REKLAMA

Czarzasty o współpracy z Partią Razem: jeśli zagłosują przeciwko budżetowi, podejmiemy decyzje

2024-10-04 12:20
publikacja
2024-10-04 12:20

Jeśli Partia Razem będzie przeciwko ustawie budżetowej na 2025 r., będziemy podejmowali decyzje - powiedział w piątek współprzewodniczący Nowej Lewicy Włodzimierz Czarzasty. Podkreślił, że nie wyobraża sobie bycia w klubie współtworzącej rząd Lewicy i głosowania przeciwko budżetowi.

Czarzasty o współpracy z Partią Razem: jeśli zagłosują przeciwko budżetowi, podejmiemy decyzje
Czarzasty o współpracy z Partią Razem: jeśli zagłosują przeciwko budżetowi, podejmiemy decyzje
fot. Jacek Szydłowski / / FORUM

Koalicyjny Klub Parlamentarny Lewicy (Nowa Lewica, PPS, Razem, Unia Pracy) liczy obecnie 26 posłów, wśród nich jest ośmioro posłów z partii Razem. Przedstawiciele tego ugrupowania nie weszli jednak do rządu kierowanego przez Donalda Tuska. Pozostałe partie tworzące klub Lewicy zdecydowały się na współtworzenie rządu.

Czarzasty pytany był w radiu TOK FM o dalszą współpracę z Razem.

"W tej chwili widać, że musi dojść do przesilenia decyzyjnego co do przyszłości w Partii Razem. Muszą się zdecydować, czy chcą głosować za budżetem, czy nie chcą. Czy są w koalicji, czy przeciwko tej koalicji" - powiedział polityk Lewicy.

Pytany, co w sytuacji jeśli przedstawiciele Razem zagłosują przeciwko ustawie budżetowej na przyszły rok, odparł, że nie wyobraża sobie, by "być w klubie Lewicy, (...), która jest w rządzie i żeby w tym klubie głosowano przeciwko budżetowi". Dopytywany czy jeśli posłowie z Razem zagłosują przeciwko budżetowi, Lewica pożegna się z Partią Razem, Czarzasty odpowiedział, że "jeżeli będą głosowali przeciw, to będziemy podejmowali decyzje".

Z kolei na pytanie, czy "momentem decydującym" w sprawie współpracy z Razem będzie głosowanie nad budżetem, czy może wystawienie kandydata na prezydenta, Czarzasty odpowiedział, że "nie wyobraża sobie, by Lewica cała była "tak głupia, by wystawiła dwójkę kandydatów w wyborach prezydenckich". Stwierdził, że Lewica ma swoją tożsamość i fantastycznych przedstawicieli. "Zrobię wszystko, by miała jednego kandydata" - zadeklarował.

Czarzasty zaprzeczył by możliwe było wystawienia wspólnego kandydata z KO. "Nie ma takiej możliwości" - powiedział. Zapewnił, że "Lewica wystawi swojego kandydata bądź kandydatkę" a decyzja w tej sprawie będzie podejmowana na przełomie roku. Zapytany czy do przyjęcia byłoby gdyby była to kandydatka Partii Razem, Czarzasty odparł, że "każdy wariant jest do przyjęcia". "Partia Razem ma fantastycznych polityków. Jest pani Magdalena Biejat, jeżeli rozmawiamy o kobietach (...), jest Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, są osoby, które absolutnie są przygotowane, żeby pełnić poważne funkcje w naszym kraju" - powiedział.

Czarzasty odniósł się też do piątkowej publikacji "Super Expressu", że wraca temat rekonstrukcji w rządzie. "SE" powołał się na polityka KO, według którego "lista kandydatów do wymiany jest krótka"; wymienił w tym kontekście minister klimatu i środowiska Paulinę Hennig-Kloskę, wiceminister klimatu Urszulę Zielińską, ministra nauki Dariusza Wieczorka, a może również ministra rolnictwa Czesława Siekierskiego.

"Dystans bym miał do tego" - skomentował Czarzasty. "Po pierwsze, nie rozmawiamy (o tym - przyp. PAP), po drugie nie planujemy w tej chwili żadnych zmian, nie dyskutowaliśmy tego problemu" - powiedział Czarzasty.

Dodał, że w polityce są różne sytuacje i "trzeba przez trudne sytuacje przechodzić". "Nie ma w tej chwili potrzeby, uważam, zmian w rządzie, jest potrzeba szybkich decyzji. (...) Czasami pada za dużo słów, czasami padają słowa głupie, za to trzeba przepraszać" - powiedział Czarzasty.

Rząd pod koniec sierpnia przyjął projekt budżetu państwa na rok 2025. 28 września rząd przyjął poprawki do projektu, który 30 września trafił do Sejmu. Zgodnie z projektem dochody budżetu wyniosą prawie 632,85 mld zł (wzrost w stosunku do pierwotnego projektu o 230 mln zł). Wydatki budżetu nadal mają wynosić niespełna 921,62 mld zł. Deficyt został zmniejszony o 230 mln zł i wyniesie maksymalnie 288,77 mld zł.

Pod koniec września, jeszcze zanim projekt budżetu trafił po poprawkach do Sejmu, poseł partii Razem Maciej Konieczny mówił w Studiu PAP, że sytuacja, gdy politycy jego ugrupowania są sceptyczni co do wielu działań obecnego rządu, a zarazem są w jednym klubie z współtworzącą ten rząd Nową Lewicą, jest trudna do utrzymania. "Zobaczymy, w którą stronę to pójdzie" - stwierdził wtedy Konieczny. Odnosząc się do projektowanego na przyszły rok budżetu poseł partii Razem mówił wówczas, że będzie w nim "30 mld zł deficytu na ochronę zdrowia", zbyt małe - jego zdaniem - środki na budownictwo mieszkaniowe, badania i rozwój czy podwyżki pensji w budżetówce. Ocenił wtedy, że jest to "budżet stagnacji".(PAP)

sdd/ kpr/ mok/

Źródło:PAP
Tematy
Orange Nieruchomości
Orange Nieruchomości
Advertisement

Komentarze (10)

dodaj komentarz
qwertas
Co 3 złotówka w budżecie na 2025 rok nie ma poparcia w przychodach na przyszły rok. To znaczy, że “uśmiechnięci i silni razem” są słabi razem z matematyki. Banda nieudaczników i frustratów nie potrafi w matematykę. Druga Grecja, o której tyle pisali przez 8 lat przyjdzie w pierwszym sporządzonym przez nich budżecie. 33% budżetu będzie Co 3 złotówka w budżecie na 2025 rok nie ma poparcia w przychodach na przyszły rok. To znaczy, że “uśmiechnięci i silni razem” są słabi razem z matematyki. Banda nieudaczników i frustratów nie potrafi w matematykę. Druga Grecja, o której tyle pisali przez 8 lat przyjdzie w pierwszym sporządzonym przez nich budżecie. 33% budżetu będzie z pożyczek na wysoki procent!
grzegorzkubik
Niech jeszcze odejdzie z 150 osób z PSL-u i będzie git.
po_co
Powinniśmy dokładnie zapamiętać kto za tym budżetem zagłosuje i zwyczajnie w świecie postawić tych ludzi przed Trybunałem Stanu, a później publicznie rozstrzelać.
Każdy kto przykłada swoje brudne łapska do okradania Polski i Polaków powinien co najwyżej mieć ten zaszczyt, że użyźni Polską ziemię.

Ponad 288 miliardów złotych
Powinniśmy dokładnie zapamiętać kto za tym budżetem zagłosuje i zwyczajnie w świecie postawić tych ludzi przed Trybunałem Stanu, a później publicznie rozstrzelać.
Każdy kto przykłada swoje brudne łapska do okradania Polski i Polaków powinien co najwyżej mieć ten zaszczyt, że użyźni Polską ziemię.

Ponad 288 miliardów złotych długu deficytu!

Cholerni złodzieje.
qwertas
Ty czasem wcześniej nie pisałeś pro-Tuskowe komentarze? Szok, kolejny otworzył oczy.
po_co odpowiada qwertas
Chyba Ci resztki szarej masy wyjadło, że ja kiedykolwiek pisałem cokolwiek pozytywnego o tym złodzieju.
Od lat mówię ludziom, że to jest systemowe dziecko PZPR, list w owczej skórze.

Ludzie już zapomnieli dlaczego 8 lat temu Tusk musiał dosłownie i w przenośni uciekać z Polski bo ludzie gonili za jego limuzyną do samej
Chyba Ci resztki szarej masy wyjadło, że ja kiedykolwiek pisałem cokolwiek pozytywnego o tym złodzieju.
Od lat mówię ludziom, że to jest systemowe dziecko PZPR, list w owczej skórze.

Ludzie już zapomnieli dlaczego 8 lat temu Tusk musiał dosłownie i w przenośni uciekać z Polski bo ludzie gonili za jego limuzyną do samej granicy. Okradł ludzi pośrednio i bezpośrednio rękami własnego syna.

Naprawdę, co jak co ale nie wiem ile musiałbym wypić żeby dostrzec coś pozytywnego w tym człowieku. Chyba, że pochwaliłem jakąś pojedynczą decyzję - tak, to mogło mi się zdarzyć. Jestem uczciwy w tym co piszę, mówię i robię więc jak z jakąś decyzją się zgadzam to chwalę bez względu na sztandary.
grzegorzkubik
Jeśli Partia Razem nie zgodzi się przyjąć budżet z deficytem 300 mld zł to Lewica ją wywali. W sejmie nikt rozsądny nie powinien się na to zgodzić. Na co oni chcą to wydać, skoro inwestycje leżą a firmy upadają.
maxykaz
Kalisz jeszcze jest w Lewicy czy juz woli liczyć mamonę za obronę pisowca? Długo był odcięty od koryta to łapie każdą fuchę.
vacarius
W Polsce wystarczy tylko odsunąć kler od koryta. Wtedy reszta polskich problemów rozwiąże się sama. Ale niestety lewica nie umie głównie na tym się skupić. Wtedy by mieli 50% poparcia czyli tych co nie chodzą na wybory.
grzegorzkubik
Te 3 mld zł na Kościół to przy standardowym budżecie ok 0,66% jego wartości a przy proponowanym budżecie to jest 0,33%. Co ty chcesz za to załatwić? Jaki problem? Najpierw pomyśl.
po_co
Całe życie jestem ateistą ale Ty reprezentujesz pogląd głupców.
Kościół jest III filarem władzy, nie trzeba mieć wybitnego wykształcenia aby połączyć ze sobą kropki i zrozumieć, że całkiem spora część społeczeństwa potrzebuje przywództwa duchowego.

Państwa niereligijne się rozpadają będąc podbitymi przez inne państwa wyznaniowe,
Całe życie jestem ateistą ale Ty reprezentujesz pogląd głupców.
Kościół jest III filarem władzy, nie trzeba mieć wybitnego wykształcenia aby połączyć ze sobą kropki i zrozumieć, że całkiem spora część społeczeństwa potrzebuje przywództwa duchowego.

Państwa niereligijne się rozpadają będąc podbitymi przez inne państwa wyznaniowe, ewentualnością jest rój. Czyli wiara w państwo samo w sobie, taki schemat jest widoczny np. w Chinach, gdzie obywatele od dziecka są uczeni poświęcenia na rzecz wyższej wartości jaką jest państwo.

Ty, nie oczekujesz "normalności" przeszkadza Ci po prostu kościół, zresztą jak każdemu zakompleksionemu i nieradzącemu sobie z życiem głupcowi, który dopatruje się przyczyn swoich problemów wszędzie tylko nie w samym sobie.

Popatrz co się dzieje obecnie we Francji, która była nazywana córką kościoła.
W momencie kiedy głupcy tacy jak Ty postawili na swoim, wiara katolicka została zastąpiona różnymi zwalczającymi się odłamami Islamu.
W tej części Europy już raz zaistniał Islam - prześledź historię Hiszpanii.

Francja albo wymyśli jakiś substytut dla chrześcijaństwa albo skończy z meczetami, a ludzie w końcu przyjmą nową wiarę bo ludzie potrzebują wiary po prostu.
Młodym wydaje się, że nie potrzebują wiary ale mniej niż 3% ludzi potrafi sobie bez niej poradzić, reszta zastąpi wiarę w boga wiarą w płaską ziemię, zrzuty chemii z powietrza, uosobienie kotów czy bezkrytyczną wiarę w to, że panele fotowoltaiczne uratują delfiny na Marsie.

Powiązane: Polityka

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki