Ta właśnie firma w ujawniła w wydanym komunikacie (jest ona notowana na australijskiej giełdzie), że pieniądze na inwestycję pochodzić mają z opłat, które Bioton zobowiązał się uregulować w zamian za prawa do udziału w tym przedsięwzięciu.
Jak twierdzi Łukasz Dajnowicz, rzecznik KPWiG, niezbędne jest zbadanie, czy i jak polska spółka wywiązuje się z obowiązków informacyjnych. Kurs akcji Biotonu wzrósł w przeciągu roku 753 proc. (wczorajsza cena na zamknięciu osiągnęła poziom 34,8 zł).
K.L.
Źródło: ”Gazeta Wyborcza”, Andrzej Kublik - “Niedopowiedzenie Biotonu”