Według specjalistów w Polsce brakuje co najmniej 150 tys. pracowników IT. Remedium na ten stan rzeczy może być większa obecność kobiet w branży, które dziś stanowią 15,5 proc. osób zatrudnionych w tym sektorze. Na szczęście ten stan rzeczy powoli się zmienia.


Jak pokazuje badanie przeprowadzone przez Polski Instytut Ekonomiczny we współpracy z SoDA – Software Development Association Poland, rynek IT w Polsce gotowy jest przyjąć od zaraz 150 tys. specjalistów. Dopiero po wchłonięciu tej liczby Polska dorówna średniej europejskiej w zakresie liczby ekspertów IT per capita.
Jak twierdzi w rozmowie z Bankier.pl Marta Kępa, Executive Director w SoDA, zwiększenie obecności kobiet na rynku pracy w IT pomogłoby w załataniu obecnej luki kadrowej. Jednak, żeby tak się stało, potrzebne jest podjęcie działań już na wczesnym etapie edukacji, od najmłodszych lat. Działania te miałyby na celu zrównoważenie liczby studentek na kierunkach nowych technologii informatycznych, a także zwiększenie chęci kobiet do przebranżowienia się w kierunku IT.
– Obecnie coraz częściej firmy IT dostrzegają potrzebę zróżnicowania swoich struktur pod względem płci. Zwiększa to potencjał innowacyjny firm technologicznych, wpływając na wzrost efektywności zespołów, a także na pozytywny odbiór firmy społecznie – mówi Marta Kępa. – Wyzwaniem jest jednak znalezienie specjalistek w branży IT. Mimo że udział kobiet wśród studentów kierunków związanych z IT w Polsce stale wzrasta, to nie jest on równoważny rosnącemu zapotrzebowaniu rynkowemu.
Wg raportu „Kobiety na Politechnikach 2022” w okresie 2016–2021 liczba kobiet studiujących na kierunkach informatycznych wzrosła o 38 proc., a liczba mężczyzn – o 22 proc. Natomiast udział pań wśród studentów IT ogółem wzrósł nieznacznie – z 14 do 16 proc. To wskazuje na bardzo powolny trend wzrostowy i dużą przepaść, która dzieli jeszcze polskie uczelnie techniczne od uzyskania równowagi płci.

Podatkowy rozkład jazdy i wskaźniki kadrowo-płacowe na 2023. Ściąga dla przedsiębiorcy
Od stycznia 2023 r. zmieniły się wskaźniki kadrowo-płacowe. Prezentujemy najważniejsze zmiany. I zachęcamy do pobrania pliku pdf. Pobierz e-book bezpłatnie lub kup za 20 zł.
Masz pytanie? Napisz na marketing@bankier.pl
Duże zapotrzebowanie na programistki
Wg raportu No Fluff Jobs, „Kobiety w IT 2022”, to samokształcenie i dostępne na rynku kursy programowania są dla kobiet głównym źródłem wiedzy. Jedynie 27,5 proc. z nich wskazało, że ukończyły studia informatyczne. Według tego badania kobiety najczęściej pracują jako testerki (18,6 proc.) oraz project managerki (16 proc.).
To potwierdza też fakt, że znaczna część kobiet zatrudnionych w firmach technologicznych to osoby wspierające produkcję, pracujące w działach HR, marketingu czy administracji. Wciąż jednak najmniej jest programistek.
Jak twierdzi Marta Kępa firmy zrzeszone w SoDA bardzo chętnie zatrudniają w swoich strukturach kobiety. Podobnie firma ELEKS, która jest bardzo dobrym przykładem organizacji, w której panie stanowią ponad 40 proc. zatrudnionych osób, reprezentując także wysokie stanowiska menadżerskie.
– Wciąż zbyt mało jest przykładów firm, gdzie balans płci jest zachowany. Wynika to głównie z liczby dostępnych na rynku specjalistek – uważa Marta Kępa. – Należy mieć nadzieję, że odpowiednie działania, promujące wśród kobiet technologie i IT sprawią, że za pewien czas ta sytuacja się zmieni.
Kobiety mogą poprawić sytuację na rynku pracy
Według Kamila Mikołajczyka, Recruitment Managera w Billennium, zwiększenie odsetka kobiet w branży IT na pewno będzie miało wpływ na poprawę sytuacji na rynku pracy, z perspektywy szeroko rozumianego równouprawnienia, ale też z czysto pragmatycznych względów.
– Zmiana ta może być odpowiedzią na stale rosnący popyt na specjalistów IT po stronie pracodawców, za którym podaż nie ma szans nadążyć w perspektywie najbliższej dekady – mówi Bankier.pl Kamil Mikołajczyk. – Obecnie mówi się w Polsce o deficycie na poziomie 300-350 tysięcy etatów w IT. Jednocześnie według Eurostatu kobiety stanowią zaledwie ok. 15,5 proc. wszystkich specjalistów IT w naszym kraju, więc zrównanie proporcji częściowo pomogłoby zasypać tę lukę.
Jak twierdzi, widać jednak pewne światełko w tunelu, bo według wspomnianego Eurostatu z roku na rok przybywa w Europie kobiet zatrudnionych w obszarze nauki i technologii. Niestety, nadal nie mamy się czym pochwalić w tym aspekcie, porównując się do krajów, które przodują w tej statystyce.
Potrzebne „odczarowanie” branży
– Moim zdaniem trzeba położyć nacisk na zmianę postrzegania IT i na „odczarowanie” kariery w tej branży – mówi Kamil Mikołajczyk. – Powinno to się wydarzyć jeszcze na etapie szkoły średniej, gdzie podejmowane są pierwsze decyzje dotyczące wyboru przyszłego zawodu. Chodzi o pokazanie, na czym polega praca w IT w poszczególnych specjalizacjach oraz tego, że w przypadku wielu ról nie potrzeba specjalnych predyspozycji. A jeśli już, to każdy może je mieć. Należy też postawić na zmianę stereotypu, że specjalista IT spędza cały dzień przed komputerem, pracując z kodem i że to nie jest tylko programista. Brakuje świadomości, że to również praca zespołowa, gdzie można wykazać się twórczo, a także rozwijać w obszarze sprzedaży, doradztwa klientom, analizy danych, zarządzania i inspirowania innych. Wszystko zależy od tego, jaką rolę obierzemy i w jakich obszarach czujemy się najlepiej.
Konieczne zmiany w szkolnictwie
Jak twierdzi Kamil Mikołajczyk, w ubiegłym roku na stanowiskach IT w Billennium zatrudnionych było około 360 kobiet na około 1700 pracowników, co daje odsetek w wysokości nieco ponad 21 proc. więc nieco lepiej niż średnia.
– Oczywiście chcielibyśmy, żeby ta statystyka regularnie rosła. Mówimy w niej wyłącznie o rolach stricte IT związanych z realizacją projektów, jak np. programowanie, testy, analiza biznesowa IT, zarządzanie projektami IT, administracja systemów i infrastruktury IT. – mówi Kamil Mikołajczyk. – Kobiet programistek jest u nas obecnie ponad 100. Wiele pań pracuje również na stanowiskach liderów technicznych, ale także spełnia się z powodzeniem w rolach managerskich i dyrektorskich. Kierują one, w ramach naszej struktury, kilkoma zespołami naraz lub całymi działami. Zatrudniając osobę, nie ma dla nas znaczenia, jaka jest jej płeć, czy gdzie zdobywała swoją wiedzę. Liczą się kompetencje i wartość, jaką wnosi do zespołu oraz firmy. Wszyscy są traktowani równo i jesteśmy otwarci na każdego. Oczywiście chcielibyśmy móc się w przyszłości pochwalić, że pracuje u nas rekordowo dużo programistek, ale takie są proporcje na rynku pracy w branży IT.
Według niego liczba kobiet w IT też odzwierciedleniem odsetka kobiet na studiach technicznych. Z kolei system szkolnictwa ma przed sobą wiele pracy, jeśli chodzi o kreowanie zainteresowania przedmiotami informatycznymi wśród uczennic.
– Bez tego trudno będzie na polskim rynku o zachowanie bardziej zrównoważonych proporcji kobiet do mężczyzn w branży IT. Jeśli ta sytuacja się nie zmieni, regularnie wszyscy będziemy żałowali niewykorzystanego potencjału w tym zakresie – dodaje Mikołajczyk.
Dysproporcje w startupach i w dużych firmach
Według Natalii Kuźmy, CEO w DivelnData, choć coraz więcej słyszy się o różnorodności i jej pozytywnym wpływie na rozwój biznesu, to zmiany zachodzą powoli, a w społeczeństwie dopiero rośnie świadomość obecności kobiet na rynku IT, zarówno na stanowiskach technicznych, jak i na pozycjach liderskich.
– Dysproporcje płci możemy zaobserwować zarówno w startupach, jak i dużych firmach technologicznych – mówi Bankier.pl, Natalia Kuźma. – W badaniu z 2022 roku tylko 21 proc. polskich startupów wskazało, że kobiety stanowią u nich ponad połowę zespołu. Według danych z ubiegłego roku opracowanych przez Transparent Data, kobiety stanowią 24,4 proc. wszystkich członków zarządów w polskich spółkach. Podobnie wygląda to w startupach, co przekłada się na pozyskanie przez nie finansowanie. Jedynie 1 proc. wszystkich inwestycji w regionie CEE (Europie Środkowo-Wschodniej) trafił do startupów założonych wyłącznie przez kobiety.
Z kolei z badania Deloitte wynika, iż kobiety stanowią ok. jednej trzeciej wszystkich zatrudnionych w dużych firmach technologicznych. Odsetek zatrudnionych w nich kobiet
wzrósł nieznacznie na przestrzeni lat 2019-2022 z 30,8 do 32,9 proc.
Polki przełamują stereotypy
Według raportu UNESCO dotyczącego edukacji dziewcząt i kobiet w nauce, technologii, inżynierii i matematyce, studentki stanowią tylko 35 proc. wszystkich studentów na kierunkach związanych z naukami STEM na poziomie szkolnictwa wyższego na całym świecie.
Jak się jednak okazuje, w Polsce kobiety coraz częściej podejmują studia na kierunkach ścisłych. Z raportów opublikowanych przez Komisję Europejską wynika, że w Polsce aż 66 proc. absolwentów szkół wyższych to kobiety, co jest najwyższym wskaźnikiem w UE (średnia UE to 57 proc.), przy czym Polki zajmują także wysoką, drugą pozycję w UE pod względem absolwentek kierunków ścisłych. Natomiast wybór ścieżki kariery to złożony proces, na który wpływ ma wiele czynników na różnych etapach życia, a powodów wciąż niewielkiego udziału kobiet w branży IT jest wiele. Na decyzję o kierunku kariery zawodowej wpływ mają m.in. osobiste preferencje, opinia bliskich, możliwość pogodzenia pracy i obowiązków rodzinnych czy brak wiedzy na temat posiadanych opcji, ale też ich przytłaczająca ilość.