Na 16 kwietnia 2020 roku była planowana premiera „Cyberpunka 2077”. Czy pandemia koronawirusa doprowadzi do kolejnych przesunięć?
W czerwcu 2019 roku CD Projekt podał datę premiery gry „Cyberpunk 2077”. Zgodnie ze zwiastunem pokazanym na konferencji Microsoftu, gra do sklepów miała trafić 16 kwietnia 2020 roku. Podczas ogłoszenia tej informacji na scenie obecny był Keanu Reeves, ubrany w koszulkę z nowego sklepu CD Projektu, co z pewnością zapadnie na długo w pamięć fanom produkcji. Na początku obecnego roku okazało się jednak, że przedstawiona wtedy data premiery nie jest możliwa do zrealizowania i gra będzie dostępna dopiero 17 września 2020 roku. - Decyzja uzasadniona jest potrzebą zapewnienia dodatkowego czasu na prace związane z testowaniem gry, usunięciem usterek i nadaniem jej ostatecznego szlifu – poinformowała wtedy spółka w komunikacie.


- Gra jest kompletna i można ją przejść od początku do końca, czeka nas jednak jeszcze wiele pracy. Night City jest ogromne, zróżnicowane, pełne przygód; biorąc pod uwagę jego skalę i złożoność uznaliśmy, że potrzebujemy więcej czasu, aby zakończyć testowanie, usunąć usterki i nadać grze ostateczny szlif. Chcemy, aby „Cyberpunk 2077” był ukoronowaniem naszej pracy na obecnej generacji konsol. Dzisiejsza decyzja da nam kilka cennych miesięcy, których potrzebujemy, by gra mogła zasłużyć na miano doskonałej – napisali z kolei na Twitterze Marcin Iwiński oraz Adam Badowski.
Automatycznie przesunięciu ulegnie zapewne również kolejna duża gra CD Projektu, czyli „Cyberpunk Online”. Ogłoszona w 2016 roku strategia tego studia zapowiadała, że do 2021 roku do sprzedaży wprowadzone zostaną dwa wielkie hity, czyli tzw. gry „AAA” (gry wysokobudżetowe, wysokiej jakości, o dużym potencjale sprzedażowym). Tym drugim hitem ma być właśnie multiplayerowa wersja gry osadzonej w świecie cyberpunka. W tej chwili zrealizowanie założeń ze strategii wydaje się już jednak coraz mniej prawdopodobne. Mimo to, kurs CD Projektu bije ostatnio kolejne rekordy.
Problemy dystrybutora gry
Kłopoty dopadły ponadto spółkę CDP, a więc jednego z największych dystrybutorów gier w Polsce, który miał być odpowiedzialny m.in. za sprzedaż „Cyberpunka 2077” w naszym kraju. - Kilka niezależnych od siebie źródeł potwierdziło nam dziś, że CDP sp. z o.o, jeden z największych dystrybutorów w Polsce, zwolnił zdecydowaną większość załogi. Przypomnijmy, że mowa o spółce, która formalnie została wpisana do KRS-u w 1999 i która jest spadkobiercą wydawniczego skrzydła CD Projektu – mogliśmy przeczytać w styczniu na portalu PolskiGamedev.pl.
Warto dodać, że obecnie CDP sp. z o.o. znajduje się poza grupą kapitałową CD Projektu i nie ma wpływu na wyniki finansowe notowanej na GPW grupy. Obie firmy jednak ze sobą współpracowały. Do sytuacji zdążyli się już odnieść twórcy „Cyberpunka”. - Wszystkie zamówienia przedpremierowe gry „Cyberpunk 2077”, złożone bezpośrednio u dystrybutora CDP Sp. z o.o zostaną zrealizowane – poinformował na Twitterze dział relacji inwestorskich CD Projektu. Ostatecznie zdecydowano ponadto na zmianę wydawcy gry na polskim rynku na Cenegę.
Koronawirus opóźni premierę?
Obecnie doszedł kolejny czynnik w postaci pandemii koronawirusa. Przynosi to dwojakie efekty, o czym pisaliśmy w tekście pt. „Producenci gier skorzystają na koronawirusie?”. Z jednej strony, przesiadywanie ludzi w domach doprowadziło do znacznego wzrostu zainteresowania grami, o czym świadczą m.in. regularnie bite rekordy liczby graczy na platformie Steam. Dla polskich spółek korzystne jest także spowodowane kryzysem wyraźne osłabienie polskiej waluty. Producenci gier zarabiają bowiem przede wszystkim za granicą, a więc wzrost wartości dolara czy euro znacznie poprawia ich wyniki.
Z drugiej strony, koronawirus stwarza także wiele problemów. Kłopotem w tym roku może stać się chociażby marketing. Już dziś wiemy o odwołaniu jednych z najważniejszych targów gier E3. Gamescom 2020 natomiast odbędzie się prawdopodobnie jedynie w wersji cyfrowej. Podobny los może spotkać także kolejne tego typu wydarzenia. Dla wielu spółek, w tym również CD Projektu, były to kluczowe miejsca do promocji swoich produkcji. Bardzo realny brak targów w najbliższych miesiącach wyraźnie zmieni dostępne sposoby promocji i nie każdy może się w takich warunkach dobrze odnaleźć.
— CD PROJEKT IR (@CDPROJEKTRED_IR) March 16, 2020
Innym potencjalnym zagrożeniem dla spółki mogłoby być spowodowane pandemią kolejne przesunięcie premiery „Cyberpunka”, co w przypadku niektórych producentów miało już miejsce. CD Projekt zapowiada jednak, że przeszedł na pracę zdalną i pomimo obecnej sytuacji, chce dotrzymać zaplanowanych terminów. - Uzyskaliśmy już znaczącą większość ratingów dla gry w marcu. Nie widzimy żadnego istotnego ryzyka, które mogłoby nas powstrzymać przed premierą – mówi Michał Nowakowski, członek zarządu CD Projekt. Nie można jednak zapominać, że przesunięcia premier to dość częste zjawisko w tej branży, także w normalnych warunkach, a nawet w przypadku „Wiedźmina 3” dokonywano tego dwukrotnie.