REKLAMA

Gospodarka rośnie dzięki konsumpcji i deficytowi. PKB Polski musi przyspieszyć

Michał Kubicki2024-08-29 10:10, akt.2024-08-29 10:21redaktor Bankier.pl
publikacja
2024-08-29 10:10
aktualizacja
2024-08-29 10:21

Według danych GUS przedstawiających strukturę polskiego PKB w drugim kwartale 2024 r. to konsumpcja znów była najważniejszym motorem napędowym jego wzrostu. Jego przyspieszenie do odpowiednio wysokiego poziomu ma być kluczowe w wychodzeniu z procedury nadmiernego deficytu, zwłaszcza przy coraz większych wydatkach.

Gospodarka rośnie dzięki konsumpcji i deficytowi. PKB Polski musi przyspieszyć
Gospodarka rośnie dzięki konsumpcji i deficytowi. PKB Polski musi przyspieszyć
fot. Michal Mitoraj / / FORUM

Jak podał Główny Urząd Statystyczny, PKB Polski w II kwartale 2024 r. był, po odliczeniu wpływu inflacji, realnie o 3,2 proc. wyższy niż rok wcześniej. Tym samym statystycy potwierdzili wstępny szacunek, który okazał się lepszy od 2,8-proc. prognoz makroekonomistów. Statystyki wyrównane sezonowo pokazały dynamikę wzrostu na poziomie 4 proc. rok do roku, co było najlepszym wynikiem w UE. 

Względem poprzedniego kwartału produkt krajowy brutto Polski wzrósł o 1,5 proc. Wiedzieliśmy to już po danych wstępnych, co wówczas było zaskoczeniem, ponieważ ekonomiści zakładali wzrost PKB o 0,9 proc. kdk. Przy tamtej publikacji GUS dokonał rewizji danych, która dotknęła aż 9 kwartałów wstecz. Zrewidowano na przykład dane z ostatniego kwartału ubiegłego roku, który przyniósł jednak wzrost o 0,2 proc. kdk, a nie jak wcześniej podano stagnację (0,0 proc.).

„Dane w ujęciu kwartalnym dla Polski są bardzo wahliwe i często rewidowane, przez co nie są w pełni porównywalne z danymi dla innych państw UE i należy podchodzić do nich z dystansem” – napisali przy tej okazji analitycy Banku PKO na platformie X.

W ten sposób razem z danymi za II kwartał 2024 r. pierwszy raz od przełomu 2021 i 2022 mamy następujące po sobie trzy okresy wzrostów kwartał do kwartału. Przypomnijmy, że zmieniono też dane z pierwszych trzech miesięcy br., podnosząc kwartalny wzrost z 0,5 proc. do 0,8 proc.

Kompozycja polskiego PKB

Pierwszy odczyt danych o PKB w II kwartale poznaliśmy 14 sierpnia. Był to jednak tzw. szybki szacunek. Teraz GUS przedstawił, jaka była struktura wzrostu PKB i wpływ poszczególnych kategorii na pokazane zbiorcze dane.

Jak wynika z kompozycji PKB, wzrost napędzała w pierwszym kwartale przede wszystkim konsumpcja gospodarstw domowych, która dodała 2,7 pproc., po tym jak w I kwartale konsumpcja dołożyła 2,7 pproc. Ponadto pozytywnie kontrybuowały jeszcze wydatki publiczne, podwyższając o 2 p.proc. wobec 1,9 p.proc. kwartał wcześniej. W ten sposób wyłania się obraz wzrostu PKB, ktory napędzany jest przez konsumentów i deficyt budżetowy. 

Całe spożycie ogółem dodało 4,7 pproc. wobec 4,6 pproc. poprzednio. Ruszyły inwestycje, które spowodowały wzrost o 0,4 pproc. Jednak to one wkrótce mogą być jednym z koni pociągowych polskiej gospodarki. „Taki deficyt wskazuje, że idzie na mocne odbicie inwestycji w 2025 r.” – napisali w środę w komentarzu do projektowanego budżetu państwa w przyszłym roku i deficytu na poziomie 289 mld zł, analitycy z Banku Pekao.

Widać także, że powoli dobiega końca ujemny wpływ zapasów. Jeszcze tym razem spadły one o 1,1 p.proc. Jednak gdy ustanie ich „przejadanie”, pozytywna kontrybucja może wydatnie podbić wynik całego PKB. 

Wzrost PKB kluczowy

Na to liczy minister finansów, który na konferencji po zatwierdzeniu przez Radę Ministrów projektu budżetu na 2025 r., jasno wskazał, że kondycja polskiej gospodarki jest kluczowa w redukcji relacji deficytu do PKB. Trudno się temu dziwić przy braku znaczących cięć wydatków, albo inaczej, przy coraz większych potrzebach wydatkowych Jak pisał Krzysztof Kolany „Polska uzależniona jest od długu”, ale nie jest na tym polu wyjątkiem na tle np. innych państw UE. Pozostaje pytanie, czy coraz większy deficyt będzie w stanie na tyle pobudzić popyt, aby zakładany wzrost gospodarczy osiągnąć, także przy środkach z KPO ?

Zgodnie z założeniami budżetowymi wzrost gospodarczy w 2025 r. ma wynieść 3,9 proc., a inflacja 5 proc. Deficyt sektora finansów publicznych według definicji UE ma się znaleźć na poziomie ok. 5,5 proc. PKB, dług całego sektora publicznego w relacji do PKB ma wynieść 59,8 proc. Przypomnijmy, że w pracach na budżetem MF przyjęło wzrost PKB na poziomie 3,7 proc., o czym informowało w czerwcu. Teraz każda negatywna niespodzianka po stronie PKB lub pozytywna na inflacji CPI będzie zagrożeniem dla budżetu.

"Kluczowe dla wychodzenia z procedury nadmiernego deficytu będzie utrzymanie wysokiego tempa wzrostu PKB. (...) Bez tego wszystkie inne działania okażą się niewystraczające. Dlatego tak dużo mówię o inwestycjach, dlatego nie chcę wzrostu gospodarczego opartego tylko na konsumpcji wewnętrznej, bo wiem, że silnik mocno rosnącej konsumpcji wewnętrznej w pewnym momencie wygaśnie" – powiedział w środę minister na konferencji prasowej, prezentując z premierem Donaldem Tuskiem projekt budżetu na 2025 r.

Źródło:
Michał Kubicki
Michał Kubicki
redaktor Bankier.pl

Redaktor działu Rynki Bankier.pl. Absolwent finansów i rachunkowości na UMCS w Lublinie. W czasie studiów zainteresował się giełdą i rynkami finansowymi, które to zainteresowania rozwinął na SGH w Warszawie na kierunku Bankowość Inwestycyjna. Na co dzień obserwuje notowania warszawskiej giełdy, by przekazać czytelnikom portalu najważniejsze informacje z parkietu oraz przybliżyć istotne wiadomości ze spółek. Telefon 728 927 242

Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (42)

dodaj komentarz
bha
Raczej rośnie zresztą nie tylko u nas w dużej mierze dzięki coraz większemu i coraz szerszemu od dekad niestety zadłużaniu się coraz mocniej bez umiaru, po uszy społeczeństwa i kraju!.A to prędzej czy trochę póżniej się skończy, gdy miarka zadłużeniowa się mocno, mocno przebierze!.
https://www.dlugpubliczny.org.pl/
https://commodity.
Raczej rośnie zresztą nie tylko u nas w dużej mierze dzięki coraz większemu i coraz szerszemu od dekad niestety zadłużaniu się coraz mocniej bez umiaru, po uszy społeczeństwa i kraju!.A to prędzej czy trochę póżniej się skończy, gdy miarka zadłużeniowa się mocno, mocno przebierze!.
https://www.dlugpubliczny.org.pl/
https://commodity.com/data/debt-clock/
szprotkafinansjery
Należy szybko wprowadzić cyfrowy złoty z (miesięcznym) terminem ważności, by lepiej stymulować konsumpcję. (ewentualne kupno droższych rzeczy zamiast za odkładaną kasę - na kredyt konsumpcyjny)
men24a
A co ci da cyfrowy złoty jak inwestycje leżą, tylko odsuniesz w czasie problem.
Miesięczny termin ważności i nadejdzie kryzys a ludzie wydrenowani z kasy to jak zaradzisz kryzysowi ? Wprowadzisz wakacje kredytowe, wakacje paliwowe, wakacje spożywcze, ....?
prawdziwynierobot
tak, żyjmy tu i teraz, jakby jutra miało nie być.
nażryjmy się teraz, a o to co jutro będziemy jeść, czy co będą jeść dzieci, będziemy się martić kiedy indziej.
men24a
Roubini mówi że stawianie na konsumpcję to prosta droga do bankructwa.

Jak podkreśla Roubini, zaciągnięcie długu ma sens, gdy pożyczający wkładają uzyskany w ten sposób kapitał w inwestycje, które w przyszłości mają wygenerować wzrost gospodarczy wyższy niż koszty samego zadłużenia. Jednak gdy długiem finansujemy konsumpcję,
Roubini mówi że stawianie na konsumpcję to prosta droga do bankructwa.

Jak podkreśla Roubini, zaciągnięcie długu ma sens, gdy pożyczający wkładają uzyskany w ten sposób kapitał w inwestycje, które w przyszłości mają wygenerować wzrost gospodarczy wyższy niż koszty samego zadłużenia. Jednak gdy długiem finansujemy konsumpcję, żyjąc ponad stan, jest to najprostszy przepis na bankructwo.
jas2
Czyżby twoja ulubiona władza się myliła?
men24a odpowiada jas2
290 mld deficytu to 9% pkb ? Przegoniliśmy wszystkich ! Anżej Duda się pyta gdzie som pieniądze
inwestor.pl
"Gospodarka rośnie dzięki deficytowi." Takie tezy tylko na bankier.pl
men24a
No kto by pomyślał, że rozdawnictwo i promowanie niepracującej patologii odbije się na finansach publicznych??? Żeby to tylko ktoś mógł wcześniej przewidzieć... ;)
szprotkafinansjery
Na szczęście nic co raz dane, nie będzie zabrane, nie ma zgody premiera na cięcia!

Powiązane: Gospodarka i dane makroekonomiczne

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki