Po przeszło czterech latach milczenia „odezwał się” oficjalny twitterowy profil gry „Cyberpunk 2077”. Czy to sygnał ze strony CD Projektu, że prace nad nową grą nabrały tempa?
„*beep*” – ta maszynowa onomatopeja to pierwsza od grudnia 2013 roku oznaka „życia” na twitterowym profilu gry "Cyberpunk 2077". Jak widać, zespół PR warszawskiego studia nie traci poczucia humoru i potrafi pobudzić wyobraźnię zarówno graczy, jak i giełdowych inwestorów.
*beep*
— Cyberpunk Game (@CyberpunkGame) 10 stycznia 2018
Nieco mniej cierpliwości mają giełdowi inwestorzy, którzy na nowy flagowy produkt CD Projektu czekają od ładnych kilku lat. Dość przypomnieć, że filmowy zwiastun „Cyberpunka” ukazał się... równo 5 lat temu. Od tego czasu osadzona w realiach przyszłości gra pozostaje w sferze produkcji. Data premiery wciąż nie jest znana.
Jesienią 2017 roku wokół warszawskiego studia pojawiło się sporo niepokojących informacji. Branżowe media pisały o silnej rotacji pracowników – poszukiwani byli m.in. kluczowi dla rozwoju gry programiści. Pojawiły się obawy, że premiera "Cyberpunka" może nastąpić dopiero po roku 2020. W efekcie tych spekulacji akcje spółki potaniały ze 128 zł do niespełna 90 zł.
Zarząd CD projektu oficjalnie zdementował te doniesienia w grudniu, zapewniając, że prace nad "Cyberpunkiem" idą zgodnie z planem. Strategia spółki zakłada premierę gry do końca 2021 roku.
Spółka od lat przypomina inwestorom, że "Cyberpunk" to ogromny projekt. - To jest gra, którą zapowiedzieliśmy dość dawno temu. Cały czas nad nią pracujemy. Jeszcze nie wystartowała kampania, tak że poza tą historyczną zapowiedzią milczymy. Przyjdzie taki moment, kiedy pokażemy, co zrobiliśmy. Ale to jeszcze nie w tej chwili. Natomiast „Cyberpunk” to jest projekt ogromny, bardzo ambitny, z którym wiążemy ogromne nadzieje" - mówił niedawno prezes Kiciński.
Ogromne nadzieje z „Cyberpunkiem” wiążą także inwestorzy. CD Projekt wyceniany jest na przeszło 9,5 mld złotych nie ze względu na historyczne sukcesy gier o Wiedźminie, lecz z powodu oczekiwań, iż kolejne produkcji studia przewyższą sukcesy wiedźmińskiej serii zarówno pod względem jakości gry, jak i finansowym.
Już widzę dyskusję o tym, czy to "beep" nie powinno pójść w ESPI... ;-) #MAR #Dylematy https://t.co/kQDZs4G1dR
— Marcin Droba (@mtdroba) 10 stycznia 2018
Jak na razie kurs akcji CD Projektu nie zareagował na twitterowe „bipnięcie”. W czwartek o 9:38 walorami spółki handlowano po cenie 99,80 zł, a więc o 1,7 proc. wyższej od środowego kursu zamknięcia. Humorystycznie zareagowali rynkowi komentatorzy, inicjując dyskusję, czy aby "beep" nie powinien zostać przekazany poprzez kanał ESPI.
Krzysztof Kolany
























































