REKLAMA

Gomułka: Po wyroku TK mamy pytanie, czy objąć małe kasy gwarancjami BFG

2015-07-31 19:01
publikacja
2015-07-31 19:01
Gomułka: Po wyroku TK mamy pytanie, czy objąć małe kasy gwarancjami BFG
Gomułka: Po wyroku TK mamy pytanie, czy objąć małe kasy gwarancjami BFG
fot. Marek Wiśniewski / / Puls Biznesu

TK potraktował w piątkowym wyroku małe SKOK-i nie jak banki, ale spółdzielnie, które nie podlegają nadzorowi KNF; przy zmianie przepisów należałoby zrezygnować z gwarantowania depozytów przez BFG w tych kasach - uważa Stanisław Gomułka, główny ekonomista BCC.

Stanisław Gomułka, główny ekonomista BCC
Stanisław Gomułka, główny ekonomista BCC (fot. Marek Wiśniewski / Puls Biznesu)

Trybunał Konstytucyjny orzekł w piątek, że zapis ustawy o SKOK-ach przewidujący objęcie nadzorem finansowym małych kas SKOK jest niezgodny z konstytucją. Według TK ustawodawca przygotowując przepisy o SKOK-ach, powinien dokonać zróżnicowania stosowania prawnych środków nadzorczych nad kasami ze względu na m.in. rozmiar ich działalności. TK poinformował, że parlament ma 18 miesięcy na poprawienie przepisów o SKOK-ach.

"Trybunał Konstytucyjny uznał, że zasady konstytucji powinny być interpretowane trochę inaczej dla tzw. małych SKOK-ów niż dla dużych kas. Chodzi o to, że kasy to nie są typowe banki, bo banki mają nadzór właścicielski. Sędziowie ocenili, że małe SKOK-i działają jak spółdzielnie, są prywatną inicjatywą ludzi, mają specjalne prawa do samodzielności, do ograniczonego nadzoru ze strony KNF" - powiedział PAP Gomułka.

TK nie podał definicji małej kasy, jednak raport KNF za pierwszy kwartał w 2015 r. definiuje je jako kasy, w których suma aktywów nie przekracza 100 mln zł. Wg. KNF, z 50 kas, które prowadziły działalność na koniec marca 2015 r., 29 to właśnie kasy małe. Posiadają one jednak tylko 8,4 proc. łącznej wartości aktywów kas prowadzących działalność, podczas gdy wartość aktywów trzech największych kas przekraczała 500 mln zł, aktywa dwóch z nich przekraczały 1 mld zł.

"Gdyby te duże kasy nie podlegały nadzorowi KNF, stwarzałoby to groźbę dla stabilności systemu finansowego. Wszystkie inne przepisy ustawy o SKOK, które TK uznał za zgodne z konstytucją, lub postępowanie umorzył, dotyczyły tego, czy będzie nadzór nad całym sektorem ze wszystkimi tego implikacjami. TK orzekł, że co do zasady taki nadzór jest zgody z konstytucją" - zaznaczył Gomułka.

Według eksperta, przy tworzeniu nowych przepisów zgodnych z wyrokiem TK, należy zastanowić się, czy granica 100 mln zł nie jest zbyt wysoka i czy nie będzie prowadziła do podziału dużych SKOK-ów na mniejsze, by uniknąć nadzoru ze strony KNF.

Ekspert zwrócił też uwagę, że nawet w wypadku dużych SKOK-ów przy obecnym systemie zarządzania i traktowania ich jako de facto spółdzielni, a nie banków, KNF ma problem z egzekwowaniem prawa do nadzoru.

"W wypadku bankructwa Bankowy Fundusz Gwarancyjny wypłaca pieniądze depozytariuszom, więc tu nie ma odpowiedniej równowagi. W tej sytuacji najlepszym rozwiązaniem byłoby, gdyby małe kasy nie były objęte nadzorem KNF i żeby gromadzący tam oszczędności w razie bankructwa sami ponosili straty, bo oni są jakby współwłaścicielami tej instytucji" - ocenił Gomułka.

"Bez tego możemy mieć ciąg bankructw i przepływ dużych środków ze strony klientów banków, z których środków tworzy się BFG, do klientów tych kas. To byłoby niedobrze, bo obecna sytuacja zachęca zarządzających kasami do nieodpowiedzialnych decyzji, ponieważ zmniejsza karę dla tych, którzy są w tych kasach" - przestrzegał.

Trybunał badał zgodność z ustawą zasadniczą przepisów o SKOK-ach z 2009 roku oraz ich nowelizacji z 2013 roku na wniosek prezydenta Bronisława Komorowskiego, dwóch grup posłów PiS, a także senatorów tego klubu. (PAP)

mww/ jzi/ malk/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (7)

dodaj komentarz
~horacy43
Prof. Stanisław Gomułka nie po raz pierwszy „wykazuje się” ograniczonym zrozumieniem wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Poprzednio ta przypadłość dotknęła go w przypadku orzeczeń dotyczących OFE. Nie tylko małe skoki są spółdzielniami ale WSZYSTKIE. Szkoda, że TK raczył poświęcić tej kwestii tak mało miejsca i to tylko dzięki sędziom,Prof. Stanisław Gomułka nie po raz pierwszy „wykazuje się” ograniczonym zrozumieniem wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Poprzednio ta przypadłość dotknęła go w przypadku orzeczeń dotyczących OFE. Nie tylko małe skoki są spółdzielniami ale WSZYSTKIE. Szkoda, że TK raczył poświęcić tej kwestii tak mało miejsca i to tylko dzięki sędziom, którzy wyrazili zdanie odrębne. POLSKA SPÓŁDZIELCZOŚĆ ZOSTAŁA WYKLĘTA PRZEZ POLSKĄ TRANSFORMACJĘ. Różnego rodzaju POKOLENIE PAMPERSÓW, które nie zdążyło się załapać a to na konfitury władzy a to na rozdrapanie mienia popeerelowskigo przekształciło się w amatorów łatwego łupu, którym są resztki mienia spółdzielczego. Podobnie jak spółdzielczości mieszkaniowej tak i spółdzielczym kasom grozi bezkarna agresja ze strony mniej lub bardziej zorganizowanych grup rabunkowych.
Nieprawdą też jest, że Trybunał nie określił które to są te MAŁE KASY. To takie, gdzie ustawowy wymóg WIĘZI CZŁONKOWSKIEJ istnieje realnie a nie tylko wynika z deklaracji członkowskiej. I to powinien mieć na uwadze parlament przeprowadzając korektę kulawego, choć moim zdaniem to celowo okulawianego prawa. W myśl dobrze znanej, zdemaskowanej prze Adama Michnika w komisji rywinowskiej, reguły LUB CZASOPISMA I INNE ROŚLINY. Spółdzielnie, w których, z racji ich składu członkowskiego i wielkości nie może istnieć naturalna więź członkowska, powinny zostać na mocy ustawy przekształcone w banki spółdzielcze objęte rygorami prawa bankowego.
~spizi
TK jest chyba chory jak większość instytucji w tym kraju. Interpretacja prawa zaleźy gdzie się siedzi lub w jakiej się jest partii.
~Zbysio
Czy to jest ukłon dla cwaniaków pokroju WSI którzy prowadzą małe kasy SKOK ?
~Obserwator
No to teraz chyba mamy już koniec SKOK-ów. No, bo kto będzie chciał wpłacić pieniądze do SKOK-u bez gwarancji Funduszu z jednej strony, a kto będzie chciał zakładać SKOK z źle ocenianym nadzorem.
A już najciekawsze jest to, że takim ludziom Stanisław Gomułka, który jest jakimś doradcą prywatnej organizacji, potrafi tak uderzyć
No to teraz chyba mamy już koniec SKOK-ów. No, bo kto będzie chciał wpłacić pieniądze do SKOK-u bez gwarancji Funduszu z jednej strony, a kto będzie chciał zakładać SKOK z źle ocenianym nadzorem.
A już najciekawsze jest to, że takim ludziom Stanisław Gomułka, który jest jakimś doradcą prywatnej organizacji, potrafi tak uderzyć sodowa do głowy, że wydaje mu się, że ma prawo mówić w trybie "my" za instytucje państwowe. Wróć do szeregu doradco, jesteś tylko doradcą.
~mnlk
EEE będą wpłacać te same oszołomy co wcześniej - przecież gwarancji BFG do niedawna jeszcze nie było...
~ola
Jak w komunizmie każdemu według potrzeb. Czyżby Partia Osłów mająca u siebie ogromną liczbę byłych komunistów zapomniała o tej zasadzie.
~nexton
Najzupełniej racjonalna opinia prof. Gomułki: nie wolno zabezpieczać depozytów tam, gdzie się nie ma wpływu na gospodarowanie nimi. W przeciwnym przypadku (gwarantowania ich bezpieczeństwa) podsuwałoby się zarządzającym jednoznaczną zachętę do nadużyć. Więc jeśli małych kas KNF nie będzie nadzorował, to nie może gwarantować bezpieczeństwa Najzupełniej racjonalna opinia prof. Gomułki: nie wolno zabezpieczać depozytów tam, gdzie się nie ma wpływu na gospodarowanie nimi. W przeciwnym przypadku (gwarantowania ich bezpieczeństwa) podsuwałoby się zarządzającym jednoznaczną zachętę do nadużyć. Więc jeśli małych kas KNF nie będzie nadzorował, to nie może gwarantować bezpieczeństwa wkładów w nich deponowanych.

Powiązane: SKOK-i na cenzurowanym

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki