?
Jest jeszcze inny sposób na wcześniejszą emeryturę, jednak nie wyklucza on pracy, co dla wielu emerytów w Polsce jest czystą abstrakcją. Jednak na zachodzie część „młodych” emerytów jedynie ogranicza godziny pracy bądź zmienia zajęcie na mniej stresujące, ale też i gorzej płatne. W tym przypadku oszczędności, których potrzebujemy będą znacznie niższe, bo będziemy mieli zapewniony regularny wpływ pieniędzy do domowego budżetu.
Aby zdecydować się na częściowe lub całkowite zakończenie pracy, trzeba mieć precyzyjny plan. Może się okazać, że wszystko spali na panewce – gdy pojawią się wnuki, nasze wydatki mogą wzrosnąć. Może się również okazać, że po prostu zatęsknimy za pracą, którą wykonywaliśmy przez ostatnie 20 lat. Trzeba dokładnie wiedzieć, jak zamierzamy spędzić naszą emeryturę i na co będzie nas stać. Aby przekonać się, że wszystko zadziała, spróbujmy przejść na bezpłatny urlop na rok i przeżyć go za pieniądze, które miałyby być naszym rocznym budżetem emerytalnym. Jeśli okaże się, że jest to wykonalne, warto spróbować.
Nie musisz oszczędzać – w Polsce wystarczy odpowiedni zawód
Jak się okazuje, wcale nie trzeba oszczędzać całe życie, aby przejść na emeryturę znacznie wcześniej niż nasi rówieśnicy. W Polsce od wielu lat trwa dyskusja nad uprzywilejowanymi zawodami, których przedstawiciele mają prawo do wcześniejszej emerytury. Do takich osób zaliczymy m.in. pracowników służb mundurowych (strażacy, policjanci, itp.), prokuratorów i górników.
W brodę mogą sobie pluć mundurowi, którzy rozpoczęli służbę już w 2013 roku. Zgodnie z wprowadzonymi zmianami każdy, kto rozpoczął służbę po 1 stycznia 2013 roku ma prawo do emerytury dopiero po przepracowaniu 25 lat i osiągnięciu 55. roku życia. Policjanci, strażacy, wojskowi i funkcjonariusze BOR, którzy wstąpili do służby jeszcze w 2012 roku, mogą przejść na emeryturę po przepracowaniu 15 lat. Uposażenie też jest inne niż przeciętnego emeryta – świadczenie mundurowego nie pochodzi ze środków ZUS, a z budżetu państwa w ramach specjalnego funduszu.
W Polsce uprzywilejowanym zawodem w kwestii praw emerytalnych są także górnicy. W wielu 55 lat po przepracowaniu 25 lat (z czego co najmniej 10 pracy pod ziemią lub w na odkrywce w kopalni węgla brunatnego) górnik może przejść na emeryturę. Co więcej, jeśli przepracował on pod ziemią 15 lat życia i spełni warunek stażu pracy, ma prawo do emerytury już w wieku 50 lat. To jednak również niedługo się zmieni – premier zapowiedział zmiany, które ograniczą przywileje emerytalne tylko do osób pracujących bezpośrednio przy wydobyciu.
*Opracowano m.in. na podstawie tekstu Kate Ashford pt. "Yes, you can retire before your 40th birthday"
Marcin Lekki
Bankier.pl