Po czterech latach nieobecności na światowym rynku długu Irlandia z powodzeniem sprzedała swoje obligacje. Dla rządu w Dublinie to definitywne porzucenie statusu „eurobankruta” utrzymywanego dzięki pomocy instytucji międzynarodowych.
Podczas pierwszej od września 2010 r. aukcji sprzedano 10-letnie obligacje irlandzkie o wartości 1 miliarda euro o rentowności 2,967%. Rząd w Dublinie pożyczył więc teraz na dużo lepszych warunkach niż w styczniu, kiedy zaoferował krajowym bankom obligacje o rentowności 3,543%.
Jeszcze przed aukcją rentowności krążących na rynku irlandzkich obligacji 10-letnich spadła do rekordowo niskiego poziomu 3%. Dla porównania w 2011 r. wynosiła ona 15%.
W tym roku Irlandia zamierza w sumie pozyskać 8 miliardów euro, aby zabezpieczyć potrzeby pożyczkowe również na 2015 r.
Pod koniec ubiegłego roku władze Irlandii oznajmiły wyjście z procedury pomocowej i nie wystąpiły o przedłużenie linii kredytowej w MFW.
W trakcie kryzysu "celtycki tygrys" przyjął plan ratunkowy UE, Europejskiego Banku Centralnego i MFW i otrzymał kredyt w wysokości 85 mld euro. W zamian - w ramach konsolidacji budżetu - musiał wprowadzić radykalne oszczędności.
/mz