Najwyższy skok cen wieprzowiny od końca 2022 roku, duży cen samochodów, smartfonów i sprzętu AGD oraz ciągły zjazd cen producenckich - z lipcowych danych na temat chińskiej inflacji wyłania się niejednoznaczny obraz drugiej gospodarki świata.


Wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych w Chinach (potocznie inflacja) wzrosła w lipcu o 0,5% w porównaniu do stanu sprzed roku - wynika z przedstawionymi w piątek danych chińskiego Narodowego Biura Statystycznego (NBS). Ekonomiści ankietowani przez agencję Reutera spodziewali się wyniku na poziomie 0,3%.
Lipcowy wzrost wskaźnika cen konsumpcyjnych w Chinach okazał się najwyższy od lutego, kiedy tzw. inflacja sięgnęła 0,7%. W czerwcu wynosiła ona 0,2%. NBS podało, że inflacja bazowa (bez cen żywności i energii) wzrosła w lipcu o 0,4% w porównaniu z 0,6% w czerwcu.
source: tradingeconomics.com
Chiński indeks CPI napędziły w lipcu m.in. ceny wieprzowiny, które były w zeszłym miesiącu o 20,4% wyższe niż przed rokiem. To główny element chińskiego koszyka dóbr konsumpcyjnych, podlegający dużym wahaniom.
Przez afrykański pomór świń w 2019 roku Chiny dotknęła "świńska inflacja", a ceny wieprzowiny rosły o nawet 50%. W styczniu 2024 roku mogliśmy mówić z kolei o "świńskiej deflacji", kiedy ceny wieprzowiny spadły o 17,3%, reagując na wywołaną przez państwo nadpodaż.
Według agencji Reutera duże znaczenie dla lipcowej chińskiej inflacji miały warunki pogodowe, które podniosły ceny żywności. Sprzedaż samochodów spadła w lipcu czwarty miesiąc z rzędu i to pomimo krajowego programu wymiany pojazdów i poluzowania zasad dotyczących kupowania aut na raty. Spadały też ceny smartfonów, sprzętu AGD i czynszów.
Fabryka świata na sterydach
Chiny są szczególnym przypadkiem, w którym ekonomiści nie martwią się wysokością inflacji, tylko jej niskim poziomem. Wzrost cen towarów i usług mówi wiele o sile popytu. Indywidualna konsumpcja może stanowić jeden z czynników napędzających gospodarkę.
Chińczycy nie palą się tymczasem do wydatków. Wzrost gospodarczy kraju opiera się na dotowanym przez państwo przemyśle. W jego wielu gałęziach, zwłaszcza w branży motoryzacyjnej, trwa walka o klientów, która zwiększa presję na obniżanie cen.
Indeks cen producentów (inflacja PPI) obniżył się w lipcu o 0,8% w ujęciu rok do roku - tyle samo co w czerwcu i nieco mniej niż prognozowane -0,9%. Był to jego 23. miesięczny spadek z rzędu. Innymi słowy ceny towarów wyjeżdżających z fabryki, tak samo jak koszty materiałów, spadają w Chinach nieprzerwanie od prawie 2 lat.
Podany w zeszłym tygodniu odczyt chińskiego indeksu PMI dla przemysłu wykazał spadek z 51,8 w czerwcu do 49,8 w lipcu. Jest to pierwszy sygnał spadkowy dla aktywności ekonomicznej w Chinach od 9 miesięcy.
Chiński eksport wyrażony w dolarach wzrósł w lipcu o 7% w porównaniu z zeszłym rokiem, co nie spełniło oczekiwań ekonomistów, którzy spodziewali się wyniku na poziomie 9,7%. Chiński import skoczył do 7,2% - dwukrotnie więcej niż prognozowano.