Czerwcowe dane o inflacji w USA dały impuls do dalszego osłabienia dolara. To pomogło polskiej walucie, której kurs zyskując do dolara, po raz pierwszy od lutego 2022 roku znalazł się poniżej poziomu 4 zł.


Czerwiec przyniósł kontynuację silnego spadku inflacji CPI w Stanach Zjednoczonych. Roczna dynamika wskaźnika CPI obniżyła się do najniższego poziomu od marca 2021 roku. W czerwcu inflacja CPI w USA obniżyła się do 3,0 proc. względem 4,0 proc. odnotowanych w maju - podało Biuro Statystyki Pracy. Był to już dwunasty miesiąc z rzędu spadku rocznej dynamiki CPI w Stanach Zjednoczonych. I bardzo możliwe, że ostatni – informował dziś po południu Krzysztof Kolany.
Takie dane przyniosły zdecydowany impuls risk-off, który zaowocował mocnym osłabieniem dolara i wzrostami na rynkach giełdowych na całym świecie, także na GPW. Ta bardzo sprzyjająca walutom rynków wschodzących sytuacja spowodowała, że kurs złotego do dolara pierwszy raz od lutego 2022 roku (czyli drugiego ataku Rosji na Ukrainę) spadł poniżej psychologicznej granicy 4 zł. Kurs USD/PLN jest notowany w środowe późne popołudnie na poziomie 3,9902, przez chwilę schodząc nawet poniżej poziomu 3,99 zł za dolara. To oznacza blisko 1-procentowe umocnienie złotego do dolara.
Bez większych zmian przebiegają natomiast notowania złotego do euro. Już od około miesiąca zloty stabilizuje się tu na poziomie ok. 4,44 zł za euro, z wahaniami o kilka groszy w gorę.
Takie rozwój sytuacji na parach złotowych zawdzięczamy mocnemu osłabieniu dolara, jakie nastąpiło w rezultacie publikacji danych o inflacji. Indeks dolara reprezentujący koszyk notowań głównych walut światowych do dolara, traci dziś 1 proc. Głównym elementem tego koszyka jest oczywiście para EUR/USD, zyskująca dziś ponad 1 proc. na wartości. Kurs eurodolara notowany jest o 18:09 na poziomie 1,1119.
Takie umocnienie euro do dolara jest wyrazem nadziei inwestorów na rychły koniec podwyżek stóp procentowych ze strony amerykańskiego banku centralnego. Wskazuje na to także mocny spadek rentowności amerykańskich papierów skarbowych. Rentowność amerykańskich dwulatek spada dziś do 4,73 proc. W mniejszym stopniu spadają także rentowności obligacji 10, 20 i 30-to letnich.