REKLAMA
APPLE WATCH ZA 0 ZŁ?

Długi mogą być dobre

2007-06-04 08:28
publikacja
2007-06-04 08:28
Długów w postaci długoterminowych kredytów nie trzeba się bać. Choć dla wielu osób brzmi to paradoksalnie to taki kredyt może pewnego dnia stać się źródłem dużego zysku. By tak właśnie się stało trzeba rzecz dobrze przemyśleć i… nie bać się ryzyka.

Jeśli nie mamy własnego mieszkania, ani służbowego, rodzice nie udostępniają nam pokoi w swoim dużym i wygodnym domu to prędzej czy później zaczniemy się zastanawiać nad kredytem mieszkaniowym. Lepiej wcześniej niż później.

Prawa rynku są bezwzględne – nie masz własnego mieszkania to musisz mieszkanie wynająć. Często miesięczny koszt wynajęcia dachu nad głową wyższy jest od miesięcznej raty za kredyt mieszkaniowy. Jeśli mieszkanie wynajmujemy to nasze pieniądze zasilają konto kogoś obcego, jeśli zdecydujemy się na kredyt to oczywiście płacimy daninę bankowi, ale co miesiąc więcej naszego mieszkania tak naprawdę jest nasze. Warto pamiętać też o tym, że wartość mieszkań i innych nieruchomości ciągle rośnie. Za kilka lat okazać się może, że nasze mieszkanie warte jest więcej niż cały kredyt z odsetkami i prowizjami.

Jeśli mamy stałe źródło dochodu – najlepiej pracę na etacie na czas nieokreślony, to problemów z uzyskaniem kredytu mieć nie powinniśmy. Dziś banki walczą o klientów – ta walka polega na oferowaniu coraz bardziej atrakcyjnych warunków – na przykład rozpisanie kredytu na 30 czy nawet 40 lat. Oczywiście tak długi okres spłacania kredytu oznacza, że będzie nas on drożej kosztował, ale miesięczna rata będzie niższa i łatwiej ja nam będzie uwzględnić w miesięcznym budżecie.

Zaciągnięcie kredytu może też być sposobem na ładny zysk. Jeśli mamy własne mieszkanie i czyste konto kredytowe warto się zastanowić nad kupnem na kredyt mieszkania pod wynajem. To może być znakomity pomysł. Kupujemy mieszkanie zaciągając kredyt na przykładowo 25 lat. Mieszkanie wyposażamy w podstawowe sprzęty (mogą być z tzw. demobilu) i wynajmujemy. Mieszkanie spłaca się właściwie samo. Jeśli będziemy bardzo potrzebować pieniędzy możemy je sprzedać – po paru latach jego wartość na pewno będzie przewyższać koszt jego zakupu. Wtedy spłacimy zaciągnięty kredyt, a to co nam zostanie będzie naszym zyskiem.

Dobrym pomysłem w dzisiejszych realiach rynkowych jest kupienie ziemi lub działki budowlanej poza miastem. Coraz więcej osób decyduje się na opuszczenie blokowisk i budowanie domu za miastem. Ceny działek, szczególnie tych w najbliższym otoczeniu miast, rosną jak na przysłowiowych drożdżach. Przy odrobinie przenikliwości można na tym zrobić interes życia. Można niestety też dużo stracić. Jeśli jednak ktoś nie boi się ryzyka, może zainwestować w działki budowlane lub rolne, które z czasem będzie można przekształcić na budowlane i sprzedać z zyskiem.

Załóżmy, że znajdujemy działkę o powierzchni 2400 metrów kwadratowych, 15 kilometrów od miasta. Cena za metr to około 15 złotych, kiedy za metr działki bliżej miasta 50 złotych. Cena wydaje się być okazyjna. Działka w planie zagospodarowania przeznaczona jest pod zabudowę parterową z poddaszem użytkowym, prąd i telefon są doprowadzone do granic działki, woda i kanalizacja zgodnie z planami gminy maja być doprowadzone w ciągu dwóch, trzech lat (takie rzeczy koniecznie należy sprawdzać osobiście a nie wierzyć sprzedającemu). Na dzień dzisiejszy działka warta jest około 35 tysięcy złotych. Za kilka lat kiedy rzeczywiście zostanie podłączona woda i kanalizacja i kiedy działek bliżej miasta już na rynku nie będzie wartość takiej działki będzie dużo wyższa. Szczególnie, że przy takiej powierzchni będziemy z niej mogli wykroić dwie, a nawet trzy działki budowlane. W takim wypadku zaciągnięty kredyt może się okazać najlepszym kredytem na świecie.

Joanna Boroń
Źródło:Informacja prasowa
Tematy
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”
Załóż konto osobiste w apce Moje ING i zyskaj 500 zł w promocji „Mobilni zyskują”

Komentarze (0)

dodaj komentarz

Powiązane: Budżet rodziny

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki