WYKRESY, KTÓRE WARTO ZOBACZYĆSztuczna inteligencja w ofensywie. Czy trend ma twarde podstawy?

Marcin Dziadkowiak2023-02-14 06:00zastępca redaktora naczelnego Bankier.pl
publikacja
2023-02-14 06:00

Na giełdach trwa inwestycyjna gorączka związana z tematem sztucznej inteligencji. Inwestorzy sądzą, że rozwój w tym zakresie może stać się przyczyną kolejnej rewolucji technologicznej i ścigają się w kupnie spółek, które mogą mieć cokolwiek wspólnego z tą tematyką. Sprawdzamy, czy za tym trendem idą faktycznie twarde dane.

Sztuczna inteligencja w ofensywie. Czy trend ma twarde podstawy?
Sztuczna inteligencja w ofensywie. Czy trend ma twarde podstawy?
/ Shutterstock

Szał zakupów spółek, które robią cokolwiek związanego ze sztuczną inteligencją, opanował najpierw inwestorów za Oceanem, a potem także tych z GPW. Zapalnikiem trendu był debiut ChatGPT, a właściwie niespodziewanie szybki wzrost popularności tej usługi. W zaledwie pięć dni miał on zyskać milion użytkowników. Czy trend, który tak szybko „odpalił” wśród inwestorów, ma jednak solidne podstawy?

Big Techy stawiają na sztuczną inteligencję

Fala popularności AI wśród inwestorów ma przełożenie na szefów firm, którzy chcą „podłączyć” swoją firmę pod wiodący temat. W końcu może mieć to wymierny efekt w postaci wzrostu kursu akcji, a niejednokrotnie zarządy spółek posiadają pakiety akcji swoich spółek. Widać to po częstotliwości użycia frazy „sztuczna inteligencja” w czasie konferencji wynikowych. Jak wyliczył Bloomberg, na próbce największych firm technologicznych z Wall Street fraza ta padała ponad 200 razy w pierwszym kwartale 2023 r. To rekordowy odczyt, znacznie przewyższający dotychczasowe wyniki, a jednocześnie dwa razy wyższy niż kwartał wcześniej.

bankier.pl

Z tego połowa wspominek przypada na trzy firmy: Google, Meta i Microsoft. Z drugiej strony szefostwo Apple’a tylko dwa razy wspomniało tę frazę, a na konferencji Amazona nie padła ona ani razu.

Rusza fala przejęć w branży SI

Jeśli popularność tematu sztucznej inteligencji nie skończy się nagle, a firmy poważnie potraktują składne obietnice inwestycji, można się spodziewać fali fuzji i przejęć wśród spółek rozwijających tę technologię. Ten trend widać było już w 2021 roku, w ubiegłym roku ze względu na bessę powoli wygasł, ale pierwsze miesiące 2023 przyniosły wyraźne ożywienie.

To jeden z powodów, który dalej może napędzać zwyżki w branży sztucznej inteligencji. Inwestorzy mogą liczyć, że spółki działające na tym rynku staną się celem przejęć ze strony gigantów po znacznie wyższych niż giełdowe cenach.

Rewolucja (?) w rozpoznawaniu mowy i obrazu

W trakcie drugiej dekady XXI wieku dokonały się rewolucyjne postępy w zmniejszaniu poziomu błędów w rozpoznawaniu obrazu i mowy przez programy komputerowe. Dzięki rozwojowi sieci neuronowych i uczeniu maszynowym poziom błędów w rozpoznawaniu obrazów i mowy spadł poniżej poziomu błędów zdarzających się ludziom. Szczególnie jest to widoczne w rozpoznawaniu obrazu, gdzie poziom błędów spadł w 2017 roku do 2,25%. Dla porównania „ludzki” poziom błędu to 5,1%. Choć wygląda to zachęcająco, to jednak do wykonania jest sporo pracy. Sztuczna inteligencja radzi sobie bowiem doskonale w pewnych kategoriach obrazów, a miernie w innych. Przykładowo rudego lisa rozpozna zawsze, ale butelkę wody już w mniej niż w połowie przypadków. Teraz pewnie jest o niebo lepiej, bo cytowane badania te pochodzą z 2014 roku, ale to pokazuje, że nie ze wszystkimi obrazami komputer radzi sobie równie dobrze.

Bankier.pl

W przypadku rozpoznawania mowy SI także już od kilku lat wykazuje poziom błędów niższy niż ludzie. Jednak najczęściej dotyczy to modeli trenowanych w warunkach idealnych. Kiedy przychodzi co do czego, okazuje się, że komputer nie jest w stanie poradzić sobie z określonym akcentem czy rozmowami prowadzonymi wśród hałasu. I choć poziom błędów liczony jako stosunek źle rozpoznanych słów jest niski, to wciąż może powodować, że będą one występować w kluczowych słowach wszystkich zdań, przez co żadna przekazywana informacja nie będzie prawidłowa.

Postępy w zmniejszaniu wskaźnika błędów rozpoznawania mowy w zestawach testowych CTS i BN. (IBM)

Jednak najważniejszym problemem dla oprogramowania wciąż pozostaje rozpoznanie kontekstu wypowiedzi. Choć poziom błędów w rozpoznawaniu mowy w przypadku ludzi jest spory, to jest on niwelowany przez inne czynniki, takie jak historia rozmów czy znajomość osoby, z którą się rozmawia. To powoduje, że oprogramowaniu wciąż trudno rywalizować z człowiekiem w tym zakresie.

Wydajność SI rośnie ekspresowo

Na pewno faktem przemawiającym za coraz powszechniejszym użyciem oprogramowania opartego na sieciach neuronowych i uczeniu maszynowym jest fakt, że w ostatniej dekadzie znacznie przyspieszyła złożoność wykonywanych obliczeń. O ile do 2010 roku powiększała się ona dwukrotnie co każde dwa lata, to ostatnio tempo wzrosło do 10 razy co roku.

Wzrost złożoności obliczeń wykonywanych przez SI (ARK Investment Management LLC)

To powoduje, że znacznie spada także koszt trenowania sieci neuronowych. I nic nie wskazuje, żeby tutaj coś miało się zmienić. Dzięki temu technologie tego typu stają się powszechnie dostępne.

Optymistyczne prognozy

Prognozy wielu ośrodków analitycznych wskazują na szybki rozwój rynku sztucznej inteligencji. Poniższa jest jedną z wielu dostępnych w sieci. I choć należy je traktować z ostrożnością (bo jak wiadomo, prognozowanie jest trudne, zwłaszcza jeśli dotyczy przyszłości), to jednak pokazuje, jaka przyszłość może czekać tę branżę.

Data Bridge Market Research

Niski procent nasycenia rynku

Argumentem za tym, żeby poważnie traktować prognozy rozwoju rynku, są wyniki ankiet pokazujące, że wykorzystanie systemów sztucznej inteligencji w firmach jest na razie na znikomym poziomie. W Stanach Zjednoczonych, w zależności od branży, waha się na jednocyfrowym poziomie, ale tylko w porywach nasycenie rynku sięga 7% firm. Daje to olbrzymie pole do zagospodarowania przez branżę. Szczególnie teraz, na fali rosnącej popularności.

Odsetek firm korzystających ze sztucznej inteligencji do produkcji dóbr lub świadczenia usług. (National Science Foundation)

Kiedy sztuczna inteligencja dorówna ludzkiej?

Już od wielu dziesiątek lat robione są ankiety na temat terminu osiągnięcia przez sztuczną inteligencję poziomu ludzkiej. Dwóch badaczy - Jonathan Wang oraz Brian Potter z Machine Intelligence Research Institute - zebrało prognozy z lat 1950-2012 na ten temat. Okazało się, co prezentuje poniższy wykres, że mediana prognoz oscyluje wokół terminu 26-27 lat na osiągnięcie takiego poziomu.

Mediana przewidywań ekspertów i laików w temacie, za ile lat sztuczna inteligencja dorówna ludzkiej. (Stuart Armstrong∗ , Kaj Sotala and Se´an S. Oh´ Eigeartaigh "The errors, insights and lessons of famous AI predictions – and what they mean for the future")

Przy czym prognozy ekspertów niewiele różnią się od prognoz laików w tym temacie. I tak jest od lat. Wszystko wskazuje zatem na to, że wszelkie prognozy w tym zakresie należy włożyć między bajki.

"Wszędzie sztuczna inteligencja"

Wygląda na to, że przekaz dla inwestorów jest jasny ;)

Źródło:
Marcin Dziadkowiak
Marcin Dziadkowiak
zastępca redaktora naczelnego Bankier.pl

Zastępca redaktora naczelnego Bankier.pl. Już w czasie studiów na Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu rynki kapitałowe stały się jego pasją, która pozwoliła mu rozpocząć pracę w Bankier.pl i rozwijać dział giełdowy. Zainteresowanie sprawami krajowymi i zagranicznymi pozwoliło mu także spełnić się w pracy w prowadzeniu newsroomu. Jego ambicją jest, aby Bankier.pl był wciąż najlepszym źródłem informacji, nie tylko dla inwestorów giełdowych. T +48 71 748 95 03 K +48 601 560 819

Tematy
Rekrutujesz? Odbierz 50% rabatu na pierwsze ogłoszenie na Pracuj.pl

Rekrutujesz? Odbierz 50% rabatu na pierwsze ogłoszenie na Pracuj.pl

Advertisement

Komentarze (27)

dodaj komentarz
simonsoft8
sztuczna nie spowodowała wzrostu dochodu firmy IBM, teraz bardzo zależnej od uczenia maszynowego Watson
dawid_gmyrek
Oby tylko braki energii elektrycznej nie ostudziły tego owczego pędu :)
pozhoga
,,prognozowanie jest trudne, zwłaszcza jeśli dotyczy przyszłości"

Chciałbym wierzyć, że autor świadomie zastosował tu ironię...
pozhoga
,,Widać to po częstotliwości użycia frazy „sztuczna inteligencja” w czasie konferencji wynikowych."

Do zestawu bullshit bingo (block chain, inkluzywność, różnorodność, zrównoważony rozwój, ratowanie pachamamy) doszedł po prostu kolejny element: co parę lat trzeba naganiać zwierzynę pod lufy...
dawid_gmyrek
Nie zapominajmy o dywersyfikacji portfolia :)
homosapiens
popyt na sztuczną intelgencję ma miejsce, ponieważ ludziom brakuje inteligencji...
andrzey_
Dziś to chwilowe grzenie tematu przy okazji Chat GPT. Długofalowo to będzie kolejne narzędzie, które obniża koszty i przyspiesza procesy w firmach. Skorzysta na tym każdy (już korzystamy np. przy translatorach, czy rozpoznawaniu mowy), jednak najwięcej skorzystają duże firmy z zasobami na wdrażanie takich rozwiązań.
pozhoga
No nie wiem czy używając translatora ,,korzystasz": owszem, możesz łamanym językiem obcym coś powiedzieć / zrozumieć co do ciebie mówią, ale tym samym przestałeś się uczyć języków obcych - mózg się nie rozwija, więc gdzie tu korzyść?
dawid_gmyrek
Kiedy sztuczna inteligencja dorówna ludzkiej? Nigdy!

Nie trzeba być polonistą czy historykiem albo politologiem, żeby to trybić :)
dawid_gmyrek odpowiada (usunięty)
Mówią, że inteligencja to zdolność do rozwiązywania problemów, do wymyślania innowacyjnych pomysłów i do podejmowania decyzji.

Powiązane: Sztuczna inteligencja

Polecane

Najnowsze

Popularne

Ważne linki