”Multimedia stały się pełnoprawną częścią usług internetowych” - mówi Marek Kapturkiewicz, wiceprezes portalu Onet.pl. „Tylko we wrześniu nasi użytkownicy pobierali materiały wideo 28 mln razy” - twierdzi Kapturkiewicz. W październiku amerykański Google zapowiedział, że na wideo w sieci można będzie zarobić krocie. Internetowy hegemon zapłacił 1,65 mld dolarów za amatorski serwis z filmami YouTube. „Wszyscy chyba w branży czujemy teraz presję, aby szukać, tworzyć i dostarczać internautom atrakcyjne materiały multimedialne”. Tym dzisiaj walczy sie o widzów” - wyjaśnia Kapturkiewicz.
Portal Onet.pl wzbogacił swoją ofertę o materiały pochodzące głównie z TVN24, która należy do tej samej, co Onet grupy ITI. Wirtualna Polska we współpracy z Polsatem umożliwia swoim użytkownikom fragmenty takich programów, jak „Wydarzenia” czy „Co z tą Polską” Tomasza Lisa. Interia.pl oferuje muzyczną TV.Interia i zapowiedziała, że w tym roku ruszy z własną telewizją informacyjno-rozrywkową, O2.pl prowadzi serwis Lemon TV, a Gazeta.pl coraz więcej inwestuje w studio i własny zespół telewizyjny.
Telewizja w internecie kusi reklamodawców. „Reklama wideo to dziś bardzo silny trend w internecie” - twierdzi Maciej Wicha z portalu Gazeta.pl. „Jeśli internauta zainteresował sie jakimś materiałem wideo i kliknął, bo go obejrzeć, to nie zrezygnuje, widząc przed wybranym filmem spot reklamowy. Reklamodawcy znają takie spoty z tradycyjnej telewizji, dlatego są skłonni za nie dużo płacić. Można również zarabiać na sprzedaży treści. Leszek Bogdanowicz, współzałożyciel portalu Wirtualna Polska, a obecnie szef iTVP (internetowy projekt TVP) uważa, że widzowie są bardziej chętni płacić za materiał audio-wideo niż za dostęp do tekstu.
Problemem są jednak źródła materiałów audio-wideo. „Koszty przygotowania profesjonalnej produkcji są barierą, zwłaszcza że nie od razu idą za nimi przychody” - twierdzi Michał Brański z o2.pl.
Największym atutem internetowej telewizji jest jej interaktywność. Treści wideo można połączyć z linkami do informacji tekstowych, zdjęć oraz muzyki. „To jest przewaga internetu nad tradycyjną telewizją nadającą jeden program dla wszystkich widzów” - uważa Michał Brański. Wideo jednak raczej nie zdominuje portali internetowych. „Internet nie jest przystosowany do oglądania dłuższych fragmentów wideo, bo wymusza na użytkowniku podzielność uwagi” - twierdzi Brański.
E.B.
Na postawie: „Gazeta Wyborcza”
Zbigniew Domaszewicz, „Portale robią telewizję”