REKLAMA

Cztery armatnie salwy Rzecznika Finansowego

Michał Kisiel2016-06-06 15:22analityk Bankier.pl
publikacja
2016-06-06 15:22

Rzecznik Finansowy w swojej opinii uderzył w cztery czułe punkty większości umów kredytów opartych na franku szwajcarskim - waloryzację, "prezesowskie" oprocentowanie, spread i dowolność kształtowania kursów przeliczeniowych. Wokół tych kwestii koncentrują się spory sądowe toczone przez kredytobiorców i banki. Rzecznik za każdym razem staje po stronie konsumentów, chociaż wymiar sprawiedliwości do tej pory częściej przyznawał rację kredytodawcom.

Cztery armatnie salwy Rzecznika Finansowego
Cztery armatnie salwy Rzecznika Finansowego
fot. ajn / / YAY Foto

Szczególnie istotny jest pogląd podważający uzależnienie kwoty zobowiązania od kursu waluty obcej. Rzecznik uznał, że zmiana w trakcie trwania umowy wysokości długu (za pomocą mechanizmu waloryzacji) jest niedopuszczalna. W raporcie czytamy, że sprzeciwia się ona samej istocie kredytu. "Bank nie może żądać od kredytobiorcy zwrotu większej kwoty środków pieniężnych aniżeli ściśle określonej i oddanej do dyspozycji liczby środków pieniężnych" - wskazano w opinii Rzecznika.

Kredytobiorcy otrzymują od Rzecznika Finansowego amunicję w sądowych sporach. Problem w tym, że zestaw argumentów przytoczonych w raporcie nie musi trafić do przekonania wydającym wyroki sędziom. Nawet tzw. istotne poglądy wydawane przez działającą od jesieni instytucję nie są niczym więcej niż opinią podsuwaną pod rozwagę sądom. O tym, czy linia orzecznictwa we "frankowych" sprawach zmieni się dzięki dzisiejszej publikacji przekonamy się w najbliższych miesiącach. Być może będzie to przysłowiowy kamień, który uruchomi lawinę.

Tekst jest komentarzem do artykułu "Klauzule niedozwolone w umowach kredytów „walutowych”. Raport Rzecznika Finansowego"

Źródło:
Michał Kisiel
Michał Kisiel
analityk Bankier.pl

Specjalizuje się w zagadnieniach związanych z psychologią finansów, analizuje, jak płacą i zadłużają się Polacy. Doktor nauk ekonomicznych, zwolennik idei społeczeństwa bez gotówki. Pomysłodawca finansowego eksperymentu "2 tygodnie bez portfela", w ramach którego banknoty i karty płatnicze zamienił na smartfona. Telefon: 501 820 788

Tematy
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Plan dla firm z nielimitowanym internetem i drugą kartą SIM za 0 zł. Sprawdź przez 3 miesiące za 0 zł z kodem FLEXBIZ.
Advertisement

Komentarze (60)

dodaj komentarz
~OJJJ
Czytam, czytam komentarze, argumenty, aż natknąłem się na trolla i co przeczytałem, ano jak zwykle tylko wyzwiska i obrażanie. No cóż innego zostaje gdy bronimy bezprawia co w tym przypadku równa się ze zwykłym oszustwem i złodziejstwem.
~Zrozumienie

Przed wzięciem kredytu zasięgałem informacji w wielu bankach. Pomimo moich próśbę jednak żaden z tych banków nie zgodził się na przedstawienie mi do wglądu pełnej treści umowy wraz z obowiązującymi załącznikami tak, żebym przed podpisaniem mógł się z nią dokładnie zapoznać. Dodam tu, że cała dokumentacja mojego kredytu "ufrankowionego"

Przed wzięciem kredytu zasięgałem informacji w wielu bankach. Pomimo moich próśbę jednak żaden z tych banków nie zgodził się na przedstawienie mi do wglądu pełnej treści umowy wraz z obowiązującymi załącznikami tak, żebym przed podpisaniem mógł się z nią dokładnie zapoznać. Dodam tu, że cała dokumentacja mojego kredytu "ufrankowionego" (czyt. indeksowanego Frankiem) liczy już dziś ponad 200 stron. Zawiera ona mnóstwo fachowych terminów niezrozumiałych dla ludzi spoza branży finansowej, dla której to celów zostały one stworzone. Żeby to wszystko zapamiętać i zrozumieć trzeba by przejść na wstępie jakieś kilkutygodniowe szkolenie fachowe. Dodam też, że wiele szczegułów tych umów do dziś nie jest w pełni rozumianych nawet przez samych doradców a ich wyjaśnianie prowadzone jest tylko przez biura centralne banków, które tych kredytów udzielały.
~aqa
Kto mi odpowie na to pytanie . Dlaczego jak brałam kredyt to w PLN oprocentowanie bank proponowal 5.4 procent a w EURO i Chf 2,8 procent . No gdzie wtedy był KNF i kto tym steruje. Czy jak mnie stać na ratę w dolarach albo euro to nie stać by mnie było w PLN ? I do tego dodali DB inwestuj niby przez przypadek bo w czasie konstrulowania Kto mi odpowie na to pytanie . Dlaczego jak brałam kredyt to w PLN oprocentowanie bank proponowal 5.4 procent a w EURO i Chf 2,8 procent . No gdzie wtedy był KNF i kto tym steruje. Czy jak mnie stać na ratę w dolarach albo euro to nie stać by mnie było w PLN ? I do tego dodali DB inwestuj niby przez przypadek bo w czasie konstrulowania umowy koleżanka w banku niby się pomyliła , tak podpisalam bo zależało mi na czasie i ugotowane.bank w Łodzi na ul. Piłsudskiego takie jaja robił.
~ekonomistaKRK
W kazdej umowie kredytowej w innej walucie niz PLN wpisano wolami rownowartosc kapitału wypłaconego własnie w tej walucie. Co wiecej, kapitał wypłącony w tej walucie z każdą spłaconą ratą maleje. kwota wyrażona w PLN jest nieistotna...Od tak punkt odniesienia dla robaczków kochających polską walutę. Rownie dobrze banki mogły były W kazdej umowie kredytowej w innej walucie niz PLN wpisano wolami rownowartosc kapitału wypłaconego własnie w tej walucie. Co wiecej, kapitał wypłącony w tej walucie z każdą spłaconą ratą maleje. kwota wyrażona w PLN jest nieistotna...Od tak punkt odniesienia dla robaczków kochających polską walutę. Rownie dobrze banki mogły były wypłącać kwote w walucie - tupu CHF i kazać kredytodawcom załatwić jej zamianę i zapłąte w złotych deweloperowi.
Co więcej niejeden deweloper w latach 2005-2009 sprzedawał mieszkania wycenione w EUR.
Np w Krakowie inwestycja przy Galerii Krakowskiej była sprzedawana za jedyne 4000 EUR/m2.
Argumenty rzecznika sa absurdalne i zapewne wynikają z:
a) checi przypodobania się gawiedzi,
b) zrobienia samemu interesu, gdyż zapewne rzecznik też ma kredyt w walucie...
~wieslaw
Mam pytanie czy chociaż jeden taki denominowany kredyt został udzielony w Niemczech ??????? Otóż nie. Czyli to ewidentna pułapka dla państw wschodu. Nie pomóc a okraść jak Afrykę.
~student
Rzecznik podlizuje się frankowiczom, a jego opinia nie ma żadnego znaczenia
~leming
Ogólna zasada swobody umów zawiera zastrzeżenie, że umowa taka nie może wynaturzać danego stosunku prawnego oraz nie może być sprzeczna z prawem a tu mamy: umowę o kredyt hipoteczny która jest sprzeczna z prawem bankowym (art. 69), które jest lex specialis w stosunku do ogólnej zasady swobody umów.
~ola
Naturą umowy kredytu jest przekazania kredytobiorcy określoną kwotę w określonej walucie jako kapitał i dokładnie tą kwotę kredytobiorca musi oddać +odsetki i prowizja. Kwota kapitału nie może zależeć od jakiegoś czynnika zmiennego bo wtedy to jest instrument pochodny a nie kredyt. Instrument pochodny to instrument którego wartość Naturą umowy kredytu jest przekazania kredytobiorcy określoną kwotę w określonej walucie jako kapitał i dokładnie tą kwotę kredytobiorca musi oddać +odsetki i prowizja. Kwota kapitału nie może zależeć od jakiegoś czynnika zmiennego bo wtedy to jest instrument pochodny a nie kredyt. Instrument pochodny to instrument którego wartość zależy od wartości instrumenty pierwotnego w tym przypadku kursu CHF a tak mamy w tych pseudo kredytach wiec to nie kredyt a instrument pochodny.
~lama
moze w koncu ktos sie wezmie za ten bangsterski sektor oszukujcy polakow od lat...
~Ogr
Bolszewicka zagrywka. Umowy zawarte to swietosc tak jak wlasnosc. W U.K. taki numer by nie przeszedl. I dlatego wybieraja Brexit.

Powiązane: Życie z frankiem

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki