Izraelska armia ostrzelała cele w Syrii w reakcji na wcześniejszy atak rakietowy z terytorium tego kraju na Izrael. Konwój 23 ciężarówek z pomocą humanitarną wjechał w niedzielę wieczorem do Strefy Gazy przez przejście w Rafah na granicy z Egiptem.


"Zaatakowaliśmy miejsca, z których wcześniej wystrzelono rakiety na terytorium Izraela" - powiedział rzecznik.
Nie wiadomo, które z ugrupowań działających w Syrii odpowiedzialne jest za ten ostrzał Izraela.
[Aktualizacja 12:20] Od początku wojny z Izraelem zginęło ponad 8,3 tys. Palestyńczyków ze Strefy Gazy, w tym ponad 3,4 tys. dzieci
Od początku wojny z Izraelem zginęło już co najmniej 8306 Palestyńczyków ze Strefy Gazy, w tym 3457 dzieci - powiadomił w poniedziałek resort zdrowia terytorium kontrolowanego przez organizację terrorystyczną Hamas.
Informacje o liczbie ofiar wzbudzały poprzednio wątpliwości - m.in. prezydent USA Joe Biden wyraził sceptycyzm co do ich rzetelności. Media podkreślały, że publikujące bilanse ofiar biuro jest kontrolowane przez Hamas, który prawdopodobnie znacznie zawyżył liczbę ofiar ostrzału szpitala Al-Ahli, przeprowadzonego 17 października. Strona palestyńska utrzymywała wówczas, że zginęło 471 osób, podczas gdy amerykańskie służby wywiadowcze oceniły liczbę zabitych na 100-300, a jeden z przedstawicieli władz krajów Europy - na 50 lub mniej.
Od wybuchu walk na początku października na Zachodnim Brzegu zginęło 329 Palestyńczyków - wynika z szacunków palestyńskiego resortu zdrowia.
Uderzenie organizacji terrorystycznej Hamas, przeprowadzone 7 października ze Strefy Gazy, skutkowało największą liczbą ofiar śmiertelnych wśród Izraelczyków od 1973 roku, gdy państwo żydowskie stoczyło wojnę z koalicją syryjsko-egipską. Dotychczas zginęło ponad 1,4 tys. Izraelczyków, a ponad 5,4 tys. zostało rannych.Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka poinformowało, że przy granicy z Izraelem zaatakowanych zostało "wiele pozycji". Świadkowie mówią o strzałach i wybuchach.
W sumie, w niedzielę dotarły do Strefy Gazy 33 ciężarówki, m.in. z żywnością i lekami dla 2,3 mln osób zamieszkujących ten zamknięty obszar. Był to największy jednego dnia transport z pomocą humanitarną od wybuchy wojny na początku października. Potrzeby jednak są znacznie większe. Szacuje się, że każdego dnia do palestyńskiej enklawy powinno wjeżdżać 100 ciężarówek z pomocą.
W niedzielę tysiące mieszkańców Strefy Gazy włamało się do magazynów i centrów dystrybucyjnych Agencji Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców Palestyńskich (UNRWA), zabierając mąkę i inne "podstawowe artykuły potrzebne do przetrwania" - powiadomiła organizacja.
Utrudnianie dostaw to zbrodnia?
Utrudnianie dostaw pomocy humanitarnej dla ludności Strefy Gazy może stanowić zbrodnię w rozumieniu Międzynarodowego Trybunału Karnego (MTK) w Hadze – ocenił w niedzielę główny prokurator trybunału Karim Khan na konferencji prasowej w Egipcie.
Khan oświadczył również, że Izrael musi „bez dalszej zwłoki” podjąć „znaczące wysiłki, aby zapewnić, że cywile otrzymają podstawową żywność i lekarstwa” – przekazała agencja Reutera.
Reuters podkreśla, że do Strefy Gazy dotarły tylko minimalne dostawy pomocy, odkąd 7 października izraelskie wojsko rozpoczęło bombardowania tego terytorium w odwecie za brutalny atak kontrolującej go palestyńskiej organizacji Hamas.
W Strefie Gazy przetrzymywanych jest 239 zakładników
Do niedzieli powiadomiliśmy rodziny 239 zakładników" - powiedział w niedzielę wieczorem rzecznik izraelskiej armii Daniel Hagari.
Dodał, że wśród zakładników są obcokrajowcy, obywatele 25 krajów. Nowe dane nie uwzględniają czterech zakładników, których Hamas już uwolnił. Według izraelskiej armii 40 osób pozostaje zaginionych. Wśród nich są także obcokrajowcy. (PAP)
sp/ os/ szm/