Zgodnie z definicją inwestycja to nakład gospodarczy przeznaczony na tworzenie lub zwiększanie majątku trwałego. To wydatki przedsiębiorstw na dobra, które mogą być użyte w procesie produkcji, zwiększając jej skalę lub jakość. Bez inwestycji nie zwiększa się potencjał wytwórczy, co prowadzi do ograniczeń po stronie podaży blokujących rozwój gospodarczy i sprzyjających narastaniu presji inflacyjnej.
Chcesz inwestować? » Wybierz fundusz inwestycyjny, który spełni twoje oczekiwania
O inwestycjach w gospodarce mówimy, gdy przedsiębiorstwa kupują maszyny, urządzenia, środki transportu lub wznoszą budynki czy budowle, zwiększając w ten sposób stan posiadania środków trwałych. Jednakże od początku 2009 roku inwestycje w Polsce wykazują ujemną lub tylko minimalnie dodatnią dynamikę, stanowiąc poważny hamulec dla wzrostu gospodarczego.
Źródło: dane Głównego Urzędu Statystycznego. Opracowanie: Bankier.pl
Bez inwestycji nie ma trwałego wzrostu
Optymista powie, że przecież nie ma żadnego problemu, bo konsumpcja i eksport i tak ciągną całą gospodarkę. Tyle że ekspansja oparta jedynie na wydatkach konsumentów oraz popycie zza granicy jest bardzo niestabilna i może zakończyć się niemal z kwartału na kwartał. Ze wszystkich składowych PKB tylko inwestycje prowadzą do zwiększenia potencjału gospodarki i wzrostu jej konkurencyjności, co stanowi długoterminową bazę dla trwałej poprawy warunków życia. Dlatego też brak inwestycji tak martwi ekonomistów.
Z mikroekonomicznego punktu widzenia dynamika inwestycji będzie więc zależeć od napływu nowych zamówień, wykorzystania mocy produkcyjnych czy też od możliwości sfinansowania potrzebnych nakładów. Istotny jest też czynnik psychologiczny, czyli przekonanie właścicieli i menedżerów o opłacalności planowanych inwestycji. Dlatego większe znaczenie od stopnia zużycia istniejących środków trwałych będzie miała narastająca presja kosztowa oraz bardzo niepewna sytuacja gospodarczo-finansowa w Europie Zachodniej.
Komu potrzebne są inwestycje
W zeszłym roku polskie przedsiębiorstwa przeznaczyły na inwestycje 276,1 miliarda złotych, czyli o 2,7% mniej niż w kryzysowym 2009 roku. Po pięciu latach dynamicznego wzrostu od trzech lat notujemy zamrożenie inwestycji na poziomie makro. Relacja nakładów na środki trwałe względem PKB ustabilizowała się w pobliżu 20%, co zdaniem ekonomistów nie wystarczy, aby w dłuższym terminie utrzymać tempo wzrostu rzędu 5% rocznie. Szacunki sprzed kilku lat mówiły, że potrzebna jest stopa inwestycji rzędu 30%, aby w ciągu życia jednego pokolenia polski dochód narodowy dorównał średniej unijnej.
Źródło: dane Głównego Urzędu Statystycznego. Opracowanie: Bankier.pl
Tymczasem oprócz prognoz analityków nic nie zapowiada ożywienia po stronie inwestycji. Sytuacja ta dziwi, jeśli zerknąć na statystyki zużycia czynników produkcji. Według danych GUS-u na koniec 2009 roku stopień zużycia środków trwałych w polskiej gospodarce sięgnął 45,6%. Maszyny i urządzenia były zamortyzowane aż w 61,5%. Więc teoretycznie park maszynowy wymaga pilnej modernizacji. Tak się jednak nie dzieje, czego najlepszym przykładem jest energetyka. Wiele elektrowni dźwiga na karku czwarty a czasem i piąty krzyżyk, ale nadal produkują energię. Sieci przesyłowe sypią się po każdym mocniejszym opadzie śniegu, ale nakłady w tym segmencie wciąż pozostają niskie.
Optymiści mówią, że w latach 2011-12 czeka nas dynamiczne przyspieszenie procesów inwestycyjnych: przedsiębiorcy odmrożą projekty zawieszone w czasie kryzysu i będą zmuszeni do wymiany starych maszyn i urządzeń. Pesymiści powiedzą, że tym razem będzie jak zawsze: polskie przedsiębiorstwa zabiorą się do inwestowania dopiero, gdy dobra koniunktura zacznie się kończyć. Inwestycje znów „odpalą” zbyt późno: tak jak w roku 2000 czy 2007. Natomiast sceptycy stwierdzą, że bez inwestycji nie będziemy mieli trwałego wzrostu gospodarczego, a boom oparty na eksporcie i konsumpcji zakończy się przy pierwszych poważniejszych perturbacjach w strefie euro, Stanach Zjednoczonych lub Chinach.
Krzysztof Kolany
Analityk Bankier.pl
k.kolany@bankier.pl
Zobacz też:
» Zasady zwrotu kosztów przesyłki klientom sklepów internetowych
» Artykuł 33 paraliżuje polskie firmy
» Polacy oszczędzają konserwatywnie i... wolą nie płacić podatku
» Zasady zwrotu kosztów przesyłki klientom sklepów internetowych
» Artykuł 33 paraliżuje polskie firmy
» Polacy oszczędzają konserwatywnie i... wolą nie płacić podatku
























































