W tyskiej fabryce należącej do koncernu Stellantis nie będą, przynajmniej na razie, montowane chińskie elektryki marki Leapmotor. Inwestycja została wstrzymana na ostatniej prostej jako chiński odwet za unijne cła na elektryki z Państwa Środka.


Przedstawiciele chińskiej marki Leapmotor wstrzymanie montażu aut w Tychach tłumaczą decyzjami chińskiego Ministerstwa Gospodarki, o czym w rozmowie z money.pl informuje Polska Agencja Inwestycji i Handlu.
Przypomnijmy, że jeszcze w ubiegłym tygodniu, o czym informowała agencja Reutera, władze w Pekinie zaleciły chińskim producentom samochodów, aby wstrzymali duże inwestycje w krajach europejskich, których rządy poparły nałożenie dodatkowych ceł unijnych na pojazdy elektryczne produkowane w Chinach. Jednym z państw, które powiedziały „tak” cłom na chińskie elektryki, była m.in. Polska.
Tym samym z tyskich linii montażowych nie zjadą auta leapmotor t03, za których produkcję odpowiada spółka joint venture powołana przez Stellantisa i Leapmotor. Inwestycja została wstrzymana na ostatniej prostej, ponieważ w ostatnich tygodniach dokonano już nawet próbnego montażu.
Jak podaje firma, leapmotor t03 to pięciodrzwiowy samochód miejski proporcjami przypominający dobrze znanego z polskich dróg fiata pandę, którego druga generacja produkowana była właśnie w Tychach, a które zostało najpopularniejszym autem w Polsce w 2004 r.
Montaż, a nie produkcja
Jak na platformie X (dawny Twitter) tłumaczy Jakub Jakóbowski, leapmotor t03 miał być w Tychach jedynie montowany w tzw. formule SKD. W skrócie, auto budowane byłoby w Chinach, gdzie następnie rozkładano by je na części, transportowano w takiej formie do Tychów, a tam składano.
Zanim ruszymy z wnioskami dot. chińskich retorsji wobec 🇵🇱, warto znać kontekst dot. informacji o wstrzymaniu "produkcji" 🇨🇳Leapmotor w Tychach.
— Jakub Jakóbowski (@J_Jakobowski) November 5, 2024
Po pierwsze, piszę o "produkcji", bo model T03 ma/miał być montowany w formule SKD (semi knocked-down), której opis wklejam w zdjęciu.… https://t.co/EcWkv6eGcv pic.twitter.com/DzzPHM6Ksq
Brak „chińczyków” na tyskich liniach montażowych nie oznacza jednak, że z fabryki Stellantisa nie będą w dalszym ciągu wyjeżdżały żadne elektryki. Od ubiegłego roku produkowane są tam elektryczne fiaty 600e, a od kilku tygodni w Tychach trwa produkcja alfy romeo junior.