Udział inwestorów indywidualnych na głównym rynku akcji wyniósł 13%, podczas gdy w drugim półroczu 2013 r. kształtował się na poziomie 16%. Dla porównania podczas ostatniej hossy udział wyniósł 30%, a podczas jeszscze poprzedniej nawet 50%.


Udział inwestorów indywidualnych w obrotach na rynku głównym spadł do najniższego poziomu w historii. Trend ten trwa od zakończenia ostatniej hossy.
Na rynku głównym wciąż rządzi zagranica. W pierwszym półroczu inwestorzy zagraniczni wygenerowali na rynku głównym GPW 49% obrotów akcjami – wynika z danych opublikowanych przez giełdę. W porównaniu do I połowy 2013 r. udział inwestorów zagranicznych w obrotach instrumentami finansowymi na GPW nie zmienił się. Zestawiając jednak aktualne dane do wyników z II połowy 2013 roku, zauważalny jest wzrost udziału inwestorów zagranicznych w obrotach na GR z 45% do 49%.
Na niemal niezmienionym poziomie pozostał udział krajowych inwestorów instytucjonalnych (38%) Wśród instytucji dominowały podmioty świadczące usługi animatorów (udział 39%) oraz fundusze inwestycyjne (38%).
Inny świat na NewConnect
Diametralnie różna sytuacja występuje na rynku NewConnect. Dominującą rolę ogrywają tam inwestorzy indywidualni, którzy w I połowie 2014 r. odpowiadali za 62% obrotów. Na przestrzeni ostatnich lat można zauważyć wzrost znaczenia krajowych instytucji finansowych, które wygenerowały obroty na poziomie 32%. Wśród tej grupy inwestorów dominowały fundusze inwestycyjne odpowiadające za 51% obrotów akcjami.
Kim są i czego potrzebują polscy inwestorzy?
Inwestorze, daj się spisać i wygraj iPada Mini
- Nowy prezes GPW niewiele może też poradzić na zbyt dużą – zdaniem polskich inwestorów – podatność giełdy na wahania rynków zagranicznych. Może za to podjąć działania, aby zaradzić kolejnym bolączkom: wysokim (zdaniem uczestników ankiety) kosztom transakcyjnym, małej płynności i niskiemu poziomowi edukacji finansowej – twierdzi Krzysztof Kolany, główny analityk Bankier.pl
- Oczywiście sama giełda nie jest w stanie z dnia na dzień rozwiązać tych wszystkich problemów. Ale warto, aby pan Tamborski wziął pod uwagę postulaty inwestorów indywidualnych. Bo to na dłuższą metę opłaci się wszystkim: inwestorom, biurom maklerskim, emitentom jak i samej GPW. Od czego nowy prezes powinien zacząć? Moim zdaniem od zamówienia mszy w intencji powrotu hossy – bo nic tak nie przyciąga na parkiet pieniędzy jak silne zwyżki kursów spółek – dodaje Kolany.
Michał Żuławiński