REKLAMA

"Economist": Turcy wierzą, że za wojskowym zamachem stoją USA i Europa

2016-08-18 21:28
publikacja
2016-08-18 21:28

Po nieudanym wojskowym zamachu stanu w Turcji w prorządowej i islamskiej prasie pojawiły się sugestie, że za puczem stali agenci CIA; według sondaży 84 proc. Turków wierzy, że zamachowcy byli wspomagani zza granicy - pisze w czwartek "Economist".

"Economist": Turcy wierzą, że za wojskowym zamachem stoją USA i Europa
"Economist": Turcy wierzą, że za wojskowym zamachem stoją USA i Europa
fot. Handout / / FORUM

fot. Osman Orsal / / Reuters

70 proc. Turków jest przekonanych, że w zorganizowanie zamachu stanu zaangażowana była Ameryka - podaje brytyjski tygodnik.

Według niektórych gazet "jakiś emerytowany amerykański generał przekazał zbuntowanym tureckim żołnierzom miliardy dolarów; a USA kierowały tureckimi siłami, aby zabiły prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana. Islamski dziennik nazwał Niemcy państwem wrogim, a kanclerz Angelę Merkel przedstawił w nazistowskim mundurze" - wylicza "Economist".

Zdaniem większości Turków Zachód nie potępił wystarczająco wcześnie ani w wystarczająco mocnych słowach nieudanego zamachu wojskowego, w którym śmierć poniosły 273 osoby.

Ankara oskarża Fethullaha Gulena, islamskiego kaznodzieję mieszkającego w USA, o to, że był mózgiem zamachu; władze Turcji domagają się jego ekstradycji.

Turcy mają też żal o to, że Europa i Ameryka krytykują czystki, jakie nastały po puczu. "Europa ma jednak rację, obawiając się, że próba rozprawienia się z sympatykami Gulena wymknęła się już spod kontroli" - komentuje tygodnik.

Wszystko to nakręca - zdaniem "Economista" - "społeczne oburzenie na Zachód i zwolenników Gulena, a to pozwala Erdoganowi osiągnąć to, czego nie mógł osiągnąć latami: poparcie znacznej większości Turków".

Notowania Erdogana znacznie podskoczyły po puczu: w czerwcu miał poparcie rzędu 47 proc., ostatnio wynosi ono 68 proc. - podaje tygodnik.

Erdogan ostrzega teraz Waszyngton, że relacje między obu państwami pogorszą się znacznie, jeśli USA nie wydadzą Ankarze Gulena - pisze "Economist".

W mniemaniu tureckiego prezydenta egzamin z lojalności zdało tylko jedno mocarstwo - Rosja. "Erdogan ujął to dosadnie: (Władimir) Putin nie krytykuje mnie za liczbę osób zwolnionych w siłach zbrojnych lub służbie publicznej" - cytuje tygodnik.

"Na razie NATO nie musi się obawiać, że Turcja odejdzie z Sojuszu" - mówi zachodni dyplomata i ostrzega, że Putin będzie nadal napuszczał Turcję na Amerykę i UE; "on gra w tę grę lepiej niż ktokolwiek inny" - dodaje rozmówca "Economista".

"Od dekady rząd Turcji, niegdyś proeuropejski, oddalał się od Zachodu (...), teraz robi to szybciej" - konkluduje tygodnik.

Po lipcowym zamachu stanu w Turcji zatrzymano ponad 40 tys. ludzi, z czego niemal połowie przedstawiono zarzuty. W areszcie przebywa obecnie ponad 20 tys. osób. Ankara prowadzi masowe czystki, w ramach których ponad 70 tys. osób zostało zawieszonych w obowiązkach bądź straciło pracę. Zwolnienia objęły sądownictwo, urzędy państwowe, edukację, media i służbę zdrowia, a nawet federacje sportowe. Większość formalnie aresztowanych to wojskowi. (PAP)

fit/ mc/

Źródło:PAP
Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (18)

dodaj komentarz
~lol
Nic dziwnego, że Putin go nie krytykuje. Putin zorganizował zamach żeby stowrzyć kolejnego przeciwnika w Europie a Erdogan żeby stać się dyktatorem. Korea Płn w Europie.
~edek
Kto do tego kraju reżimu totalitarnego jeszcze pojedzie na wakacje ? Od razu bedzie podejrzany o wspieranie islamu bo nikt normalny z Polski tam juz nie pojedzie
~plebs
makrela w nazistowskim mundurze, to by sie zgadzalo
~Eryk
patrząc na ostatnie partactwa i amtorszczyznę cia na Ukrainie w Syrii czy Turcji nabieram przekonania że ten drukowany kolos chyli sie ku upadkowi
~lolopindolo
CIA ostatnio wszystko psuje... A do archiwów NSA włamał się właśnie drugi Snowden, insider hack...
~spiskowateoryjka
USA mają cel - stworzyć Kurdystan. A nie uda się tego zrobić bez destabilizacji Turcji. USA mają już kontrolę nad syryjskim i irackim Kurdystanem czas więc na turecką, największą cześć. Po co im Kurdystan? To będzie kraj z bazami USA, uzależniony od amerykańskiej pomocy i wsparcia wojskowego, a bezcenny Izrael któremu bardzo ciasno USA mają cel - stworzyć Kurdystan. A nie uda się tego zrobić bez destabilizacji Turcji. USA mają już kontrolę nad syryjskim i irackim Kurdystanem czas więc na turecką, największą cześć. Po co im Kurdystan? To będzie kraj z bazami USA, uzależniony od amerykańskiej pomocy i wsparcia wojskowego, a bezcenny Izrael któremu bardzo ciasno w Palestynie będzie mógł tam otworzyć też swoje bazy. W dodatku 80 milionowa Turcja jest zbyt asertywna jak na gusta USA więc jej podział to też korzyść sama w sobie dla Ameryki . Zła teoria? Jeśli ta teoryjka jest prawdziwa to Turcję czeka chaos a nieudany pucz był tylko po to żeby podgrzać atmosferę wśród ludzi w Turcji i spowodować podziały w społeczeństwie.
~zez
Zła teoria bo rozpad Turcji to super-prezent dla Rosji. Ale kto ich tam wie w Waszyngtonie, patrzac na to co wyprawiają to mozesz miec rację :)
~ja odpowiada ~zez
Ten pucz był pretekstem do czystek. Zleceniodawcą tego marnego puczu musiał być prezydent.
~zez odpowiada ~ja
no ale czystki byly po to, zeby wyeliminowac tych, ktorzy chcieli zrobic prawdziwy pucz... i wszystkich innych niewygodnych przy okazji

Powiązane: Turcja

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki