W poniedziałek cena akcji CD Projektu spadła o ponad 8 proc. Podczas weekendu pojawiły się informacje o problemach przy produkcji gry „Cyberpunk77”.
We wtorek CDR kontynuował ostre spadki. Więcej na ten temat przeczytasz tutaj.


Wszystkie doniesienia są nieoficjalne i pochodzą od byłych pracowników spółki. O sprawie napisał m.in. portal eurogamer.pl. Podobno programiści, którzy mieli pracować nad "Cyberpunkiem", zostali przesunięci do pracy nad "Wiedźminem 3". Grozi to opóźnieniem w premierze "Cyberpunka", który może się pojawić na rynku dopiero w następnej dekadzie. Według portalu dla graczy ppe.pl powołującego się na jednego z YouTuberów, do którego zgłosili się byli pracownicy studia, gra może zadebiutować po roku 2020.
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy przedstawicieli spółki. - Nie komentujemy tego materiału - odpowiedziała nam Pani Katarzyna Szulc z Relacji Inwestorskich. Na portalu eurogamer, który także informował o sprawie, czytamy zaś, że "nasze własne źródło potwierdza, że niektóre wydarzenia są prawdziwe, lecz skala zarzutów jest przesadzona".
Inwestorzy zareagowali na te informacje dopiero na początku poniedziałkowej sesji. O 10:10 notowania CD Projektu wpadły na „widły” po spadku kursu o 10,65%. Kilka minut później handel walotami CD Projektu wznowiono. O 10:20 akcje spółki były notowane po cenie 113,80 zł, co oznaczało spadek o 8,9% względem piątkowego zamknięcia notowań. Po zakończeniu sesji akcje notowane były po cenie 114,75 zł.
— CD PROJEKT RED (@CDPROJEKTRED) 16 października 2017
Dla CD Projektu nie zresztą nie pierwszy problem z byłymi pracownikami. W październiku po licznych doniesieniach o odejściach najważniejszych osób i słabej renomie CD Projektu jako pracodawcy spółka wypuściła na rynek uspokajający komunikat. Z punktu widzenia akcjonariuszy najważniejszym jego punktem było zdanie mówiące, że "prace nad Cyberpunkiem idą zgodnie z planem".
Uda się wypełnić strategię?
Warto dodać, że "Cyberpunk 2077" jest zapisany w strategii CD Projektu na lata 2016-2021. Jej premiera w 2021 roku nie byłaby więc odstępstwem od strategii. Warto jednak dodać, ze w strategii znajduje się także jeszcze inna gra najwyższej klasy. Problemy z "Cyberpunkiem" mogą więc nieco komplikować sprawę.


Dodatkowo rozczarowujące są nie tylko informacje o możliwym opóźnieniu się premiery. W artykule czytamy, że "w 2012 roku zapowiadał olbrzymi projekt z przeróżnymi klasami, tworzeniem postaci, czy nawet nieliniową przygodą, jednak od tego czasu sporo się podobno zmieniło. W ostatnich informacjach gracze otrzymają wybór jedynie płci, a tryb sieciowy będzie opcją, którą odblokujemy po zakończeniu głównego wątku".
Ogromny projekt
Spółka od lat przypomina inwestorom, że: "Cyberpunk" to ogromny projekt. - To jest gra, którą zapowiedzieliśmy dość dawno temu. Cały czas nad nią pracujemy. Jeszcze nie wystartowała kampania, tak że poza tą historyczną zapowiedzią milczymy. Przyjdzie taki moment, kiedy pokażemy, co zrobiliśmy. Ale to jeszcze nie w tej chwili. Natomiast 'Cyberpunk' to jest projekt ogromny, bardzo ambitny, z którym wiążemy ogromne nadzieje" - mówił niedawno prezes Kiciński.
Rozwój "Cyberpunka" to nie tylko tworzenie gry. Tytuł ma być oparty na nowym silniku - REDEngine 4. Ma on mieć jeszcze lepsze możliwości, niż wykorzystany podczas tworzenia "Wiedźmina 3" REDEngine 3. CD Projekt składając wniosek do programu "Inteligentny Rozwój 2014-2020" uchylił nawet rąbka tajemnicy. We wniosku znalazły się takie projekty jak „filmowa jakość w grach RPG”, „skomplikowane animacje ciała” oraz „miasto o wielkiej skali”. Termin zakończenia prac wyznaczono wówczas na lipiec 2019 roku. .
KK, AT