Czerwiec przyniósł sporo nowych rekomendacji dla akcji CD Projektu. Analitycy wydają się nie wierzyć w kontynuację odbicia notowań spółki.


Najnowsza rekomendacja pochodzi od analityków BDM, którzy w raporcie z 21 czerwca (szerszej publiczności ujawniono go 28 czerwca) obniżyli cenę docelową akcji CD Projekt do 167 zł z 315 zł poprzednio, a rekomendację do "redukuj" z "kupuj".
To jednak tylko jeden z przykładów cięcia wyceny producenta gier. 16 czerwca (upublicznienie 22 czerwca) Santander BM obniżył cenę docelową akcji CD Projektu do 148 zł z 260 zł poprzednio. Rekomendacja dla spółki spadła z „kupuj” do „sprzedaj”.
30 maja (upublicznienie 7 czerwca) na cięcie zdecydował się także analityk innego polskiego biura maklerskiego. W raporcie DM BOŚ ścięło cenę docelową akcji CD Projektu do 137 zł z 142 zł, a rekomendację do "sprzedaj" z "neutralnie".
Warto dodać, że podobny trend widać i u zagranicznych analityków. Nick Dempsey, analityk Barclaysa, 22 czerwca obniżył ze 160 do 150 zł cenę docelową akcji CD Projektu. Jego rekomendacja to “niedoważaj”. W dniu premiery “Cyberpunka” (10 grudnia 2020) wyceniał on spółkę na 355 zł za akcję, a jego rekomendacja brzmiała “przeważaj”. W raporcie z 1 czerwca rekomendację "poniżej rynku" utrzymali z kolei specjaliści Credit Suisse. Cena docelowa poszła w dół ze 155 zł do 140 zł.
Spadek z wysokiego konia
Raporty te wskazują, że analitycy dość sceptycznie podchodzą do potencjalnego dalszego rajdu na akcjach CD Projektu. Przypomnijmy, w dniu premiery "Cyberpunka 2077" (10 grudnia 2020) CD Projekt wyceniany był na poziomie bliskim 400 zł, a chwilę wcześniej nawet na 464 zł. Entuzjazm jednak mocno przygasł, gdy na jaw wyszły problemy z grą, szczególnie na konsolach (przez kilka miesięcy tytuł był "zbanowany" za jakość przez sklep PlayStation, gdzie powrócił dopiero w czerwcu). Po rekordowych, napędzanych przedpremierową sprzedażą, wynikach za IV kwartał 2020 I kwartał 2021 rozczarował. Kurs osunął się do nawet 147 zł w maju. W czerwcu jednak odbił i obecnie za jedną akcję firmy płaci się 181,6 zł.
Przytoczeni analitycy nie widzą fundamentu pod dalsze wzrosty, choć oczywiście należy pamiętać, że rekomendacje to nie wyrocznia i czasem kurs zachowuje się inaczej. Przykładowo jeszcze przed premierą "Cyberpunka", w listopadzie i grudniu, akcje CD Projektu polskie biura zgodnie wyceniały na powyżej 350 zł, a nawet powyżej 400 zł. Gra okazała się jednak gorsza od oczekiwań i zapowiedzi oraz cięcia wycen w 2021 roku to właśnie mix obniżonego zaufania, a także dużo słabszych od założeń danych sprzedażowych. Analitycy nie są nieomylni, bazują na pewnych założeniach, które mogą rozminąć się z rzeczywistością. Każdy inwestor powinien dokonywać inwestycji na podstawie własnej analizy.
Podstawowa obawa - miesiące sprzedażowej stagnacji
W ocenie analityków z najświeższego raportu (BDM) wyniki pierwszego pełnego kwartału po długo wyczekiwanej premierze „Cyberpunka 2077” okazały się znacznie gorsze od rynkowych oczekiwań, a w związku z brakiem powrotu gry do PS Store przez większą cześć tego kwartału i dalszym spadkiem zainteresowania produktem wyniki drugiego kwartału zapowiadają się równie słabo.
- Jeszcze przed debiutem gry "CP2077" słyszeliśmy od spółki zapewnienia o tym, iż powstanie wersja multiplayer do tego tytułu, która będzie osobną grą "AAA". (...) W naszej ostatniej rekomendacji prognozowaliśmy debiut tej wersji pod koniec 2022 roku. Aktualnie zakładamy, że w kolejnych latach spółka skupi się na rozwijaniu uniwersalnego silnika/narzędzi, które pozwolą jej znacznie szybciej adaptować swoje produkcje do wersji multiplayer. Ponadto, mając na uwadze brak doświadczenia Redów z tak rozbudowanym trybem wieloosobowym, spodziewamy się, że chcąc zminimalizować ryzyko kolejnej nieudanej premiery (pełnej wielu problemów), debiut pełnoprawnej gry multiplayer nastąpi dopiero po wydaniu kolejnej części "Wiedźmina". Przesunięcie to ma wpływ na spadek atrakcyjności wskaźników na lata 2021-2023 - napisano w raporcie.
Zmiana rekomendacji Santander BM to pochodna obniżenia prognoz wyników, będącego z kolei pokłosiem niższych prognoz sprzedaży „Cyberpunka”. Obecnie Santander BM prognozuje wypracowanie przez CD Projekt w 2021 r. 134 mln zł zysku netto przy 756 mln zł przychodów. W przyszłym roku ma to być odpowiednio 318 mln zł i 917 mln zł.
Eksperci szacują, że w pierwszych trzech miesiącach roku sprzedaż gry wyniosła około 600 tys. sztuk i spodziewają się, że kolejne miesiące i kwartały raczej nie przyniosą zmian. Przewidują też, że powrót tytułu do sklepu PlayStation i wydanie wersji na nowe konsole niewiele zmieni, zwłaszcza jeśli jakość gry nadal będzie wątpliwa (konsolowcy używający sprzętu Sony zwracają uwagę, że najnowsze łatki wiele w grze poprawiły, jednak wciąż nie jest to taki produkt, jaki obiecano. PlayStation Store nadal nie zaleca kupowania gry użytkownikom PS4, a jedynie PS4 Pro i PS5, gdzie gra działa na zasadzie kompatybilności wstecznej - przyp. red.). Zdaniem przedstawicieli Santander BM pozytywne sygnały mogą pojawić się wraz z wydaniem dużych rozszerzeń gry. Pierwszego spodziewają się w 2022 r.
Problemem może być także stagnacja na PC. - Sprzedaż "Cyberpunka" 2077 na platformie Steam pozostaje stosunkowo słaba mimo poprawek i okresowych upustów. Dodatkowo analiza liczby graczy i liczby nowych opinii na Steam (średnia za czerwiec to tylko 62 proc. opinii pozytywnych - przyp. red.) nie rokuje dobrze dla sprzedaży gry w drugim kwartale, która według naszych szacunków może być niższa niż w pierwszym kwartale; zakładamy, że obecny wolumen sprzedaży na platformie Steam to 70-80 proc. łącznej sprzedaży "Cyberpunka 2077", a jeśli nastąpi w czerwcu poprawa, to wyniki finansowe za II kwartał mogą być równie słabe, jak oczekiwane za I kwartał br. - zwracano z kolei uwagę w raporcie DM BOŚ. Choć tutaj warto wziąć pod uwagę, że publikacja tego raportu miała miejsce blisko miesiąc temu, niemniej wpisuje się w trend obaw podkreślanych także w świeższych wycenach.